Debata z internautami w której internautów nie było.
Ponad trzy godziny wypowiedzi, opinii, pytań, ale nie naszych. A miało być tak pięknie: "wszystkie (pytania) zostaną przeczytane i to one będą decydowały o przebiegu debaty." Więc gdzie NASZE pytania?
Kamik-wawa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Naliczyłem 4-5 wypowiedzi, które moim zdaniem były konkretne, z czego ostatnia od gościa o nicku Blackout. Poza tym nikt nikogo nie słuchał. Każdy przedstawiał swe racje i tyle.
Żadna z tych konkretnych wypowiedzi nie spotkała się z odpowiedzią, polemiką, odniesieniem - czymkolwiek.
Wiem, uogólniam ale moim zdaniem na całej tej debacie skorzystała aż jedna osoba (i nie jest to premier) i pewnie
http://img442.imageshack.us/img442/7683/blakat.png
Chyba porannej kawy nie wypił.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zoorganizujcie taką debatę, siądźcie tam i mówcie, opanujcie, pamiętając że patrzą na was TYSIĄCE jeżeli nie dziesiątki tysięcy osób! Słucha każdego waszego słowa, widzi każde wasze machnięcie ręka oraz widzą to główni przedstawiciele naszych władz, z premierem włącznie! Tutaj nie da się nic wyciąć i powiedzieć
ten doradca nie jest chyba zadowolony z wyników google na wyszukiwanie frazy "TW" i jego nazwiska - tyle na temat ludzi tworzących prawo w Polsce w 21 wieku
Nie moglem juz edytowac.
Punkt 3 w swietle nowych faktow nalezy skreslic, nie bylo to dzialanie celowe.
Z ludzi którzy znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie to warto wyróżnić Vagle, szefa KidProjekt i dostawce internetu.
A
http://www.joemonster.org/filmy/12861/IT_Crowd_Internet
Konkretne pytania były miałkie, nijakie nie odnoszące się do nijak do tematu debaty. Natomiast te które padły owinięte były w 10 minutowe przemówienia trzech kolejnych z rządu osób co sprawiło że rozmyły się w całości i nie dostaliśmy na nie odpowiedzi.
Pan