Konsulat z Londynu bezczynnie czeka aż Polka popełni samobójstwo?
Prawniczka polecana wśród środowisk polonijnych w UK, podobno ekspertka do spraw emigracyjnych, okazała się być pośredniczką, która po przyjęciu od rodziny 4.000 funtów ani razu nie odwiedziła ośrodka. Zleciła brytyjskiemu prawnikowi napisanie pisma do Home Office. Sprawa nie ruszyła nawet z miejsca
malgorzata-gorna z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
A rodacy? Rodacy czesto zeruja na tym, ze Polak boi sie pojsc gdzie indziej. A pozniej zleje, bo co mu mozna zrobic? Nie mamy panskiego plaszcza...
Dziennikarz nie może skontaktować się z władzami, aby podeprzeć tę historię o stanowisko tych "złych"? No oczywiście, że może, ale wtedy nie byłoby tak smutno i pewnie okazałoby się, że parę faktów wygląda inaczej.
"Do Polski nie chce wracać ze względów osobistych. We wrześniu podjęto próbę deportacji, którą przerwano."- acha, czyli bohaterka nie chce opuścić UK, mimo,
Sebki, które po dotarciu na brytyjską ziemię ubierają się w bejsbolówki, dresy Lonsdale, czy tam Everlasta i zamykają się w swoim gronie strosząc groźne miny i niewerbalnie grożąc #!$%@?, czy też karyny, które po robocie przebierają się w krótkie spódniczki i ruszają na miasto, oddając się w ramiona
Nie raz już tłumaczyłem, że wcale nie muszą robić po 12h, mogą po 8h wyjść i nikt im nic nie powie, udowadniałem im
Biedactwo...
Już to widzę.
@vesterr: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora