Kiedyś jak byłem na kupnie samochodu, pojechałem do pewnej pani oglądnąć Hondę Accord. Honda, jak Honda, pani jak pani. Oglądam samochód, pani go odpaliła. Chodził nawet ładnie. Pani mówi: - Problem jest z centralnym zamkiem, ktoś chciał się włamać, o tu są ślady, i od tego momentu nie działa centralny z pilota. Ale wystarczy zrobić tak - tutaj wcisnęła kołek w drzwiach kierowcy i trzasnęła drzwiami - i wszystkie drzwi ładnie się
A u nas się tępi kierowców po browarze, że to niby zabójcy na drodze!? Przecież jak taki dwukomórkowy bezmózg w szpilkach jedzie samochodem to jakby wpuścić pedofila do przedszkola. Sama zginie, ludzi pozabija i kretynka nawet nie będzie miała świadomości, że spowodowała dzwona. W tej kwestii zgadzam się z ciapakami - kobietom nie powinno się pozwalać prowadzić pojazdów mechanicznych bo one organicznie nie są w stanie intelektualnie ogarnąć tak skomplikowanego urządzenia.
@Falcon: Ale co to zmieni jak zabierzesz kobiecie możliwość rozmowy przez komórkę!? Tak czy siak zostaje jej tylko jeszcze jedna komórka w mózgu. A sformułowanie "skomplikowane urządzenie" było sarkazmem mającym podkreślić, że sterowanie tak prostym urządzeniem jak samochód, dla kobiety jest wyzwaniem nie do ogarnięcia. Kobiety nie jeżdżą - one się tylko trzymają kierownicy ;-)
@aktywny_uzytkownik: Kiedyś nie było centralnych zamków więc każde drzwi w tym bagażnik trzeba było osobno otwierać. Pewnie wychodząc wcisnęła odruchowo przełącznik do zamykania drzwi od środka.
Komentarze (109)
najlepsze
Niby chciała odjechać a potem robi dolewkę. Nie rozumiem...
- Problem jest z centralnym zamkiem, ktoś chciał się włamać, o tu są ślady, i od tego momentu nie działa centralny z pilota. Ale wystarczy zrobić tak - tutaj wcisnęła kołek w drzwiach kierowcy i trzasnęła drzwiami - i wszystkie drzwi ładnie się