I oczywiscie zaraz musza po nim jechac ze"islamophobic". Ja goscia calkowicie rozumiem, mieszkam w Berlinie i widze jak tu wyglada sytuacja. W jednej ulicy masz czesto 3-4 kebaby, 1-2x falafel, 1-2x chinskie fasfoody ... zeby znalezc cos takiego jak schabowego z ziemniakami to mozna sie niezle naszukac. Kulinarne skutki multi-kulti....
Jak powiedziałem znajomemu Chińczykowi, że premier Polski zabroniła sprzedaży bułek, to zemdlał, a później chciał mnie zawieźć taksówką do chińskiej ambasady. Powiedział, że azyl dostanę od ręki i będę wolny.
Komentarze (4)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora