Nie chciał muzułmanów w swoim sklepie. I... wygrał w sądzie
W USA najwidoczniej do poprawności politycznej podchodzi się nieco inaczej, niż w Europie. Świadczy o tym sprawa pewnego sprzedawcy broni, która miała swój finał w sądzie.
Jakis_Tam_Duplikat z- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
@CzuowiekMaupa: od kiedy muzułmanin czy żyd to rasa ludzi?
Czy ja wiem? Ostatnio w Polsce był przypadek odmowy wykonania usługi przez Facebook względem jakiegoś portalu. Reakcja Wykopu była wtedy nieco inna, bo nieobsłużoną przez lewackiego usługodawcę była strona prawicowa. Poza tym - duplikat.
Po strzelaninie w Chattanooga Facet powiedział, że nie będzie sprzedawał broni i nie będzie pozwalał na korzystanie ze strzelnicy osobom biorącym koran dosłownie i wspierającym terrorystów, natomiast będzie sprzedawał broń muzułmanom i nie ma z tym problemu:
"Hallinan told The Post that he would sell weapons to followers of Islam who did not adhere to a
prawo to, nie wyklucza krytyki czy ostracyzmu! Pozdrawiam :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Akurat to tłumaczenie jest kiepskie. Zaraz ktoś powie, że bardziej kompetentna jest policja do weryfikowania komu dać broń a komu nie. Najlepszym wytłumaczeniem jest po prostu - "w wolnym kraju sprzedaję komu chcę".