@tylkostrimi: Tyle, że kasyno wygrywa właśnie statystyką. A takie patenty potrzebne są przestępcom - by nie tracić pieniędzy w danym momencie. Dlatego właśnie na pytanie - po co im to - uznałem, że pytasz o przestępców. I odpowiedziałem, po co im to.
Nie wygrywasz (a właściwie przegrywasz) z prostej przyczyny - Twoi przeciwnicy nazywają się rachunek prawdopodobieństwa i teoria gier. Przy grze prowadzonej zgodnie z zasadami tracisz średnio 2,7% sumy postawionych stawek (obrotu), ew. 1,35% przy grze na szanse proste ze zwrotem połowy stawki na zerze. Spodziewałbym się raczej, że film jest robiony po to, aby namówić zdesperowanych graczy do kupna fałszywej kulki i ewentualnej podmiany - która jest niemożliwa ze względu na sprawdzanie
@ZaoSan: I właśnie o te 13-14 razy z rzędu chodzi. Nawet zaczynając od 2zł, przy podwajaniu stawki, po 12 nieudanych próbach, powinniśmy stawiać już 8192zł. Dodajmy jeszcze fakt, że w większości przypadków nasze wygrane to drobne. Aż w końcu raz na kilka lub nawet kilkadziesiąt tysięcy prób przyjdzie kryska na matyska i dochodzimy do stawki, której fizycznie już nie jesteśmy w stanie obstawić i tracimy latami ciułany hajs. W życiu nie
Nie ma opcji aby na w pełni losowej ruletce przy standardowych zasadach gracz wygrywał w długim okresie czasu niezależnie od systemu gry. Kasyno nie musi oszukiwać.
Jeżeli przez wygrywanie rozumie się dodatni wynik finansowy, to prawda. Ale jeżeli funkcja użyteczności pieniędzy dla gracza jest nieliniowa, to może się zdarzyć, że gra się opłaca (w sensie oczekiwanego wzrostu użyteczności).
Powiedzmy, ktoś bardzo chce pojechać na wycieczkę, która kosztuje 10000. Ma 5000.
Jako obecny krupier mogę powiedzieć, że kasyno nie potrzebuje takich sztuczek by wygrać. Ktoś wygra jednego dnia 100 tysięcy żeby przegrać drugiego 150. Statystyka i uzależnienie graczy jest po stronie kasyna.
@GramofonPannyJanki: I jeszcze to, że troszkę łatwiej zapamiętać dużą wygraną niż małą przegraną. Grałem 100 razy, 10 razy wygrałem, 90 razy przegrałem, czyli tak szacując z grubsza o ile dobrze pamiętam, to w większości wygrywałem ( ͡º͜ʖ͡º)
Co za bzdurny tytul. Gosciu pokazuje jakas "wynalazkowa" kuleczke z cyganskiego targu, a nie normalne kolo i kulki z kasyna. To, co tu widac, to wyposazenie gangow grasujacych po kasynach. Od czasu do czasu zdarza sie, ze krupierowi wyleci kulka i poleci na drugi koniec sali i wtedy "uprzejmy klient" ja podaje z podlogi, w miedzyczasie dokonujac podmiany. Za moment jego koledzy jak dzicy zaczna obstawiac na wyscigi. Stary numer i dlatego
@dzikireks: dokładnie tak - te magiczne pole 0 wystarczy by zarabiali. Gdyby w kasynie można było naprawdę długofalowo się utrzymywać kasyna by zbankrutowały albo ludzie przestali pracować no bo po co skoro można rznąć w ruletę i śmiac się z pracujących
@altair1: to fakt, jesli idzie sie pograc na ruletce, czy w blackjacka raz na ruski rok i gra sie z apieniadze, ktore mozna spokojnei stracic, to wszystko jest okej. Przeciez to przyjemne widziec, jak kulka wpada w twoja cyfre i podaja ci cale stosy cebulionow. Dopoki jest to dla czlowieka rozrywka i ewentualna szansa na wygranie paru zlotych, to spoko, zaden problem. Problem zaczyna sie, gdy ktos gra za pieniadze, ktorych
Bzdura. Pracowałem jako krupier i wiem, że kasyna nie uciekają się do oszukiwania graczy. Dlaczego? Bo nie muszą. Każda gra jest przewidziana w ten sposób, że kasyna mają niewielką przewagę nad graczem. Przewaga ta jest różna w zależności od gry, ale zawsze JEST. Poza tym, ta sztuczka na filmiku sprawdzać się może kiedy masz niewielu graczy, no i grają na szanse proste (czarne/czerwone, wysokie/niskie, parzyste/nieparzyste). Co jeśli gra wielu graczy, każdy innymi
Komentarze (148)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie po to żeby zwiększyć zyski.
@maniak713:
Ale kasyna działają dłużej niż jeden rzut, więc w dłuższej perspektywie zawsze wychodzą na plus - tu działa statystyka.
A takie patenty potrzebne są przestępcom - by nie tracić pieniędzy w danym momencie.
Dlatego właśnie na pytanie - po co im to - uznałem, że pytasz o przestępców. I odpowiedziałem, po co im to.
W życiu nie
Jeżeli przez wygrywanie rozumie się dodatni wynik finansowy, to prawda. Ale jeżeli funkcja użyteczności pieniędzy dla gracza jest nieliniowa, to może się zdarzyć, że gra się opłaca (w sensie oczekiwanego wzrostu użyteczności).
Powiedzmy, ktoś bardzo chce pojechać na wycieczkę, która kosztuje 10000. Ma 5000.
To, co tu widac, to wyposazenie gangow grasujacych po kasynach.
Od czasu do czasu zdarza sie, ze krupierowi wyleci kulka i poleci na drugi koniec sali i wtedy "uprzejmy klient" ja podaje z podlogi, w miedzyczasie dokonujac podmiany. Za moment jego koledzy jak dzicy zaczna obstawiac na wyscigi.
Stary numer i dlatego
Problem zaczyna sie, gdy ktos gra za pieniadze, ktorych
Poza tym, ta sztuczka na filmiku sprawdzać się może kiedy masz niewielu graczy, no i grają na szanse proste (czarne/czerwone, wysokie/niskie, parzyste/nieparzyste). Co jeśli gra wielu graczy, każdy innymi