Straż miejska. 'Zamiast dostać pomoc, byliśmy straszeni'
Troje nieznających się wcześniej mieszkańców Łodzi połączyła historia pobitego kota. Widzieli, że z kocurkiem jest nie najlepiej. Poprosili więc o pomoc tych, którzy mają służyć łodzianom. Zamiast zrozumienia i fachowej usługi spotkały ich szydercze uśmiechy strażników miejskich.
j.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Troje nieznających się wcześniej mieszkańców Łodzi połączyła historia pobitego kota. Widzieli, że nie jest z nim najlepiej, więc poprosili o pomoc tych, którzy mają służyć łodzianom, czyli