Co robił BOR na weselu córki Beaty Kempy?
Prezydent chce na ryby? BOR jedzie na ryby. Prezydent chce do kina? BOR jedzie do kina. Jeśli nagle zachce zjeść kolację w knajpie, chłopcy muszą improwizować–mówi pracownik Kancelarii Prezydenta.BOR-owcy ochraniali nawet wesele córki Beaty Kempy i nikt nawet nie zająknął się, że to prywatna impreza
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
#!$%@?ło ich tam już kompletnie w tym Lisłiku.
@benyowsky: Mogli napisac tylko o weselu i byłaby gitara (chyba że na weselu był ktoś komu ochrona przysługuje). Ale najwyraźniej problemem Lisłika jest także ochrona prezydenta w czasie kiedy nie pełni swoich urzedowych obowiazków- a to już jest ewidentny przykład zidiocenia.
Szwedzki odpowiednik BOR-u raz nie poszedł z premierem do kina.Skończyło się tak:
https://en.wikipedia.org/wiki/Assassination_of_Olof_Palme#Night_of_the_assassination
Na weselu na pewno jest bardziej potrzebna niż na rybach.
Problemem jest to że jest to służba która (prawdopodobnie) w wyniku nacisków politycznych i osobistego mobbingu nie trzyma procedur i ochrania przez to SŁABO.