Oto co się dzieje z roślinami gdy dostają więcej CO2!
Roślinka po prawej dostała 180% więcej CO2 - jak ktoś uważał w szkole to wie jak to na nią wpłynie. I pomyśleć że będziemy płacić specjalne eko-podatki, ograniczać przemysł, i nawet robić takie idiotyzmy jak pompowanie CO2 do ziemi, tylko żeby ograniczyć CO2 w atmosferze.
franekkk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 164
Komentarze (164)
najlepsze
Prawo minimum Liebiga. W jego myśl wzrost tempa fotosyntezy przez zwiększenie stężenia CO2 może nastąpić tylko wtedy, gdy stężenie CO2 było czynnikiem ograniczającym. Mówiąc inaczej, jeśli czynnikiem ograniczającym (występującym w minimum) będzie np. temperatura czy nasłonecznienie, to możemy w nieskończoność zwiększać ilość CO2, a fotosyntezy nie
Hahaha śmiechu warte, większość z wykopowych znawców ("sami specjaliści prosto z gimnazjum") nawet nie ma wiedzy ze szkoły średniej co dziesiątki razy udowodniałem pod wykopami tego typu.
Może teraz ktoś z tych "mondrych" odpowie na pytanie:
co szybszy wzrost roślin ma do globalnego ocieplenia??
I wymijając odpowiedź, że więcej roślin
problem CO2, to "duże nadużycie", trzeba bardziej zwracać uwagę na niszczenie naturalnych siedlisk zwierząt, emisję toksycznych substancji, i ogólny brak segregacji odpadów (to ostatnie jest do wykonania dla każdego z nas zerowym kosztem-to
Rośliny niszczą miasta, autostrady(to akurat Polsce nie grozi)... istny koniec cywilizacji.
Pewnie przed tym starają się nas chronić.
Oni dobrze wiedzą że natura bez problemu poradzi sobie z człowiekiem. Przynajmniej do czasu wynalezienia Gwiazdy Śmierci.
http://fineartamerica.com/images-medium/city-jungle-2-steve-ohlsen.jpg
Też mi to tempo kiełkowania śmierdzi dopóki roślinka nie wytworzy zielonych cześć to pobiera energię z materiału zapasowego zgromadzonego w bielmie i na dodatek oddycha wtedy tlenowo(tzn każda roślinka oddycha tlenowo ale ta jeszcze nie produkuje tlenu).Czyli tępo kiełkowania powinno być nawet mniejsze bo mamy mało tlenu a dużo CO2
Komentarz usunięty przez autora