@bevegelsesmengde to o czym piszesz to jest właśnie to durnowate podejście. Przejmowanie się takimi rzeczami jak prowadzenie pod wpływem, czy innymi niebezpiecznymi czynnościami dopiero jak ktoś zginie. A jak nikogo nie potrącił to "drobne przewinienie". No co za ludzie.
@hawat: No jasne. To niech go zabiją policjanci. No a idąć dalej to zaczną zabijać za złe parkowanie, przejście w niedozwolonym miejscu, itd. Też z całą stanowczością potępiam jazdę po pijaku. Moim zdaniem za taki wyczyn powinno być z miejsca jak za próbę morderstwa i kara do bezwzględnej odsiadki. To nie znaczy jednak, że ma być przyzwolenie na tych cholernych bandytów w mundurach.
Mężczyzna został skuty kajdankami i znalazł się w samochodzie więziennym razem z pielęgniarką. Tak pojechali do Wrocławia. Zaraz po wypadku policja informowała, że samochód jechał z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Jednak świadek, z którym rozmawialiśmy, twierdzi, że sygnały zostały włączone chwilę przed zderzeniem z autem osobowym. Jak podaje policja, zostało wtedy rannych osiem osób.
W ciągu kilku minut pokrzywdzony więzień trafił do szpitala przy ul. Borowskiej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, lekarze
Złapali go za jazdę po pijaku i od razu służba więzienna? Jeśli go wieźli to do aresztu śledczego, a skoro wieźli do aresztu to znaczy, że już wcześniej mu się coś takiego musiało zdarzać i to nie raz albo odwalił coś innego jeszcze. Oczywiście śmierć trzeba wyjaśnić, ale tutaj chyba chcą go za bardzo wybielić, bo nie wierzę, że pierwszy raz go złapali na dmuchaniu i od razu sąd orzekł areszt.
@nieocenzurowany88: Myślę tak samo. Dodatkowo ten facet, tuż po wypadku, miał silne delirium co potwierdza, że był długoletnim alkoholikiem, a nie jednorazowo wypił lampkę wina i wsiadł do auta. Na pewno nie była to jego pierwsza jazda po pijaku, ewentualnie odwalił jakieś inne kwiatki i dlatego trafił gdzie trafił. Był potencjalnym mordercą, a nad takimi ciężko się litować.
@czejki: Menela pijaka za kierownicą spotkała zasłużona kara. Dobrze, że ten #!$%@? skończył w czarnym worze, a nie niewinna osoba, którą mógł zabić. Niczego nie będę udostępniał. Pies szczał na pamięć niedoszłego zabójcy.
Z powiązanego linku kawałek tekstu: "Janusz P. to nie żaden gangster. Jak mówiła nam jego córka Marta K., to człowiek poważnie uzależniony od alkoholu. I to właśnie przez alkohol trafił za kratki. 2 czerwca, czyli dwa dni przed wypadkiem i zarazem trzy dni przed śmiercią, został zatrzymany przez policję. Jak ustaliliśmy, miał do odsiedzenia miesiąc za jazdę autem po alkoholu."
@WiktorRB: Nooo, szkoda, że MARTA K. nie napisała o tym. Tylko jakieś pierdoły że człowiek niewinny. Trzeba czujnego oka teraz, po sprawie Igora będzie więcej takich fałszywych wybielań. Zakop.
@xHaustedd: Tu nie chodzi o wybielanie kogokolwiek, bo ofiara (jak wynika z tekstu i powiązanego artykułu) prowadziła auto pod wpływem w recydywie i nikt tego faktu nie podważa...
Komentarze (82)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W ciągu kilku minut pokrzywdzony więzień trafił do szpitala przy ul. Borowskiej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, lekarze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co ma z tym wspólnego policja widoczna na miniaturce? i co ma do tego tag #policja ?
Komentarz usunięty przez moderatora
to do domu