Kilka lat temu wpadłem w taki prąd wsteczny. Zwykle pewnie czuje się w wodzie, ale jak nagle woda stawia znacznie większy opór i zaczyna wciągać cię do oceanu to tracisz kontrolę (wcześniej nie wiedziałem o takich prądach i jak z nich wyjsc). Wpadłem w panikę i próbowałem się przeciwstawić siłę wody, płynąć pod prąd i tracąc energię. Dopiero plyniecie w bok pomogło.
@PanKabaczek bo i kolego tobie się udało metodą prób i błedów i akurat takie rozwiązanie jest prawidłowe. Niestety nie każdy potrafi zachować spokój i zaczyna panicznie za wszelką cenę płynąć do brzegu.
Ja w wieku 12 lat miałem taką przygodę nad Bałtykiem. Rok wcześniej nauczyłem się pływać, mimo tego potrafiłem przepłynąć prawie 2 km od jednej do drugiej strony basenu, czułem się w wodzie pewnie i swobodnie, nie bałem się nawet dużych fal. Wypłynąłem wpław w głąb morza, płynęło się bardzo lekko pamiętam i szybko, w pewnym momencie zrozumiałem że coś nie teges, postanowiłem zawracać i czuję że się nie przemieszczam, ba zaczynam się
Mi też się to zdarzyło w morzu Śródziemnym (Balearskim?), wiele lat temu. Tam prąd wciągał pod wodę i dalej w głąb morza. Miałem dużo szczęścia - po krótkiej walce z prądem, odbiłem się nogami od dna, bliżej powierzchni złapałem się na falę, która mnie poniosła w stronę brzegu i dałem radę wyjść. To była moja pierwsza i ostatnia kąpiel w morzu podczas tygodniowego pobytu w Hiszpanii. Od tamtej pory mam respekt do
@WuDwaKa: wciągnął mnie taki kiedyś na Long Island a tam podobno są bardzo silne i niebezpieczne. Prawie bym z wami nie pisał. Nie ma na to cwaniaka bo po kilkuset metrach pod wodą i tarzaniu po dnie z pływaka zostaje topielec.
Bardzo często nacinam się te prądy, zawsze daję wynieść się poza zatokę i wracam stylem na plecach na raty, nie polecam takiego rozwiązania każdemu gdyż jestem dobrym pływakiem a i tak nie raz wychodzę z wody bardzo zmęczony. Nie mam niestety zdjęcia z falami ale gdy są większe niż 70cm to bywa że prąd wyciągnie cię z 150m od brzegu.
Wykopie bo dużo ludzi przez to traci życie. Sam byłem świadkiem przynajmniej 5 poszukiwań ofiar takich prądów. Więc to dużo. Często ludzi zwodzi ładna pogoda i spokojne może.
Więcej ofiar jest z kombinacji upał i szybkie wejście do zmniejszenia wody. Latem w duży upał karetki pogotowia nie nadążają z wożeniem pacjentów na SORy przeważnie zawał lub udar. Raz chłopak 24 lata utopił się stojąc przy brzegu w wodzie po kolana. Dostał udaru
@ElCidX lody chyba lepszy biznes a na ratownika to mało chętnych mimo iż mieszkasz w budzie na plaży i co poruchasz to twoje. Co tydzień nowa laska. Na ratowników lecą lepiej niż na ciapatych. Pensja też już coś koło 3 tys netto.
@WuDwaKa: Jest prosty sposób na oznaczenie takich prądów. Rano, zanim plażowicze przyjdą się kąpać ratownicy powinni wyrzucić co 5-10 metrów (nie wiem) bojki przywiązane linami do np. bloczków betonowych (waga zależy od fali) i pozostawić na godzinę. Po jakimś czasie prądy poprzesuwają bojki w głąb morza i dzięki temu widać gdzie są te groźne wsteczne, strumieniowe. Dowiedziałem się o tym na kursie sternika motorowodnego. W praktyce nie widziałem.
Wydaje mi się że powinni to latem w kółko Macieju głosić w tv i nie tylko bo ludzie gówno wiedzą o tych Prądach a nie spotkałem się z tą informacją ani w tv ani nad morzem
Komentarze (35)
najlepsze
Zwykle pewnie czuje się w wodzie, ale jak nagle woda stawia znacznie większy opór i zaczyna wciągać cię do oceanu to tracisz kontrolę (wcześniej nie wiedziałem o takich prądach i jak z nich wyjsc).
Wpadłem w panikę i próbowałem się przeciwstawić siłę wody, płynąć pod prąd i tracąc energię.
Dopiero plyniecie w bok pomogło.
a) nie walczysz z pradem
b) po chwili wplyniesz w prad znoszacy na brzeg
Kilka osob juz tak uratowalem!
Moje ulubione do podziwiania, do pływania wolę inne gdzie jest głębiej.
Għajn Tuffieħa Baj
https://goo.gl/maps/Qe5vQcVWceN2
Więcej ofiar jest z kombinacji upał i szybkie wejście do zmniejszenia wody. Latem w duży upał karetki pogotowia nie nadążają z wożeniem pacjentów na SORy przeważnie zawał lub udar. Raz chłopak 24 lata utopił się stojąc przy brzegu w wodzie po kolana. Dostał udaru
Pensja też już coś koło 3 tys netto.