Największe absurdy w pracy polskich dyplomatów
Urzędowa instrukcja mycia szklanek. Poszukiwania zastępczej żony. Walka z siłami nadprzyrodzonymi oraz szmuglowanie ludzi. Czy to sceny z niezrealizowanej komedii Stanisława Barei? Nie, to codzienność życia polskich ambasadorów.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz