no ale nie do końca rozumiem przesłanie. Na początku myślałem, że rak (ten kościotrup) ożywa, bo karmi się krwią tej babki. Wstaje i idzie ją zabić. Dochodzi do niej z pistoletem i nagle sam strzela sobie w głowę, co powoduje, że życiodajna krew wraca do jej ciała, czyli generalnie wygryw - babka wygrała z rakiem. A tu gówno.... obejmuje kościotrupa. Jakoś mi się to logicznie nie klei. Ktoś, coś? Inne spojrzenie?
@koraki: Gościu jest trawiony przez raka, bliska mu osoba tylko czeka na "skazę" po nim i jego walce. Pokazuje to jak wiele niszczy rak, nie tylko chorego ale i pozostawionych przez niego bliskich. Gdy on już umrze, oni nadal męczą się z jego pozostałością - "krwią".
@AdoIf: też bardzo go lubię. Jakiś czas temu zeskanowałem go z koreańskiego albumu wydanego przez Pana Piotra Dmochowskiego - kolory nieco inne, znacznie więcej szczegółów - rzuć okiem.
Dla zastanawiających się nad przesłaniem. Kościotrup przedstawia chorobę która budzi się z bardzo długiego snu, rozciąga, rośnie. Broń znalazła się tam po to żeby widz myślał, że choroba po prostu zabije kobietę. Zabijając się chce pokazać, że ona ma władzę/kontrolę nie ważne co by się robiło. Strzelając do siebie chce niejako wyśmiać pacjenta bo wie, że i tak wygra.
Filmik fajny ale nie czuje klimatu Beksińskiego. Dla mnie Zdzisław to taki hipnotyzujący mityzm,jedynie jak gram w Dark Souls czuje coś choć trochę podobnego jak oglądając obrazy Beksińskiego.
Cancer enjoys being a disease. Everything it does — causing more and more pain — is a turn on. There is no rush. It has all the time in the world and grows inside you when you least expect it.
Dość naciągane tłumaczenie moim zdaniem. Cały film raczej #!$%@?.
@pawelG6: w sumie to nie wiem za co te minusy zbieramy (⌒(oo)⌒) jakaś w miarę merytoryczna dyskusja na poziomie, zadajemy pytania do znaleziska i jakiś patafian minusuje... nie dogodzi...
Komentarze (42)
najlepsze
@introligat0r: no ale rak se zwalił konia, po prostu tego nie rozumiesz, sztuka wyższa, tylko dla koneserów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kościotrup przedstawia chorobę która budzi się z bardzo długiego snu, rozciąga, rośnie. Broń znalazła się tam po to żeby widz myślał, że choroba po prostu zabije kobietę. Zabijając się chce pokazać, że ona ma władzę/kontrolę nie ważne co by się robiło. Strzelając do siebie chce niejako wyśmiać pacjenta bo wie, że i tak wygra.
Źródło: http://motionographer.com/2016/06/28/making-shell-a-disturbing-personification-of-cancer-nsfw/
Dla mnie Zdzisław to taki hipnotyzujący mityzm,jedynie jak gram w Dark Souls czuje coś choć trochę podobnego jak oglądając obrazy Beksińskiego.
Dość naciągane tłumaczenie moim zdaniem. Cały film raczej #!$%@?.