Pechowy dzień to raczej mają tysiące mieszkańców kraju, w którym bandyci ot tak sobie chodzą po ulicy z bronią palną i pyrają w biały dzień auta stojące w korku.
Znajomi byli i ciekawa sytuacja bo część ludzi się zgubiła. Zaraz przyszedł do nich typ z tajnej policji, pokazał blaszkę (wcześniej sobie czytał gazetę i patrolował po cywilu). Wskazał im drogę i przejechał z nimi jeszcze dwa przystanki aby znaleźli się z grupą.
Jak im potem powiedział przewodnik, tam to jest normalne, dlatego bandyci nigdy nie wiedzą kiedy policjant jest obok.
@rossocorsa: Wątpię. A co z tym policjantem którego zadźgali bo właśnie policjant wkroczył do akcji bo rzucali koszem w tramwaj? Wandalizm na pewno jest lżejszym wykroczeniem od takiego napadu, a jednak chciało mu się ruszyć tyłek i zapłacił za to życiem.
Komentarze (65)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Znajomi byli i ciekawa sytuacja bo część ludzi się zgubiła. Zaraz przyszedł do nich typ z tajnej policji, pokazał blaszkę (wcześniej sobie czytał gazetę i patrolował po cywilu). Wskazał im drogę i przejechał z nimi jeszcze dwa przystanki aby znaleźli się z grupą.
Jak im potem powiedział przewodnik, tam to jest normalne, dlatego bandyci nigdy nie wiedzą kiedy policjant jest obok.
Komentarz usunięty przez moderatora
edit: link do info http://polska.newsweek.pl/policjant-zadzgany-na-smierc,53442,1,1.html
Hmmm... http://ciekawykrakow.blogspot.com/2013/01/nowohucki-meksyk.html