Skarbowe eksperymenty na ludziach
Nina przyszła do mnie do sklepu, zdjęła złoty pierścionek, położyła na ladę i powiedziała, żebym jej sprzedała za to coś do jedzenia dla dzieci. Co się stało? Przecież miała największą firmę w gminie, 50 pracowników!
kubako z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 100
Komentarze (100)
najlepsze
Mirosław Kosela- wiecie co z nim zrobić!!
Gdyby była informacja o właścicielce firmy co sprzedaje towar na lewo i nie odprowadza podatku to też byście wiedzieli, nie?
Dokładnie. System jest sp!!##%$ony, nawalone przepisów, w których mało kto jest się w stanie połapać a te ciule na Wiejskiej z każdą kadencją tworzą kolejne i się jeszcze chwalą jak ciężko pracują i ile to ustaw nie stworzyli.
Prawda jest taka, że dopóki w Polsce urzędasy nie będą ponosić odpowiedzialności za swoje decyzje, to będą gówno robili.
A skąd kolega wie takie rzeczy? Niechże ucieszy prokuratora swoją wiedzą.
Czasami i koledzy nie pomogą.
W Polsce można normalnie kupić kontrole skarbową dla konkurencji. Setki polskich firm z potencjałem zostało zlikwidowane przez urzędy skarbowe które przyjmują takie zlecenia. Optimus i JTT były idealnym przykładem a za kontrole i zlecenie likwidacji płacił z tego co wiem niemiecki Siemens.
Zresztą te wszystkie kontrole urzędowe są śmiechu warte, jedna wielka fikcja. Nie kontroluje się tych, którzy mają coś za uszami, tylko kontroluje się firmy, które są konkurencją dla firm znajomych.
tyle, że nawet jeżeli uda się tej Pani wygrać, to odszkodowanie pójdzie z naszych pieniędzy.
Najlepiej to na takie cele potrącać wszystkim urzędnikom z pensji, wtedy by się darmozjady zaczęły pilnować nawzajem.
Bić. Normalnie chłostać... Odpowiedzialność urzędników powinna być taka, żeby się bali popełnić błąd, czy sobie zaniedbać.
urzędnik się dorobił bo wykrył niby-aferę, która mogła uszczuplić dochody Państwa Polskiego
jak się okazało to nie pani Nina uszczupliła dochody Państwa tylko ten urzędas, bo w wyniku jego działań Państwo musiało zacząć wypłacać dodatkowe zasiłki dla bezrobotnych
Gdyby w prywatnej firmie zdarzyła się sytuacja, że pracownik dorabia się kosztem firmy, poleciał by na pysk i prawopodobnie czekałby go