wszyscy do salonów lub używane zakupione w kraju jako nowe ... często 10 razy gorsze niż używka nawet uszkodzona z Niemiec,bo Polak nawet tarcze i klocki zakłada używane albo zamienniki ostatniej jakości
Tu ktoś wyżej napisał żeby nie jeździć dalej niż 100 km i sie z tym zgodze. Biore na oglądanie szwagra co sie zna na samochodach, patrzymy co jest do roboty i czy da rade zamienniki z delphie ogranąć. A i handlarzy omijam szerokim łukiem.
Powiem tylko tyle, raz oglądałem auto które się pięknie w ogłoszeniu zapowiadało... Pojechałem na miejsce zobaczyć auto, i z jego posesji wyszedłem w kilka min.
Zawsze jak widzę video na wykopie to zanim zacznę scrollowac komentarze odmawiam dwie zdrowaśki by jaki łaskawy Mirek lub Mirabelka dały transkrypcje z video.
Miałem kiedyś akcję z podrobioną książką serwisową. Tak sobie oglądam i patrze. Każda pieczątka inna (inne miasta i warsztaty), a na wszystkich podpis ten sam, tym samym długopisem. Jak zapytałem handlarza czy podrabiając książkę, nie mógł chociaż poprosić kolegi do podpisu, albo użyć innego długopisu, to stwierdził, że "jak się nie podoba to nie kupuj" i w ogóle to mógł ładniej opisać auto (bardziej igła:P), to bym się nie czepiał. Było to
Komentarze (188)
najnowsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Było to