Dlaczego libertarianie są tak niepopularni?
Filozofia libertarianizmu jest mniej więcej tak popularna jak pogląd mojego pastora na temat seksu. Wszystko jest w porządku, kiedy mówi o przebaczeniu, skromności, miłości i oddaniu dla społeczności, jednak zawsze musi przejść na temat seksu i sztuki odmawiania. Libertarianie są tak samo popularni, kiedy mówią o wolności, kapitalizmie likwidującym ubóstwo, wzroście realnych płac i końcu przywilejów dla korporacji. Nieuchronnie jednak podnoszony jest temat, że ukrócenie dotacji korporacjom oznacza upadek firm i utratę pracy przez wiele osób. Selekcja naturalna prowadzi do tworzenia zrównoważonych habitatów. Wspaniale, kiedy myślimy o tych, którzy tą selekcję przeszli pozytywnie i zapomnimy o pozostałych. Nasza popularność pikuje jednak kiedy nalegamy, aby w celu stworzenia lepszego świata, rząd nauczył się mówić "nie" .
Libertarianizm przenosi selekcję naturalną na grunt biznesu. Henry Hazlitt słusznie wskazał, że wzrost znaczenia wynalazku, jakim był telefon, spowodował wykluczenie z rynku gońców. Nikt jednak przy tym nie kwestionuje, że telefony podniosły znacząco jakość naszego życia. Dyspozytorzy w centralach alarmowych ratują życie. Telekomy są masowymi pracodawcami. Gospodarka rośnie kosztem zwolnień gońców. Przez to ostatnie oskarżenie atrakcyjność libertarianizmu jest niska.
W przypowieści o rozbitej szybie Bastiat nauczył nas, że nieszczęsny sklepikarz, któremu rozbito szybę, powinien cieszyć się z faktu dania pracy szklarzowi, który mu tą szybę wymieni. Zapomniał jednak że krawiec, u którego sklepikarz miał kupić garnitur na tym stracił. Widoczny zysk szklarza bardziej przekonuje opinię publiczną niż utracone zyski krawca. Fizycy twierdzą, że ciemna materia ma większy wpływ na kształtowanie rzeczywistości, niż materia widoczna. To co jest niewidoczne może zatem mieć dalej idące konsekwencje, niż to co widać gołym okiem.
Każdy dolar wydany na opłacenie marnej inwestycji, politycznej dotacji dla korporacji, czyli takiego 21-wiecznego gońca, albo nawet renomowanej firmy w celu ratowania miejsc pracy, jest dolarem wyciągniętym z naszych kieszeni. To o jeden dolar mniej na wsparcie biznesów które rzeczywiście pomagają nam przez zaspokajanie naszych potrzeb. Pomijając wszystko, to dolar mniej na naszych kontach bankowych, którego banki mogłyby użyć na pożyczkę dla przedsiębiorstw posiadających perpektywy rozwoju. To dolar wykradziony z dobrego biznesu na wsparcie złego biznesu.
Jest taki fragment myśli Chestertona, wyjęty ze wspomnień z jego młodości; kiedy był młody, miał swoje polityczne ideały, ale z biegiem lat otoczenie przekonało go do porzucenia idealistycznych zasad na rzecz politycznego pragmatyzmu. Z wiekiem odkrył, że prawda jest zupełnie inna. Wściąż trzymał się klasycznego liberalizmu, ale stracił wiarę w liberałów. Dobrze jest mieć wiarę z prawicowe, czy lewicowe ideały, ale rzeczywistość pokazuje, że pod pozorem chronienia biznesów przed skutkami gospodarczego Darwinizmu, zarówno liberałowie, klasyczni, czy współcześni, przekazują pieniądze z podatków na dotacje dla firm. Realia są takie, że wysocy urzędnicy wybierający szczęśliwych beneficjentów, nie są Peterami Lynchami, czy Warrenami Buffetami, którzy mają solidne doświadczenie w określaniu, które biznesy będą rozkwitać. To polityczni stratedzy których decyzje są dobre dla ich polityki, ale gorpodarczo są złymi inwestycjami.
Pracując wcześniej jako sprzedawca kart kredytowych i będąc zastąpionym przez aplikację, mam prawo stwierdzić, że kiepsko jest być ofiarą rynkowej selekcji naturalnej. Powinniśmy jednak pamiętać, że strzała w łuku jest napędzana po uprzednim cofnięciu - przez naciągnięcie cięciwy. Nasze mięśnie nabierają siły przez pokonywanie oporu. Nasze umysły ulepszają się przez pokonywanie wyzwań, których wcześniej nie rozumieliśmy. Nasz duch staje się twardszy kiedy pokonujemy trudności. Popularny, czy nie, libertarianizm jest stwierdzeniem że, kiedy gospodarka wykonuje krok do tyłu, przedsiębiorczość prze ku rzeczom większym.
Brandon Kirby
Powyższy tekst jest moim tłumaczeniem z języka angielskiego. Oryginalny artykuł w powiązanych.
Komentarze (149)
najlepsze
I właśnie dlatego przegrywacie wybory.
Bo systemy polityczno-filozoficzne konkurują ze sobą na wolnym rynku idei w ludzkich umysłach.
I libertanizm ze względu na swoje cechy nie jest w stanie wygrać konkurencji
Chodzi o to że libertanizm, czy ogólnie system oparty na samodzielności, pełnej wolności i odpowiedzialności za swoje czyny, w MNIEJSZYM stopniu spełnia potrzeby ludzi (którzy wyboru systemu dokonują) niż systemy prawno-społeczne które zakładają delegację części kompetencji, wolności i odpowiedzialnosci do podmiotów państwowych.
Taki przykład - w liberalnym ideale tylko wojsko jest "państwowe", jako niezbędny element polityki międzynarodowej. W praktyce okazało się że ludzie wolą aby państwowe było wojsko,
Od komunizmu różni się libertarianizm głównie poziomem atrakcyjności dla mas co w efekcie pozwoliło na próby wprowadzania tego pierwszego i zupełną niszowość drugiego.
W przeciwieństwie do utopistów wierzących w swe utopie bez żadnej szerszej refleksji.
Rozmyślają jak by było wspaniale gdyby było nie rozumiejąc, że to bez znaczenia jak by było bo być nie może.
Brak zasad uczciwej konkurencji takich jak zakaz dumpingu powodują wycinanie małych przedsiębiorstw.
"Za podstawę porządku społecznego uznaje porozumienie (nawet przymusowe) wszystkich pracujących w danym zawodzie, niezależnie od ich statusu ekonomicznego, pracowników i pracodawców, w ramach jednego stowarzyszenia, korporacji. Przyjmuje, że pracownicy i właściciele mają identyczne cele oraz interesy, dlatego będą wspólnie dążyć do sukcesu. Korporacja ma dbać nie tylko o materialny dobrobyt swych członków (choćby poprzez nadawanie przywilejów),
@pro_meth: what?! Interwencjonizm państwa nazywasz wolnością? Podatki progresywne, nazywasz wolnością? Ty lewaku. Idź lepiej posłuchać korwina!
tak wzrósł ale tylko dla nielicznych, bezrobocie również wzrosło. Dziwne że świat przed Thatcher rozwijał się w tempie 3% a po Thatcher już ledwie 1.5%.
Singapur?! Kto ci tych bzdur naopowiadał?
cud gospodarczy Niemiec
Myślisz, że tak się da? Przecież to oczywiste, że na głosowania dotyczące jakichkolwiek podatków nikt by nie poszedł a na głosowania dotyczące otrzymywania socjału poszli by wszyscy.
Czy ktokolwiek kiedykolwiek zastosował taki system?
Zawsze wchodząc w układ z innymi ludźmi możemy:
- opuścić układ
- zgodzić się na zmianę (i proponować zmiany)
- pogodzić się ze zmianą (lub oponować)
Wprowadzenie całkowitej wolności nie doda i nie odejmie nic od powyższych punktów.
Jedyne o
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kapitalis: Ty mnie nie mów o Leninie, on w przeciwieństwie do lolbertarian był u władzy a nawet zdążył wprowadzić pseudo kapitalizm. Partia libertariańska w USA mając 45 lat, ma problem wystawić kandydata który wie co dzieje się na świecie albo nie zrobić z siebie i partii błazna.
Komentarz usunięty przez moderatora