Po pierwsze nie jest brudasem. A po drugie że na plaży jest jeden kosz co 300 metrów to ludziom nie chcę się wynosić i tyle. Ty też pewnie kiedyś wyrzuciłeś coś na ziemię i też Cię nazwę brudasem.
no niestety. ale palaczy jest coraz wiecej. sam palilem przez 4 czy 5 lat ale teraz nie pale juz 4 miesiac i jestem z tego dumny. a patrzac na kogos kto pali robi mi sie niedobrze...
@ko55ak, Ty po prostu jesteś hipokrytą - dobrze wiesz, jak przyjemne jest palenie. Przyznaj się do tego, że masz ochotę zapalić. Każdy palacz tak ma po rzuceniu fajek.
pale papierosy, mowicie ze palacy to brudasy, pala wszedzie sa niekulturalni itp... a niepalacy sa lepsi? w pkp zawsze znajduje sobie przedzial dla palacych. Kiedys pytalem czy moge zapalic, ale obecnie jezeli wsiadam do przedzialu dla palacych przestalem pytac... Bo k... jak nie palisz to kiego siadasz do przedzialu dla palacych?(gdy w innych przedzialach tez sa miejsca!)
Nie obrażaj, nie znasz wszystkich. Sam palę i nie rzucam petów byle gdzie. A jak jesteśmy gdzieś na polanie/plaży gdzie nie ma śmietników to zabieramy z kumplami słoiczek/butelkę lub inny pojemnik ;). Tak samo mogę napisać, żeś brudas, tak samo Ciebie znam jak Ty palaczy.
Tak, bedziemy szukac co 20 minut smietnika... kazdy szanujacy sie palacz potrafi sobie zorganizowac popielniczke, chociazby z puszki, a swoja droga sa juz plaze dla niepalacych, zaczynaja mnie wk#!$iac wszystkie wykopy z "zalami" z pokazywarka w roli glownej.
Aaa, to niepalący nie śmiecą? Kurcze, muszę rzucić palenie, będę pił tylko pił piwo pod blokiem (oczywiście puszki i butelki zostawię nie po to żeby śmiecić, ale coby "panowie od recyklingu" nie nurkowali). i pluł na chodnik, ale przecież to nie śmiecenie. Aż się chce powiedzieć : a kto nigdy po sobie śmiecia nie zostawił, niech pierwszy rzuci...
Co za cholerny napinacz-generalizator-prozdrowotny obrońca moralności pisał ten tekst. Palę i kij mu do tego. Zbieram po sobie pety i wyrzucam je do kosza, nie zdarzyło mi się nigdy wyrzucić peta na chodnik. Jak chcę zapalić to oddalam się kilka metrów i uważam gdzie dmucham dymem. Ciekawe czy autor jest taki święty i np. zbiera kupy po swoim psie albo papierki po tym biednym i pokrzywdzonym dziecku z wiaderkiem ;<
Tak, myślę, że większość to złodzieje i/lub alkoholicy. Spróbuj zostawić u nas rower gdzieś nieprzypięty. Wróć drugiego dnia i sprawdź czy będzie - powodzenia. Jak byłem w Szwecji to stały dziesiątki rowerów na chodnikach. Nie mów mi więc tutaj, że to jakiś stereotyp.
Thunderstorm pomyliło Ci się o jedno 0 plus 100 metrów plaży, niech ustawią śmietniki tak jak to robią za granicą to grarantuje Ci że bedzie o jakieś 75% mniej
jes;i nie jestes brudasem to bedziesz targoa swoje smieci chocby kilometr tylko poto zeby nikt o Tobie nie powiedzial smieciarz. a jesli smiecisz to chocbys mial smietniki co 10m to z czasem bedzie zamalo!!!!
Wszystkim, którzy mają olbrzymie pretensje do palaczy o palenie bierne, szczerze proponuję wykupienie jakiejś tropikalnej wyspy. Parę kilometrów kwadratowych będzie Wasze, i jeśli ktoś Wam będzie tam chciał kopcić to wykopać do oceanu, a co :-)
Nie każdego stać - ja palić nie powinienem, ani przebywać z nikim kto pali, czasem jednak muszę, jak jakieś cepy zajarają na całą szkołę, a później cierpię na jakieś astmy i inne gówna...
o widzę pan idealny się znalazł :) nie śmiecący, nie palący, nie przeklinający itd.
zdjęcie to 1 m2... więc ktoś tam był i palił. Teraz ja nazwę cię cieciem rasowym. Zrób śmietniki i takie wbijane w piasek popielniczki :) (w innych bardziej cywilizowanych krajach takie cos jest od dawna).
Bo przecież najlepiej sapać się, że brudno, ale tego że śmietniki są co 2 km albo nie ma wcale już nie trzeba pisać.
ktoś wam da zdjęcie jedno nawet robione w piaskownicy do której nawrzucał pozbieranych pojar 5kg, a napisze, że zrobił je na plaży a wy łykacie wszystko. Tak się składa, że mieszkam nad morzem i jakoś nie widzę takiego syfu. Owszem są czasami gdzieś jakieś pety ale jest ich mniej niż papierków! Wywalanie papierów
to jest dopiero plaga i brudastwo! Chcecie to wam porobie 300
Jako że podejrzewam iż celowo użyłeś tego określenia by obrazić pewną grupę osób nie mających nic wspólnego z zaśmiecaniem tej plaży(jak niewielki odsetek ogółu palaczy zostawił te kilka sfotografowanych petów?A ty i tak generalizujesz) - ZAKOP
1. Konstruktywnie proszę - jakie słowo proponujesz w zamian.
2. Te kilka petów jest na obszarze około pół metra kwadratowego. Na tym samym obszarze, pod piaskiem jest ich co najmniej drugie tyle. Przedstawiony fragment to nie wyjątek - tak jest wszędzie. W skali plaży to miliony petów - to nie są wyjątki.
Komentarze (288)
najlepsze
to dlaczego kloca na środku ulicy nie postawisz jak ci sie chce tylko lecisz do domu? Przeciez toalet publicznych jest jeszcze mniej niz smietnikow.
szkoda że
Jeśli ktoś powie, że Polacy to złodzieje to się z tym w pełni zgodzę. Chociaż sam nie kradnę, a piję rzadko.
zdjęcie to 1 m2... więc ktoś tam był i palił. Teraz ja nazwę cię cieciem rasowym. Zrób śmietniki i takie wbijane w piasek popielniczki :) (w innych bardziej cywilizowanych krajach takie cos jest od dawna).
Bo przecież najlepiej sapać się, że brudno, ale tego że śmietniki są co 2 km albo nie ma wcale już nie trzeba pisać.
ktoś wam da zdjęcie jedno nawet robione w piaskownicy do której nawrzucał pozbieranych pojar 5kg, a napisze, że zrobił je na plaży a wy łykacie wszystko. Tak się składa, że mieszkam nad morzem i jakoś nie widzę takiego syfu. Owszem są czasami gdzieś jakieś pety ale jest ich mniej niż papierków! Wywalanie papierów
to jest dopiero plaga i brudastwo! Chcecie to wam porobie 300
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=brudas
Jako że podejrzewam iż celowo użyłeś tego określenia by obrazić pewną grupę osób nie mających nic wspólnego z zaśmiecaniem tej plaży(jak niewielki odsetek ogółu palaczy zostawił te kilka sfotografowanych petów?A ty i tak generalizujesz) - ZAKOP
2. Te kilka petów jest na obszarze około pół metra kwadratowego. Na tym samym obszarze, pod piaskiem jest ich co najmniej drugie tyle. Przedstawiony fragment to nie wyjątek - tak jest wszędzie. W skali plaży to miliony petów - to nie są wyjątki.
swoją drogą dyskusja nie jest taka zła, poza nielicznymi wyjątkami.. jak widać.
porusza problem, sposób kontrowersyjny poprzez uogólniający tytuł... rozsądnych wypowiedzi jest tez sporo. Więc źle nie jest :)