Zaufać? Równowaga Nasha / dylemat więźnia w teleturnieju
Stareńki teleturniej (była wersja polska), w którym wybieramy czy okraść drugiego finalistę (jeśli on będzie tez kradł nic nie wygrywamy) czy się z nim podzielić. Patrz też pierwszy komentarz.
antros z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
Komentarze (145)
najlepsze
@lubie_wachac_stopy_siostrze997: w zasadzie to bylo pewne ze miala "steal". Koles nie mial mozliwosci wyjscia z teleturnieju z pieniedzmi. Nie widze w niej profesjonalizmu.
Skad wiadomo?
- I really like you
Nie wyglada to na technike manipulacyjna? Dla mnie jest to oczywiste ze jesli ktos podkresla ze cie lubi to znaczy ze toba manipuluje.
Jakiś kretyn wymyślił teorię że ci co kłamią i wybierają STEAL są jak konserwatyści, a ci co chcą się dzielić są jak socjaliści.
@czarna_olewka: Mnie też zawsze śmieszy gdy fakty podaje się jako teorię :P
Natomiast on za dużo gagał. Kto zaufa takiej papudze?
Sytuacja w zalinkowanym teleturnieju, to NIE jest klasyczny przykład dylematu więźnia z teorii gier.
Żeby to się kwalifikowało jako dylemat więźnia, to przy rozwiązaniu Steal/Steal obydwoje powinnni jednak dostać po jakieś małej kwocie, np. 100, żeby strategia Steal była strategią dominującą.
Wtedy:
gdy jako Gracz 1 uważasz, że Gracz 2 zagra na na Split:
- możesz zdecydować się na strategię Steal --> i zgarniasz 6500.
- możesz zdecydować się na
Komentarz usunięty przez moderatora