Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+138
pokaż komentarz
Czy z filmu wynika, że pierwszy raz nie szkodzi? ( ͡º ͜ʖ͡º)
+89
pokaż komentarz
@Conky: Taa, śmiało jeden raz można spróbować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+57
pokaż komentarz
@Conky: No i tak też jest w rzeczywistości, żaden ze znanych narkotyków nie wyrządzi zdrowemu człowiekowi krzywdy tak od razu.
-64
pokaż komentarz
@Elaviart: niektóre narkotyki, takie jak kokaina, mogą uzależnić człowieka nawet od jednego zażycia.
+52
pokaż komentarz
@Colek: Mit powtarzany przez ludzi nie rozumiejących czym jest uzależnienie. Na takiej samej zasadzie o każdej przyjemności jaka istnieje da się powiedzieć, że może uzależnić od pierwszego zastosowania.
-20
pokaż komentarz
@Elaviart: Zależy o jakim uzależnieniu mówisz, fizycznym czy psychicznym.
+4
pokaż komentarz
@zyyx: Oczywiście, że psychicznym - fizyczne poza tym, że nie stanowi takiego problemu jak zależność psychiczna to powstaje tylko w wyniku długotrwałego stosowania.
-24
pokaż komentarz
@Elaviart: Wiele razy spotykałem się z tym, że ktoś po spróbowaniu danej substancji jeden raz wpadał później w długotrwały ciąg.
+5
pokaż komentarz
@Elaviart: większość bierze wiedzę z ulotek, gdzie wszystkie substancje są wrzucone do jednego wora i zapieczętowane SZATAN. wszystko jest dla ludzi.
+4
pokaż komentarz
@zyyx: Ba, przecież każdy jeden nałogowiec wpadł w nałóg po spróbowaniu danej substancji jeden raz ( ͡° ͜ʖ ͡°) za pierwszym razem zawsze próbuje się raz, bo przecież nie dwa razy. Ale to indywidualna kwestia użytkownika, co najwyżej potencjału uzależniającego substancji, ale nie jej szkodliwości.
+6
pokaż komentarz
@pan_welniak: niby nie od pierwszego razu, a znasz kogoś kto wpadł w nałóg kto nigdy tego nie spróbował? Nie.
Czyli jeśli raz nie spróbujesz nigdy nie będziesz chciał do tego wracać.
Jeśli chociaż raz spróbujesz bardzo duże prawdopodobieństwo, ze to znowu powtórzysz. A to już będzie 2, a za jakiś czas 3 i 4.
Nie musi tak być ale zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo.
+5
pokaż komentarz
@publiczny2010: mialem kolegów wj#?!nych w blachy i zanim doszli do 3/4 poziomu tego ptaka zajelo to im pare lat. najpierw piwko, papieroski, ziółko, troszkę speeda, pozniej tabletki babci a na koncu juz 'eroina z blachy.
to tak kolego nie dziala, tak samo jak chcesz byc sportowcem musisz sie starać tak samo jak chcesz być ćpunem (tylko oczywiście przy ćpuństwie łatwiej).
poza tym nie wszystko jest tak samo szkodliwe. pokaż mi kogoś uzależnionego od mdma (czystego) albo lsd. pokaż mi wrak człowieka, którego zniszczyło samo (lub razem #candyflipping) mdma/lsd a ja przeleje 100zł na schronisko dla psów czy inne gówno, które wskażesz. te substancje sa bezpieczniejsze od ziółka (gdzie znam pare mozgów zniszczonych przez marikuane, noddy, input/output lagi itp.) i maja same w sobie mechanizm zabezpieczajacy przed uzależnieniem/nadużywaniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
+23
pokaż komentarz
@Conky: No i tak też jest w rzeczywistości, żaden ze znanych narkotyków nie wyrządzi zdrowemu człowiekowi krzywdy tak od razu.
@Elaviart: To mówisz kolego, że heroina dobra na jesienną słotę? ( ͡º ͜ʖ͡º)
pokaż spoiler
Nie rób z wiedzy medycznej kurtyzany...
źródło: upload.wikimedia.org
-10
pokaż komentarz
@paszczurek: Jeśli jesteś w stanie powstrzymać się przed kolejnymi razami, jesteś zdrowy, nie przedawkujesz ani przy okazji nie zażyjesz żadnych groźnych zanieczyszczeń to jak pisałem, żadna krzywda ci się nie stanie.
Wręcz przeciwnie, wypowiadam się bazując na wiedzy medycznej. Którą swoją drogą polecam zamiast internetowych obrazków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+24
pokaż komentarz
@Elaviart: Kolega mówił, że heroina już po pierwszym użyciu modyfikuje receptory w ośrodku nagrody w mózgu i jako jedyna potrafi już po pierwszym zażyciu sp$%$%?@ić całkowicie życie. Nie znaczy, że 100% osób tak samo zareaguje, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że 95% nie powinno ryzykować.
pokaż spoiler
Pamiętaj, że nigdy nie wiesz kogo masz drugiej stronie na wykopie. Mogę równie dobrze być śmieszkiem poza kontrolo - profesorem psychiatrii zajmującym się uzależnieniami, którego po prostu bawi gimbohumor i portal ze śmiesznymi obrazkami... ( ͡º ͜ʖ͡º)
+7
pokaż komentarz
@Elaviart:
The bottom line: "It's really dangerous," says Paul J. Zak, Ph.D., neurology professor and director of the Center for Neuroeconomics Studiessays. [...] For most people, one use does not lead to addiction, Zak says. "But in perhaps 10 to 15 percent of the population, one use can lead to addiction, depending on major causal factors like genes and an adverse childhood, especially one that involved abuse." Because cocaine's high is relatively short-lived, it comes at a price. “Around 15 to 60 minutes after the last use of cocaine, the crash, or comedown, takes place,” says Corinne Laird, L.C.S.W, a clinical social worker who specializes in addiction counseling. “The brain experiences a significant drop in dopamine levels, and depression takes over, often accompanied by anxiety, paranoia, remorse, and naturally, the craving for more cocaine to stave off these uncomfortable feelings.”
http://greatist.com/live/risks-of-cocaine
Do tego w internecie jest sporo artykułów i pism naukowych na ten temat.
+5
pokaż komentarz
@Elaviart Bazując na własnym doświadczeniu, plus ludzi których poznałem podczas leczenia w Monarze mogę stwierdzić że się mylisz :)
+2
pokaż komentarz
@paszczurek: @Colek:
Czyli jeśli wasze babcie pójdą na jakiś zabieg, i będą dostawały przez miesiąc heroine, to staną się ćpunkami? Czy 20% żołnierzy którzy zażywali regularnie heroine w Wietnamie wróciło do USA jako ćpuny?
Zobaczcie powiązane. To nie substancja powoduje uzależnienie - to człowiek, który ucieka z rzeczywistości w używki je powoduje.
+2
pokaż komentarz
@ruszka W większości substancji masz rację, oprócz brudnego kompotu no i krokodyla.
W przypadku reszty wszystko zależy od ludzi.
Jak masz zajęcie i dobrych znajomych to nie ma tam z reguły dragów
+2
pokaż komentarz
@Hugenot111:
oprócz brudnego kompotu no i krokodyla.
Brudny kompot i krokodyl to nie są inne substancje - wszystkie negatywne efekty są wywołane metodą produkcji i odpadami, i to one szkodzą, a nie narkotyk sam w sobie. Możemy za takie wynalazki podziękować rządzącym.
-1
pokaż komentarz
@Elaviart: nawet ten ruski krokodyl?
+1
pokaż komentarz
@ruszka Nie miałem w ręku tego drugiego więc ciężko mi powiedzieć z czego jest, wiem tylko że tak samo pełne chemii są.
Aceton, bezwodniki i inne chemie niezbyt dobrze wpływają na człowieka i błyskawicznie uzależniają
0
pokaż komentarz
@Elaviart: Minusują Cię a masz rację. Przeżyłem w swoim życiu dwa bardzo długie okresy zażywania , 10 lat marihuana, czasem ciągi po kilka miesięcy. A potem kolejne dziesięć lat amfetamina- czasem ciągi po 7-8 dni. Bywało tak, że brałem kreskę i zasypiałem- tak miałem zmęczony organizm. Obecnie od ponad trzech lat mam chwile słabości, ale jednodniowe. Potrafię jakoś to kontrolować. Ostatni wybryk miałerm jakieś 9 miesięcy temu.
+3
pokaż komentarz
Czyli jeśli wasze babcie pójdą na jakiś zabieg, i będą dostawały przez miesiąc heroine
@ruszka: Moja babcia raczej nie pójdzie na żaden zabieg bo nie żyje (obie), natomiast jeśli by jakaś babcia obecnie szła to dostałaby, petidynę ewentualnie fentanyl lub morfinę (i raczej przez kilka dni do 2-3 tygodni). Heroiny się nie stosuje. Heroina to wyjątkowo wybitna k$$!a o niezwykłym potencjale uzależniającym - przeanalizuj do c?#?$ ten schemat z wcześniejszego komentarza bo opiera się na badaniach naukowych. A jeśli mówisz o żołnierzach to nie znam szczegółów, ale na pewno trochę trudniej się uzależnić trwale od czegoś, jeśli nie wiesz co Ci podają (bo nie wiesz co potem brać), a słyszałem że sporo żołnierzy dostawało narkotyki nie będąc w pełni informowanym co dostają...
0
pokaż komentarz
@Conky: Uzależnianie od wypoku jest po drugim wejściu
0
pokaż komentarz
@paszczurek: Ten kolega coś chyba słabo zaznajomiony, pomijając już to "modyfikuje receptory w ośrodku nagrody w mózgu" to dlaczego jako jedyna, skoro istnieją równie silne opiaty?
Prawdę powiedziawszy to tak niezbyt interesuje mnie kto siedzi po drugiej stronie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@lossuperktos: Drastyczne skutki zażywania tego ruskiego szajsu to raczej kwestia zanieczyszczeń, a nie samej substancji.
@tataxxl: No akurat Twoja historia to tak średnio potwierdza to co pisałem xD
+1
pokaż komentarz
@paszczurek Morfina podawana przez lekarzy, np w przypadku leczenia paliatywnego, podawana w ampulkach, ma dużą moc. Dlatego w takich przychodniach lekarz dysponuje również Metadonem dla pacjentów którzy mają efekty odstawienia, bo terapia trwa tam z reguły miesiące.
Swoja droga fentanyl jest chyba najmocniejszym opiatem i podawanym tylko w formie plastrów, chyba że coś się zmieniło.
W uzaleznieniu dużo zależy od człowieka i otoczenia,
0
pokaż komentarz
@paszczurek no fakt
0
pokaż komentarz
@ruszka: Dobrze mówisz ale nie do końca.
To, że głównie to wina człowieka że sięga znowu po używkę jako odskoczni to niezaprzeczalny fakt ale ...
Każdy szuka odskoczni od życia - używki otwierają wrota wolności ale heroina i inne silnie uzależniające otwierają je na oścież kiedy inne tylko uchylają drzwi ...
Jak ktoś szuka ciągłej ucieczki od rzeczywistości tak jak np. ja to nawet jest w stanie nadużywać konopie.
-2
pokaż komentarz
@paszczurek:
Moja babcia raczej nie pójdzie na żaden zabieg bo nie żyje (obie), natomiast jeśli by jakaś babcia obecnie szła to dostałaby, petidynę ewentualnie fentanyl lub morfinę (i raczej przez kilka dni do 2-3 tygodni). Heroiny się nie stosuje. Heroina to wyjątkowo wybitna k#%!a o niezwykłym potencjale uzależniającym - przeanalizuj do c%%$? ten schemat z wcześniejszego komentarza bo opiera się na badaniach naukowych. A jeśli mówisz o żołnierzach to nie znam szczegółów, ale na pewno trochę trudniej się uzależnić trwale od czegoś, jeśli nie wiesz co Ci podają (bo nie wiesz co potem brać), a słyszałem że sporo żołnierzy dostawało narkotyki nie będąc w pełni informowanym co dostają...
Czyli uważasz, że to nazwa substancji, a nie sama substancja wywołuje uzależnienie? Poza tym, wiedzieli o tym, że dostają heroine.
Natomiast co do szpitali, to nadal na świecie stosuje się diamorfinę, czyli zwykłą heroine - z tym, że lepszej jakości, więc mocniejszą.
0
pokaż komentarz
@Colek uzależnienie to bardzo ciekawy u szeroki temat. Mówienie, że od pierwszego użycia można się uzależnić (lepiej: rozpocząć proces) jest chyba sporym naduzyciem.
Problem polega na tym, że wiele osób w dobrej wierze demonizuje problem. Na dłuższą metę moim zdaniem efekt jest odwrotny od zamierzonego.
+2
pokaż komentarz
@zyyx temat bardzo poważny i życiowy. Ludzie którzy Ci mówią że nie mają uzależnień to trochę tak jak wg Lwa-Starowicza z onanistami którzy udają, że nigdy nic:) - albo kłamią albo mają bardzo poważne problemy zdrowotne. Polecam poszukać info samemu. Po prostu warto wiedzec:)
Temat bardzo życiowy a np w szkole niczego sie dowiesz. Przecież to powinno być na lekcjach żeby gnojki od małego były świadome a nie tylko straszone.
+2
pokaż komentarz
@Elaviart
@paszczurek
To twardy narkotyk (podobnie jak alko) który może zniszczyć i Ciebie i otoczenie. Zdecydowanie odradzam ale jeżeli ma być szczera odpowiedź to: nie, nie zrobi krzywdy po tym jednym razie. Najwyżej puścisz pawia.
Problem generalnie polega na tym, że ludzie słyszą, że narkotyki zabijają. Próbują, po kilku próbach żyją i wtedy już nie słuchają opinii z boku bo przecież to były kłamstwa. Uprosciłem mocno ale chciałem pokazać, że szczególnie wśród młodych ludzi straszenie+oszukiwanie na dłuższą metę robią więcej szkody niż pożytku.
Nie mamy w ogóle edukacji a ministranci (przecież nie ministrowie) od zdrowia nie nadają się wg mnie absolutnie do niczego . Moim zdaniem celowo hodowana patologia.
+3
pokaż komentarz
@StasiuOko: Stwierdzenie, że od pierwszego zużycia można się uzależnić wcale nie jest nadużyciem. Wszystko zależy jak zareaguje się ją pierwszą próbę i czy spodoba Ci się stan jaki osiągniesz po zażyciu jakiejś substancji. Jeśli bardzo Ci się spodoba to na 99% będziesz chciał więcej, jeśli nie to prawdopodobnie nigdy więcej tego nie zażyjesz. Wiele też zależy od organizmu i psychiki człowieka. Jako osoba która jeszcze do niedawna była mocno uzależniona mogę potwierdzić, że nawet jeden raz może (ale nie musi) prowadzić do silnego uzależnienia od danej substancji. W moim przypadku wystarczyła właśnie jedna próba abym wpadł w kilku miesięczny ciąg z którego bardzo ciężko było mi wyjść. Obecnie wciąż zdarza mi się zażywać, ale nie wpadam w ciąg tylko i wyłącznie dzięki doświadczeniu na własnej skórze do czego to prowadzi i jak w taki ciąg wpaść.
+2
pokaż komentarz
@KordLord tak jest chyba że wszystkim: jeżeli Ci się bardzo spodoba to na 99% będziesz chciał wrócić.
Szacunek, za silną wolę (na serio) bo z tego co piszesz znasz temat. Przyznałeś, że nałóg jest ale kontrolowany: to bardzo cienka linia. Byłbym ostrożny.
Napisałem, że jeden raz nie zrobi krzywdy. W dalszym ciągu tak uważam. Wybacz to co napisze ale moim zdaniem krzywdę zrobiłeś sobie sam. Nieodpowiedzialnym podejściem.
Tak, mogą być przypadki kiedy już po pierwszej próbie może być silna chęć powrotu ale tak można też napisać o chociażby grach komputerowych (coraz większy problem dzisiaj). Taka jest przynajmniej moja opinia.
Edukacja z prawdziwego zdarzenia. To jest zdaniem jedyne lekarstwo na problem. Straszenie nawet w dobrej wierze jest po prostu głupie.
+4
pokaż komentarz
@StasiuOko: Masz absolutną racje - straszenie i opowiadanie o problemie i uzależnieniach gówno daje. Mnóstwo razy słyszałem i czytałem jak łatwo się uzależnić, mimo to spróbowałem, bo myślałem właśnie, że jeden raz nie zaszkodzi. Aby wyjść z uzależnienia każdy musi osiągnąć swoje osobiste dno - pozostaje mi się cieszyć, że moje dno było bardzo płytko, nie wymagało ode mnie wylądowania na ulicy czy nawet utraty pracy którą lubię. Niestety każdy ma swoje dno gdzie indziej i często właśnie osoby uzależnione kończą bez dachu nad głową, bez grosza, z poważnymi problemami zdrowotnymi czy nawet bez wsparcia rodziny i przyjaciół których wielokrotnie oszukali przez swój nałóg. Szczerze mówiąc mimo, że doświadczyłem nałogu nie wiem jaki jest najlepszy sposób na profilaktyczne przekonanie ludzi aby nie sięgali po narkotyki - wydaje mi się, że pokazanie im ludzi którzy zniszczyli sobie przez nie życie, coś à la terapia szokowa.
0
pokaż komentarz
To twardy narkotyk (podobnie jak alko) który może zniszczyć i Ciebie i otoczenie. Zdecydowanie odradzam ale jeżeli ma być szczera odpowiedź to: nie, nie zrobi krzywdy po tym jednym razie. Najwyżej puścisz pawia.
@StasiuOko: Dokładnie to miałem na myśli.
+2
pokaż komentarz
@KordLord Uważaj bardzo z tym kontrolowanym braniem...
Jako terapie szokowa można by stosować wycieczki na detox i pokazać im ludzi na dnie
+1
pokaż komentarz
@Hugenot111: uwierz mi, że cholernie uważam - np nie biorę częściej niż raz w tygodniu, ani dwa dni z rzędu (jak po wzięciu zostaje mi coś na następny dzień to wyrzucam do zlewu). Z tym detoxem masz rację, zaliczyłem dwa i niektórzy ludzie byli w takim stanie, że nawet długotrwała terapia nic by im nie pomogła. Oczywiście były też przypadki o wiele bardziej łagodne.
+1
pokaż komentarz
@KordLord Podziwiam cumplu, naprawdę.
Przez kilka miechów naogladalem się tyłu przypadków na detoxie że jakimś umysłowym gimbazjusza odechciało by się brać...
0
pokaż komentarz
@paszczurek: mówiłem o filmie, w rzeczywistości uważam, że masz rację i tak nie jest
+1
pokaż komentarz
@Hugenot111: Ja na dwóch detoxach spędziłem łącznie 24 dni więc z tego co piszesz znacznie krócej od Ciebie - wystarczył niecały miesiąc abym również zobaczył kilka beznadziejnych przypadków. Na oddziale był np. człowiek w wieku około 50-55 lat który był na detoxie 49(!) razy i nie miał oka bo kompot mu prysnął w twarz podczas gotowania. Dziwne jest to, że niektórzy po kilku pobytach na detoxie po prostu nie mają już wstępu na oddział, a jego następnym razem będą witać (albo już witali) baloniki, serpentyny i szampan. Ciekawa była też 8mio osobowa grupa w wieku 19-22 uzależniona od dopalaczy z której wszyscy wypisali się na żądanie po dwóch dniach, jak tylko skończyły im się dopalacze które przemycili na oddział.
Problemem może być to, że taki właśnie gimbazjusz po zobaczeniu takich ludzi stwierdzi, że on na pewno nie doprowadzi się do takiego stanu i jedna próba mu nie zagrozi. Wszystko zależy od człowieka
+1
pokaż komentarz
@KordLord No... Powiem Ci że dobrze rozumiem dlaczego to tak działa że jednego witaj a drugiego nie przyjmą.
Sa stali bywalcy którzy przychodzą na detox nie potrafię to żeby się leczyć tylko zbić tolerancje i dalej lecieć w tango ale duża ich część to spoko ludzie, pogadasz, pozartujesz itd., są też tacy klienci których wiadomo że nie przyjmą s ciągu najbliższych kilku lat bo zrobił takie a nie inne rzeczy na oddziale np i wiedzą że będą mieli z nimi kłopoty.
Byłem w Służbie Ochrony Monaru i czasami trafiali się ludzie których nie byłem w stanie pojąć po co tam przyjechali.
Dopalacze jak dla mnie jeśli idzie o uzależnionych to ciężki temat, leczyłem się z nimi i jeśli gościu był poniżej 25 roku życia to obstawialiśmy jak długo wytrzyma.
+1
pokaż komentarz
@Hugenot111: W sumie masz racje wiadomo, że nie chcą na oddziale pacjentów którzy wszczynają bójki, są hałaśliwi i wulgarni albo przemycają towar. Lepiej dla personelu jak mają pod swoją opieką starszych, spokojnych pacjentów którzy większość dnia spędzają w łóżkach albo przed telewizorem.
Z dopalaczowcami też masz rację większość wypisywała się przed czasem na własne żądanie jak kończył im się towar który przemycili albo jak nie miał kto im zrobić wrzut. Ja również jestem dopalaczowcem uzależnionym do palenia na syntetycznych opiatach i mimo wieku poniżej 25 lat udało mi się wytrzymać oba moje detoxy, chociaż na oba wniosłem ze sobą trochę towaru aby przetrwać 2-3 pierwsze noce, ale jak już towar mi się kończył to nie kombinowałem z przemyceniem czegoś tylko dawałem sobie rade na samych lekach. Problem z dopalaczowcami jest taki, że każdy chciałby się wyleczyć, ale każdy chciałby to zrobić bez bólu i wysiłku i każdy sądzi, że dostanie na detoxie taki zestaw leków, że nie będzie miał absolutnie żadnych objawów odstawiennictwa.
0
pokaż komentarz
@KordLord No... Zawsze mogą spać po dwa dni bez wstawania :D niestety nie ma tak lekko i musi boleć.
Najlepiej cały detox być czystym, szybciej człowiek się ogarnie i nie będzie niepotrzebnie uciekać od odstawienia. Niestety ciężko wyłapać wszystko co pacjenci wnoszą.
Co to są syntetyczne opiaty?xD
+2
pokaż komentarz
@Hugenot111: Tak samo jak istnieje mnóstwo odmian syntetycznego THC, które można bez problemu kupić w sklepach z dopalaczami albo w internecie, tak samo istnieją syntetyczne opiaty - podróbki morfiny i tym podobnych narkotyków, które mają takie wiązania chemiczne dzięki którym nie figurują na liście substancji zakazanych - dzięki temu można je legalnie sprzedawać w sklepach, a policja jak znajdzie je przy Tobie podczas przeszukiwania to nic Ci nie może zrobić - albo odda towar z powrotem, albo wysypie jak trafisz na wrednego policjanta ;)
Sam nie wiedziałem co to jest dopóki na pierwszym detoxie nie powiedział mi o tym lekarz - do tego czasu sądziłem, że pale dopy właśnie na syntetycznym THC.
+1
pokaż komentarz
@KordLord Tyle lat z opiatami i jednak może coś człowieka zaskoczyć, wot technika :)
0
pokaż komentarz
@Hugenot111: Nic tylko się cieszyć z boomu technologicznego xD
+14
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+65
pokaż komentarz
@maras_sc2: nie. to nasz polski relaks
+87
pokaż komentarz
@maras_sc2: jesli nie potrafisz wyobrazic sobie weekendu bez czteropaka i pol litra to najprawdopodobniej tak.
+1
pokaż komentarz
@Wafellini: płytka wyobraźnia to kalectwo, ale jeżeli nie ciągnie go do kielicha od tak to raczej nie przekracza polskiej normy.
+8
pokaż komentarz
@maras_sc2: Dopóki nie wpływa to negatywnie na Twoje życie, to jest oke
0
pokaż komentarz
@maras_sc2: Nie zawalasz roboty, nie olewasz rodziny - jest OK.
pokaż spoiler
To moja autorska definicja :)
+4
pokaż komentarz
czy pół litra i 4pack piwa na weekend to już uzależnienie? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@maras_sc2: nie. To before.
+1
pokaż komentarz
Dopóki nie wpływa to negatywnie na Twoje życie, to jest oke
@IHaveThePower: a czy kac po pol litra i czteropaku nie wplywa negatywnie na zycie? Moim zdaniem wplywa.
0
pokaż komentarz
@Wafellini: Negatywny wpływ rozumiesz zbyt dosłownie. Gdyby nie umiał sobie odmówić alkoholu i przez to np. opuszczał się w nauce czy pracy, zaniedbywał rodzinę, przeznaczał na ten cel pieniądze, które mu są potrzebne gdzie indziej, ale nie mógł się powstrzymać, gdyby szkodziło to jego zdrowiu, gdyby dupa czy rodzina go o to prosiła bezskutecznie. Wtedy można powiedzieć o negatywnym wpływie.
Inaczej, gdy powinieneś, chcesz przestać, ale nie możesz.
Samo wyjście na melo z kolegami nie jest uzależnieniem.
0
pokaż komentarz
@IHaveThePower czyli alkoholikiem człowiek staje się dopiero kiedy stoczy się już na samo dno, tak jak ty to opisujesz?
Poczytaj o alkoholikach funkcjonalnych zamiast wymyślać swoje blazenskie teorie.
0
pokaż komentarz
@Wafellini: Nigdzie nie napisałem, że musisz stać się żulem, żeby być uzależnionym.
Dążę do tego, że samo picie alkoholu nie jest alkoholizmem, kac na następny dzień też nim nie jest.
Jeśli ktoś czuję potrzebę zażywać daną substancję czy wykonywać daną czynność non stop, ale nie powoduje to negatywnych konsekwencji, to uznasz go za uzależnionego? Nawet jeśli mówimy o spacerach, czytaniu książek i piciu zielonej herbaty?
Dopiero tu się rozjeżdżamy, tu są też różne interpretacje. Bo o ile uzależnić się można od wielu rzeczy, to nieszkodliwe nie zostaną uznane jako uzależnienia w sensie jednostki chorobowej, najwyżej jako zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
+2
pokaż komentarz
@maras_sc2: Pół litra na cały weekend. Amatorka a nie alkoholizm. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+122
pokaż komentarz
Brakuje mi walki z uzależnieniem - omijanie żółtego, wahanie a potem powrót galopem...
+13
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: Oj tak, czekałem na taką końcówkę. Mimo wszystko fajnie zrobiona interpretacja.
+16
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: ja spodziewałem się, że znajdzie większą kropelkę i znów będzie miał jak po pierwszej.
0
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: Brakuje też tego:
Państwo polskie czerpie bardzo wysoki dochód ze sprzedawania alkoholu i papierosów.
Alkohol i papierosy są bardzo uzależniającymi narkotykami. Można je kupić w prawie każdym sklepie, legalnie.
Następnie państwo polskie ma ustawy w stylu "walka z alkoholizmem"
Fuck logic.
Państwo polskie penalizuje inne formy lekkich narkotyków, np. marihuana. Bo nie umie sobie poradzić z mafią.
Które nie są tak szybko uzależniające jak alkohol i papierosy.
Inne państwa, lub niektóre stany w USA mają w dupie/oferują/dopuszczają/ posiadanie/spożywanie rośliny.
Wszystko zależy od człowieka.
Normalny człowiek w normalnym kraju ma wybór.
-1
pokaż komentarz
@Marathora: jak to bardziej pokazywało rosnącą tolerancje niż samo uzależnienie. w końcu ptak znajdował towar na ulicy, wiec nie ma calej otoczki z kołowaniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-1
pokaż komentarz
@dzidziaka: Co jest takiego "fuck logic" w umożliwieniu rekreacyjnego stosowania alkoholu/tytoniu z jednoczesną walką ze skutkami przewlekłego stosowania? To, że państwo czerpie zyski ze sprzedaży alkoholu nie oznacza przecież, że chce mieć alkoholików zamiast obywateli.
+2
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: Ja liczyłem, że końcówka będzie w stylu: przyjęcie żółtego, chwilowe rozjaśnienie czerni i galop do kolejnego żółtego, żeby utrzymać ciągłą jasność.
+2
pokaż komentarz
@Elaviart: ( ͡° ͜ʖ ͡°) rekreacyjnie chcę sobie od czasu do czasu zapalić marihuanę.
W tym państwie nie mogę.
Mogę za to sięgnąć po bardziej uzależniające narkotyki w stylu alkohol i papierosy.
Fuck logic
+1
pokaż komentarz
@Marathora: Też myślałem że będzie zwiększał dawkę, albo biegał od kropli do kropli... później pewnie zaczyna się branie, tylko po to żeby czuć się normalnie, czyli tak jak na początku
0
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: Słuszna uwaga.
+1
pokaż komentarz
@dzidziaka: To również nie jest nielogiczne, biorąc pod uwagę że kwestia legalności nie ma związku ze szkodliwością.
+1
pokaż komentarz
@Elaviart: ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciężkie narkotyki, alkohol, papierosy= duża szkodliwość.
Lekkie narkotyki, marihuana=mała szkodliwość.
Legalne są ciężkie, nielegalne lekkie. Czego nie rozumiesz?
0
pokaż komentarz
@dzidziaka: na jakiej podstawie twierdzisz, że tytoń i wszystkie ciężkie narkotyki są bardziej szkodliwe od marihuany?
+2
pokaż komentarz
@Ofszorowiec: bez zoltego do konca zycia by tylko szedl tym samym tempem w prawo.
0
pokaż komentarz
@dzidziaka: Pomijając ten z dupy szkolny podział na "ciężkie" i "lekkie" narkotyki, to zdajesz sobie sprawę, że alkohol i tytoń nie są jedynymi psychoaktywnymi substancjami legalnymi w Polsce, prawda?
0
pokaż komentarz
@Elaviart: No tak bo to co legalne jest dobre, to co nielegalne jest niedobre.
Dziwne że do 2004 roku nikomu nie przeszkadzały konopie, walczono głównie z heroiną i amfetaminą.
Właśnie w tych latach USA najbardziej rozpętało wielką wojnę narkotykową w tym podpinając pod to konopie a nasze Państwo poszło w ślad USA.
Poczytaj o szkodliwości alkoholu i papierosów, poczytaj orzeczenia sądów najwyższych i TK, przytoczę jedno zdanie z jednego z takich orzeczeń:
Faktycznie według badań konopie są bardziej zdrowe od innych ogólnodostępnych używek, dodatkowo wykazuje działania sprzyjające w walce z wieloma chorobami i jak najbardziej medyczne zastosowanie konopi powinno zostać wdrożone, co do zastosowania rekreacyjnego to alkohol jest stosowany w naszej kulturze od wieków m.in. podczas celebrowania różnych wydarzeń i głównie dlatego jest legalny, ponieważ oburzenie społeczeństwa byłoby zbyt wielkie.
Jakoś 500+ jest złe, wyższy podatek jest zły ale decyzja o delegalizacji konopi jest dobra, bo tak.
Powiedz mi, że wszystkie decyzje, bądź przynajmniej 50% decyzji naszego rządu jest słuszna (aborcja, eutanazja, oddzielenie kościoła katolickiego itd.) to nie nazwę Cię hipokrytą.
Już mógłbym Cię tak określić ale najpierw musiałbym przejrzeć co sądzisz o ostatnich zmianach jednak za bardzo mam to w dupie aby udowadniać Ci to kim jesteś.
+1
pokaż komentarz
@dzidziaka znowu to samo pytanie na wykopie: kto i za co tutaj dał Ci minusy? :)
0
pokaż komentarz
@Jaracz_Joint: Chyba troszkę popłynąłeś - nie mam pojęcia co ma do tego moja opinia na temat ostatnich zmian, natomiast w kwestii używek zawsze byłem libertarianinem.
Wyjaśniłem tylko, że kwestia legalności nie ma nic wspólnego ze szkodliwością substancji.
+42
pokaż komentarz
Narkotyki? Zażywasz - przegrywasz :)
źródło: upload.wikimedia.org
-33
pokaż komentarz
@lossuperktos a piwo zdarza Ci się pić?
+35
pokaż komentarz
@StasiuOko: stary ja nie o tym, po prostu skojarzenie z włoską kreskówką :) wyluzuj.
+1
pokaż komentarz
@lossuperktos jest luźno, spokojnie :) byłem ciekawy ale już nie jestem. Pozdro
+6
pokaż komentarz
@StasiuOko: Dobre ;p ale pociagne, slodycze zdarza Ci sie jesc? ;p
+5
pokaż komentarz
@ggg937 za słodyczami akurat trafiłeś nieźle bo cukier uzależnia :)
+8
pokaż komentarz
@StasiuOko: najprostszy i chyba najstarszy drug ;p
+1
pokaż komentarz
@ggg937: zazdro, nie ryje czapki, nie wpływa na relacje, nie ma kaca, koszta...chyba ze zęby :)
+1
pokaż komentarz
@ekspert: jak po slodkim buzke przepluczesz porzadnie woda to koszta spadaja o 50% ;p
0
pokaż komentarz
@ekspert: cukrzyca :/
+3
pokaż komentarz
@StasiuOko: @ggg937: Potwierdzam, poszukajcie relacji ludzi którzy ograniczyli spożywanie słodzonych produktów. Po dwóch tygodniach zaczyna się niezły detoks.
+2
pokaż komentarz
@ekspert: Cukier nie ryje czapki? To spróbuj dwa tygodnie bez cukru jechać!
0
pokaż komentarz
Narkotyki? Zażywasz - przegrywasz :)
@lossuperktos: Nie zażywasz? - nie grasz :)
+69
pokaż komentarz
ps to prawda
źródło: pics.onsizzle.com
-17
pokaż komentarz
@Pro-Xts: Podobno najbogatszy i podobno najmądrzejszy - Drugs, just say no to money, get smarter :)