Mam karmnik na podwórku. Przylatują różne ptaki: małe, duże, średnie... Moja babcia często je obserwuje. Zauważyłem, że gdy przylecą wróbelki, sikorki, albo coś innego małego, "biednego" babcia się cieszy: "biedne, głodne, zmarznięte wróbelki przyleciały". Gdy przyleci wrona, babcia zmienia ton : "już te wstrętne czarnuchy przyleciały". W akademiku mieszkałem w pokoju z czarnoskórym erazmusem. Gadaliśmy o laskach i spytałem się go, czy jak jest się czarnym, to czy się woli czarne laski.
Komentarze (29)
najlepsze
-wysoki socjal
-otwarte granice
bo jesteś biały
Przychodzi kelner i pyta się mulata:
- Co podać najjaśniejszy panie?
w Niemczech?
Niestety od jakiegos czasu jak prosze o Niggerküsse to sie na mnie dziwnie patrza :(