Jeszcze nie czytałem tekstu olsa, ale brak jakiegokolwiek zrozumienia ze strony "starych" mediów boli. Że politycy chcą ocenzurować cały internet, to rozumiem, ale światli dziennikarze? WTF?
Pomiędzy "nie posłuchałem", a "nie, posłuchałem" jest znacząca różnica. Ktoś wykopuje audycję, ja komentuję audycję i dostaję minusy, bo nie przeczytałem wtedy jeszcze tekstu, który de facto jest "dodatkiem" do pliku dźwiękowego. Ludzie, czytajcie komentarze, które oceniacie.
Pana pożal się Boże redaktora Żakowskiego w tej dyskusji charakteryzuje jeszcze jedna rzecz.. zwykłe prostackie chamstwo. Kulturalna osoba nie przerywa swojemu gościowi wypowiedzi byle własne zdanie było głośniejsze. Widać to przez całą dyskusje, w tej audycji w zasadzie żadna z wypowiedzi gości nie miała szansy zostać dokończoną. I człowiek, który się w ten sposób zachowuje śmie zwracać uwagę na "chamstwo" w internecie ? Kiedy on się podobnym wykazuje w rozmowie twarzą w
Jak zwykle redaktro ćlam żakowski .Kolesie bronili się, że nie mogą odpowiadać za wszystkie wypowiedzi internautów (i słusznie), chociaż starają się moderować, a obarczanie ich (portale) winą za to jest jak obwinianie producentów noży (analogia mniej więcej trafiona). Żakowski odparł perfidnie, że tak to się tłumaczyli też ci którzy budowali obozy koncentracyjne (no to już oszołomstwo).
Tekst do wykopania, natomiast nie mam pojęcia, czemu ten gość się przypiął do tekstu "jednojajowi" - w tym określeniu nie ma nic obraźliwego i jak sam Żakowski mówi fakt bycia bliźniakami jednojajowymi ma jakiś tam wpływ na stosunki między braćmi i na to jak się zachowują, również w polityce. I porównywanie określenia "jednojajowi bracia" do "lizać rowa" nie ma żadnego uzasadnienia.
przecież Żakowski nie napisał "jednojajowi" w medycznym tego słowa znaczeniu (zresztą nie jestem pewien czy są, nie są przecież identyczni) - to słowo jest dwuznaczne i dam głowę, że chodziło mu o to że nie mają jaj/mają jedno na spółkę.
zresztą, można opisywać politykę zagraniczną bez odwoływania się do genetyki. Kaczyńskich osobiście nie lubię, ale nie podoba mi się, że czołowy publicysta odnosi się do nich per "kaczki", "jednojajowi" itp. To są
Nie to żebym go usprawiedliwiał, ale ten "j#!aka Buzek", to chyba przypadkiem wbił się na antenę a rzecz dotyczy standardów w debacie publicznej, nie w rozmowach prywatnych.
Wiesz jak to jest - on pytając w ten sposób, na słuchaczach robi wrażenie sędziwego mentora zatroskanego o dobro publiczne, i pochylającego się nad tym ważkim problemem. Tak, to on stara się wzbudzić w tych bezdusznych internautach sumienie! A przy okazji ich zakneblować.
Żakowski to świetny manipulant i wrazenie to on moze robic na prostaczkach. Kiedy chlopakom udalo sie juz znalezc argument, ze "nie mozna winic producentow nozy za to ze..." Żakowski zagral cos w sensie "a producentow narkotykow tez nie mozna winic?". Chlopaki sie nie skapneli i Żakowski zdobyl nastepny punkt podstepem
Bardzo nie podoba mi się ta dziwna wrogość do internetu w wykonaniu redaktora Żakowskiego. Trochę stracił w moich oczach. Według mnie powinien dalej przepytywać polityków, bo na tym się faktycznie zna. Jeśli zaś chodzi o internet, to jest do niego najwyraźniej wyjątkowo uprzedzony, a prawda jest taka, że rozmawiamy tu sobie, trochę tak, jakbyśmy rozmawiali w normalnym świecie, padają więc czasem mocne słowa. Jeśli Panu Żakowskiemu przeszkadza to, że ktoś użyje nie
Nie wiem czy jemu chodzi o to, że ktoś napisze o lizaniu rowa czy rzuci jakąś k#%!ą, czy o to, że w Internecie to jest możliwe do odtworzenia, to tam zostaje i staje się popularne, inni to czytają. Bo słowa jakie w Internecie padają, tematy które są poruszane nie są inne niż te z autobusu czy domowej imprezy.
W Internecie ludzie zyskali możliwość wyrażenia swojego zdania. To zdanie się nie zmieni, jeśli
Porównanie forów internetowych do płotu sąsiada, na którym wymalowane są wulgaryzmy, też jest kompletnie nietrafione. Koło płotu sąsiada, z racji, że koło niego mieszkam, jestem zmuszony przechodzić, a na forum, którego tematyka, atmosfera lub słownictwo mi nie odpowiada, po prostu nie wchodzę.
Żakowski pokazał, że faktycznie nie ma pojęcia, czym są media internetowe. Ba, nie dostrzega tego, że wolne media (w tym internetowe), to jest właśnie to, o co wcześniej walczyliśmy
a ja uważam, że analogia do płotu jest właśnie bardzo dobra tyle, że wykorzystana w zły sposób. Właśnie właściciel płotu nie moze być odpowiedzialny za to ze jakis chuligan cos tam nabazgrał. To ten chuligan jest za to odpowiedzialny.
PS nie musisz czytać tego co pisze na płocie sąsiada
Komentarze (58)
najstarsze
P.S. Ols i Oluś - ale z Was para! ;)
zresztą, można opisywać politykę zagraniczną bez odwoływania się do genetyki. Kaczyńskich osobiście nie lubię, ale nie podoba mi się, że czołowy publicysta odnosi się do nich per "kaczki", "jednojajowi" itp. To są
"Naprawdę Pan tak uważa? Na prawdę Pan tak myśli? " no, co za dupek...57 milionów razy będzie się o to pytał...
W Internecie ludzie zyskali możliwość wyrażenia swojego zdania. To zdanie się nie zmieni, jeśli
Z resztą forum internetowe nie jest "medium" jak radio czy telewizja i nie można go mierzyć taką samą miarką.
(No chyba, że to mi pamięć siada albo poglądy pozmieniały.)
W każdym razie dobrze widać, że ten gość nie ogarnia rzeczywistości.
Żakowski pokazał, że faktycznie nie ma pojęcia, czym są media internetowe. Ba, nie dostrzega tego, że wolne media (w tym internetowe), to jest właśnie to, o co wcześniej walczyliśmy
PS nie musisz czytać tego co pisze na płocie sąsiada