Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+905
pokaż komentarz
jest okazja to trzeba j$$?ć polaka, nic nowego
+484
pokaż komentarz
@zzbkk: Nikt nikogo nie oszukuje. Kupno jest dowolne.
+115
pokaż komentarz
@zzbkk: kapitał nie ma narodowości... jasne. Polków można doić, w końcu to tylko kolonia gospodarcza niemiec. To samo z produktami spożywczymi, które w Polsce są gorszej jakości niż na zachodzie. Kapitalizm jego mać.
-13
pokaż komentarz
@zzbkk: generalnie koszta zycia na zachodzie sa nizsze (nie mowiac juz o lepszych zarobkach)
pokaż spoiler
poza wynajmem/kupnem mieszkan
+79
pokaż komentarz
@zzbkk do tego jak Polak się daje i nie ma nic przeciw, to nawet trzeba, jak lubi
+27
pokaż komentarz
@zzbkk: Polaka to można wyruchać bo i tak kupi wszystko i to kilka razy drożej niż niemiec czy anglik. Nie popieram tego. Lidl To zło
+25
pokaż komentarz
@infolinia dlatego omijam niemieckie sklepy i zwracam uwage na produkty czy przypadkiem nie są z niemiec ale nie ukrywam ze czasem kupie bo nie ma innej opcji
+91
pokaż komentarz
@infolinia: Nikt sieci Społem nie zabrania sprzedawać gaci po 1,5PLN. Ale oczywiście musza doić! :v
+3
pokaż komentarz
@su1ik: i ubezpieczeniem samochodu :D
+3
pokaż komentarz
@su1ik: jeszcze poza piwem w knajpie, jedzeniem na miescie, komunikacja miejska
-12
pokaż komentarz
generalnie koszta zycia na zachodzie sa nizsze (nie mowiac juz o lepszych zarobkach)
poza wynajmem/kupnem mieszkan
@su1ik: nie są - chyba, że życie dla ciebie oznacza tylko jedzenie (bądź zaspakajanie innych potrzeb fizjologicznych).
+550
pokaż komentarz
azja to trzeba j@%?ć polaka, nic nowego
@zzbkk: Żadne j@%?Ć POLAKA
Tylko zasadnicza sprawa jest taka że w Polsce na takie rzeczy jest popyt.
W LIDLU moim osiedlowym w Londynie rzucili CROCSY za 9funtów para co daje 42zł i co? LEŻY GÓRA BUTÓW, NIKT TEGO NIE CHCE.
A w Polsce? W Polsce JAK W LESIE OBSRANYM GÓWNEM, rzucają CROCSY za 65zł I LUDZIE WYRYWAJĄ JE SOBIE Z RĄK I ZABIJAJĄ SIĘ NA WEJŚCIU DO SKLEPU.
To samo było z robotem kuchennym który był w UK Tańszy o 200zł ponad niż w POLSCE a też się ludzie o niego w PL zabijali.
źródło: youtube.com
+21
pokaż komentarz
@zzbkk: Zawsze możesz kupić u Polaka (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) będzie taniej.
Red is Bad
źródło: RIB.png
+121
pokaż komentarz
@infolinia: właśnie w tym rzecz kapitalizmu, nikt cie nie zmusza do kupna, jak by ludzie byli bardziej świadomi to by kupowali gdzie indziej w lepszych cenach. Kapitalizm umożliwia tylko dojenie frajerów - to czy samemu jest się owym frajerem zależy tylko wyłącznie od wiedzy, inteligencji i świadomości każdej jednostki. W poprzednim systemie miałeś tylko to co ci dali do kupienia, a najczęściej nie dawali w ogole :D
-2
pokaż komentarz
@su1ik: zapomniales o cenie komunikacji, ubezpieczeniach pojazdu, wszelkich uslugach itd itp
+23
pokaż komentarz
@bruthal: tylko kupujac w RIB cena na rachunku to polowa zaplaconej kwoty od razu sprzedajesz swoje dane osobowe calemu swiatu ( ͡° ͜ʖ ͡°) #januszeinformatyki
+4
pokaż komentarz
@bruthal: zeby moje dane zamowienia smigaly po calym internecie. W dodatku jeszcze srednio mnie rajcuja pseudopatriotyczne koszulki.
+88
pokaż komentarz
Zawsze możesz kupić u Polaka (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) będzie taniej.
Red is Bad
@bruthal: Akurat Red is Bad pokazuje jak j?%!ć Polaka na jego patriotyzmie.
-10
pokaż komentarz
dlatego omijam niemieckie sklepy i zwracam uwage na produkty czy przypadkiem nie są z niemiec ale nie ukrywam ze czasem kupie bo nie ma innej opcji
@stron1: dokładnie, robię tak samo
+2
pokaż komentarz
jest okazja to trzeba j$@!ć polaka
@zzbkk: Wrzucają coś tanio to jest szturm Polaków, bitwy przy stoiskach i kasach. Po prostu zobaczyli, że nie warto. Tak samo było ze zwrotami. W Niemczech to działa a w Polsce cebulaki "wyczuły biznes". Jak ta sytuacja się z czasem ucywilizuje to i biznes się dostosuje to klienta.
-3
pokaż komentarz
@volodia: Nie mówie że w tym wypadku ale: http://krakow.onet.pl/handlowiec-odpowie-za-sprzedaz-odkurzacza-po-zawyzonej-cenie/eshsv
-4
pokaż komentarz
@residentevil88: I przepis prawny: > Art. 388. § 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.
§ 2. Uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia umowy.
0
pokaż komentarz
@zzbkk: Bieda wynika z głupoty(np. Nie chciał się uczyć?). Głupim najłatwiej wcisnąć coś drożej. Pacz usługi monterskie TV xd
-3
pokaż komentarz
@stron1: Dlatego zwracam szczególnie uwagę czy produkty które kupuję są z Niemiec / USA, ze względu na lepszą jakość. W szczególności produkty sportowo-turystyczno-outdoorowe.
-5
pokaż komentarz
@bruthal: to weź porównaj sobie jakoś koszulki z Lidla a tej od Redisbad, gryfnie czy innych lokalnych firm odzieżowych
-4
pokaż komentarz
@leoha: aha to jakim cudem polak na emigracji jest w stanie oszczedzic type co zarobipby w miesiac w polsce ? Pewnie nie patrzysz na zarobki tylko na ceny np. Mieszkanie w uk 700 funtow, czyli ponad 3k, a w polsce 700 pln xd jedzenie, kino, paliwo, ubrania wszystko tansze w porownaniu do zarobkow, czyli pensja minimalna pozwala zyc na lepszym poziomie. Dziwne, bo ona powinna pozwolic tylko na przezycie jak u nas. A najsmieszniejse sa emerytury ponizej pensji minimapnej, przeciez to pensja minimalna okresla poziom przezycia.
+2
pokaż komentarz
@YarpenZid nie tylko niemcy robią dobre produkty, a nawet niemcy oszukują na przykładzie samochodów
+3
pokaż komentarz
aha to jakim cudem polak na emigracji jest w stanie oszczedzic type co zarobipby w miesiac w polsce
@Neaopoliti: bo przeciętny polak na emigracji jest młody, kisi sie na 10 metrach kwadratowych, je tanio i nie korzysta z prawie żadnych usług i rozywek, bo oszczedza te pieniądze.
+3
pokaż komentarz
@infolinia: upodobalscie sobie komuchy określenie "kolonia" jako określenie polski i chcecie zamykać nas na import towarów zza granicy. Brawo bardzo madrze. Brzydzę się tym. Był taki jeden kieżun co siedział na kontraktach za dolary ale Polakom mówił żeby nie nosili chińskich skarpetek
-7
pokaż komentarz
@leoha: Prosze skoncz powielac mity sprzed 15 lat. Wejdz na fejsa, bo pewnie niejeden Twoj znajomy siedzi w uk jak masz over 25 lat i zobacz jak zyja. Tam weekend to jest jedna wielka impreza. Jak masz partnera to wynajmiesz caly dom za 700-1000 funtow, oczywiscie nie pisze o duzych miastach, bo sa za drogie dla szarego goscia. I zostaje ci 1000 funtow na glowe na zycie i mi piszesz, ze zyja oszczednie ? To tak jakbys w PL zarabial 6k pln i zyl oszczednie. Kolego nie da sie, bo tam zarabiasz tyle hajsu, ze glowa boli.
-1
pokaż komentarz
@volodia: Jeżeli staje się to trendem to wszystkie ceny rosną... jaki masz wtedy wybór?
+1
pokaż komentarz
@volodia kolejny sklep dla IDIOTÓW !
0
pokaż komentarz
@zzbkk
jest okazja to trzeba j?$@ć polaka, nic nowego
A gdyby tak dopuscic, ze Lidlowi nie zalezy personalnie na upodleniu kazdego Polaka i Polki, tylko z czegos taka cena wynika? Próbowałeś, hm?
-2
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+1
pokaż komentarz
A w Polsce? W Polsce JAK W LESIE OBSRANYM GÓWNEM, rzucają CROCSY za 65zł I LUDZIE WYRYWAJĄ JE SOBIE Z RĄK I ZABIJAJĄ SIĘ NA WEJŚCIU DO SKLEPU.
@AmonGoeth: U mnie w mieście też crocsy leżały mało kto kupował.
+3
pokaż komentarz
zostaje ci 1000 funtow na glowe na zycie i mi piszesz, ze zyja oszczednie ?
@Neaopoliti: to nie jest duzo jak na UK, zobacz na ceny usług albo mieszkań.
Owszem mam znajomych, którzy sa w UK i zyje im sie bardzo dobrze, ale to są programiści za ~£70k, takim nawet w Polsce żyłoby się dobrze, bo po prostu programiści tyle zarabiają.
Poczekaj, aż będziesz ciut starszy i trzeba będzie kupić dom/mieszkanie, wysłać dzieci do żłobka/przedszkola/szkoły itd. Życie w wieku 20-25 lat w UK, to jeszcze nie emigracja.
-1
pokaż komentarz
@leoha: ale nikt na zachodzie nie kupuje domów/mieszkań (szary obywatel) tylko 90% wynajmuje. Cały czas piszemy o kosztach życia, które na zachodzie są dużo mniejsze w stosunku do zarobków (mowa o szarym obywatelu, bo jak ktoś ma powyżej średniej to wiadomo, że będzie żył na poziomie w każdym kraju - różnica pomiędzy minimalną a średnią jest mała w stosunku do średniej i najwyższych zarobków).
Druga sytuacja to znajomi po 5 latach w UK (4 przypadki) wrócili i postawili w Polsce nowy dom.
W Polsce nawet pracując za medianę będziesz miał ciężko odłożyć na dom po 5 latach.
I proszę nie piszmy o ubogim życiu, bo to jest mit sprzed 15 lat. Teraz to nawet ukrainiec w Polsce nie chce robić za 10 pln
-1
pokaż komentarz
które na zachodzie są dużo mniejsze w stosunku do zarobków
@Neaopoliti: aaa w stosunku do zarobków może i owszem, ale wcześniej tego nie pisałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+5
pokaż komentarz
Druga sytuacja to znajomi po 5 latach w UK (4 przypadki) wrócili i postawili w Polsce nowy dom.
@Neaopoliti: a to to jest cheat ( ͡° ͜ʖ ͡°), nie możesz tego nazywać emigracją jak ktoś zarabia w jednym kraju, a wydaje w innym. Z "polskimi pieniędzmi" na ukrainie też byłbyś krezusem.
+1
pokaż komentarz
@zzbkk: Precz z niemieckim Lidlem
-2
pokaż komentarz
@su1ik: Ty w ogole byles kiedys na zachodzie czy tak sobie p!%#?%#isz co do glowy wpadnie ? No chyba, ze twoje koszta zycia to pokoj dzielony z trzema innymi, ziemniaki, najtansze piwo z lidla i nic wiecej.
-1
pokaż komentarz
@zzbkk: Ceny w Lidlu w Polsce ustalają Polacy, którzy muszą osiągnąć odpowiednie przychody ze sprzedaży danego asortymentu. Nikt inny nie r*cha Polaka jak tylko Polak.
-1
pokaż komentarz
@Neaopoliti: lol 5 lat oszczędzali no i co? żyli zapewne jak chomiki przez te 5 lat życia, żarli gównianie jedzenie i oszczędzali na wszystkim czym się da żeby wrócić do PL postawić chawirę i pochwalić się przed ludźmi...oj znam to bardzo dobrze,też znam takich ludzi, pojechali na kilka lat,wrócili do PL, kupili działkę na jakimś wyp$?!owie żeby zbudować dom i wrócili po kilku miesiącach do UK... historia zawsze jest taka sama: tracą kilka lat życia, zbudują się,pożyją z kilka miesięcy i wrócą za granicę a dom będzie stał i niszczał.
0
pokaż komentarz
@duze_drzewo: bylem, koszty zycia to znacznie wiecej niz wymieniles
0
pokaż komentarz
@AmonGoeth: program przyrodniczy nagrany w lidlu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-2
pokaż komentarz
@boryss: mieli ostatnio tragiczną wpadkę z wyciekiem danych osobowych, ale jako firma robią świetny produkt, dobrej jakości z wyczuciem smaku. W dodatku biorą udział w wielu fajnych akcjach jak wspomaganie z ich funduszy kombatantów poprzez stałe, comiesięczne zapomogi finansowej.
+4
pokaż komentarz
@zzbkk: generalnie koszta zycia na zachodzie sa nizsze (nie mowiac juz o lepszych zarobkach)
@su1ik: nic mnie nie wkurza bardziej niż takie bzdury. Podam ci przykłady cen w Dublinie:
1. Bułka ciabatka - 70 centów (w PL 70 groszy)
2. 200g malin - 3 euro (w PL 9 zł)
3. Czekolada Cadbury - 2,50 euro (w PL Milka 4-5 zł)
4. Bilet miesięczny na autobusy - 110 euro (w PL w zależności od miasta 80-120 zł)
5. Pinta piwa - 5 euro minimum (w PL 8-15 zł)
6. Litr benzyny 95 - 1,27 euro (w PL teraz coś 4,30 zł)
7. Mała pizza margherita - 10 euro (w PL 20 zł max)
8. 10 plasterków sera - 2,90 euro (w Carrefourze w PL 4 zł)
9. Chipsy no name (tzn. brand sklepu) - 3 euro (w PL TopChips w Biedrze chyba 5 zł)
10. Wizyta u lekarza rodzinnego - 50 euro (w PL za darmo)
Zarobki są oczywiście wyższe, ale życia jak w Madrycie nie ma. Przeciętna irlandzka to jakieś 2 tys. euro na rękę. W Dublinie wynajem pokoju kosztuje 800-1000 euro, mieszkania minimum 1400 euro.
Jedyne, na czym się zyskuje pracując w Irlandii to oszczędności. Jeśli zaoszczędzisz 1000 euro z pensji 3000 euro to jest to wyraźnie więcej niż jeśli zaoszczędzisz 1000 zł z pensji 3000 zł.
+11
pokaż komentarz
Kapitał nie ma narodowości... jasne. Polków można doić, w końcu to tylko kolonia gospodarcza niemiec. To samo z produktami spożywczymi, które w Polsce są gorszej jakości niż na zachodzie. Kapitalizm jego mać.
@infolinia: Cenę wyznacza rynek, czyli ilość ofert i ilość kupujących. Cena zawsze jest taka aby liczba klientów równała się liczbie towarów. To są podstawy ekonomii, które każdy powinien znać. I nie jest tu winien Lidl, ani kapitalizm tylko stan całej gospodarki, bo ty też wpływasz na cenę idąc do Lidla i kupując, albo nie kupując danego towaru. Teksty o oszukiwaniu, spisku, zmowie itp. są dla mnie objawem skrajnej ignorancji w dziedzinie ekonomii. Radzę to zapamiętać i nie wypisywać więcej tego typu bredni.
To samo się tyczy produktów gorszej jakości. Po prostu Polak poszukuje niższej ceny i zwraca mniejszą uwagę na jakość niż Niemiec bo jest biedniejszy. Ot rozwiązanie zagadki. Sklepy tylko odpowiadają na potrzeby ludzi. To wszystko.
+3
pokaż komentarz
lol 5 lat oszczędzali no i co? żyli zapewne jak chomiki przez te 5 lat życia, żarli gównianie jedzenie i oszczędzali na wszystkim czym się da żeby wrócić do PL postawić chawirę i pochwalić się przed ludźmi...oj znam to bardzo dobrze,też znam takich ludzi, pojechali na kilka lat,wrócili do PL, kupili działkę na jakimś wyp@%#owie żeby zbudować dom i wrócili po kilku miesiącach do UK... historia zawsze jest taka sama: tracą kilka lat życia, zbudują się,pożyją z kilka miesięcy i wrócą za granicę a dom będzie stał i niszczał.
@bizonekbozonek: Mieszkałem w UK przez jakiś czas i miesięcznie byłem w stanie odłożyć w przeliczeniu na zł ok 2000-2500zł. Jak żyłem i co jadłem? Normalnie, tak jak w Polsce czyli kino, raz na tydzień-dwa do lokalu, kupowanie tego na co miałem ochotę. I z pensji 1300 funtów odkładałem 400-450 funtów. Polska to antyludzki kraj.
-1
pokaż komentarz
Red is Bad
@bruthal: prawdziwie polska nazwa. Idź Pan w wuj! Brzmi jak nazwa niemieckiego zdroju Redisbad..
+2
pokaż komentarz
@bizonekbozonek: I jeszcze jedno
Znam też rodzinę, która wyemigrowała do UK na 5lat, po 4 latach odłożyli razem ok 250tys zł na dom, posiedzieli jeszcze rok i odłożyli kolejne 50-60k i wrócili do Polski, teraz mają dom, samochód i normalną pracę. I wiesz co? I żyją! Twierdzą, że to najlepsza decyzja w ich życiu, gdyby zostali w polsce to dalej by mieszkanie wynajmowali.
-1
pokaż komentarz
@zzbkk: nic nowego nie odkryłeś te śmieci leżą i nikt ich nie kupuje. Za szmatami ludzie lecą do primarka bo tam się ubiąrą za 20 funi na imprezę a jak się zniszczy to nie szkoda.
0
pokaż komentarz
kapitał nie ma narodowości... jasne.
@infolinia: Przecież te gacie nie są droższe "bo Polska" tylko dlatego, że jest na nie popyt. Lidl z checia chcialby sprzedawac te szmaty po 19 funtów.
+25
pokaż komentarz
nic mnie nie wkurza bardziej niż takie bzdury. Podam ci przykłady cen w Dublinie:
@szyy: mnie również. Licząc wypłatę 2000 eur i 2000 zł w PL:
1. Bułka ciabatka - 70 centów (w PL 70 groszy)
w IRL: 2857 bułek
w PL: 2857 bułek
2. 200g malin - 3 euro (w PL 9 zł)
w IRL: 133.2 Kg
w PL: 44.4 Kg
3. Czekolada Cadbury - 2,50 euro (w PL Milka 4-5 zł)
w IRL: 800 czekolad
w PL: 444 czekolad
4. Bilet miesięczny na autobusy - 110 euro (w PL w zależności od miasta 80-120 zł)
w IRL: 18 biletów
w PL: 20 biletów
5. Pinta piwa - 5 euro minimum (w PL 8-15 zł)
w IRL: 400 piw
w PL: 173 piwa
6. Litr benzyny 95 - 1,27 euro (w PL teraz coś 4,30 zł)
w IRL: 1574,80 L
w PL: 465.12 L
7. Mała pizza margherita - 10 euro (w PL 20 zł max)
w IRL: 200 pizz
w PL: 100 pizz
8. 10 plasterków sera - 2,90 euro (w Carrefourze w PL 4 zł)
w IRL: 6896 plasterków
w PL: 5000 plasterków
9. Chipsy no name (tzn. brand sklepu) - 3 euro (w PL TopChips w Biedrze chyba 5 zł)
w IRL: 666 paczek
w PL: 400 paczek
10. Wizyta u lekarza rodzinnego - 50 euro (w PL za darmo)
w IRL: 40 wizyt
w PL: 16 wizyt licząc 120zł za wizytę 10 minut
+2
pokaż komentarz
@zzbkk: Ja tam lubię Lidla - szczególnie czekanie w kolejce 15 minut jak poj!#!ny - bo 1-2 na kasie.
Dlatego przestałem tam chodzić. -_- szkoda marnować życie na kolejkę w Lidlu .
-1
pokaż komentarz
@Zyzniewski: Porównaj minimalną w Polsce - 2000pln do minimalnej w Irlandii 1500E. Weż pod uwagę koszty samochodu, mieszkania i rachunków. Zbyt dużo z tych 1500 euro nie zostanie.
0
pokaż komentarz
10. Wizyta u lekarza rodzinnego - 50 euro (w PL za darmo)
juz to za darmo o tobie ladnie swiadczy, nie ma co dyskutowac wiecej
Jedyne, na czym się zyskuje pracując w Irlandii to oszczędności. Jeśli zaoszczędzisz 1000 euro z pensji 3000 euro to jest to wyraźnie więcej niż jeśli zaoszczędzisz 1000 zł z pensji 3000 zł.
XD przeczysz sam sobie
@szyy:
0
pokaż komentarz
@machus666: nikt nie ma informacji doskonałej
+3
pokaż komentarz
@Zyzniewski: innymi słowy udowodniłeś, że relacja cen do zarobków jest lepsza. Thanks, captain obvious.
juz to za darmo o tobie ladnie swiadczy, nie ma co dyskutowac wiecej
@su1ik:
PL - przy zarobkach netto 2000 zł płacisz 215 zł składki zdrowotnej miesięcznie, ale z pensji brutto, więc de facto cię to nie boli, a reszta za darmo. Oczywiście na wiele rzeczy trzeba czekać, ale generalnie jeśli potrąci cię auto i sprawca ucieknie to nie martwisz się, że pobyt w szpitalu i późniejsza rehabilitacja się zrujnują.
IE - przy zarobkach netto 2000 euro płacisz 500 euro składki zdrowotnej rocznie (a twój pracodawca, w zależności od twojego wieku, ok. 1600-2000 euro dodatkowo), ale płacisz nawet za wizytę u zwykłego lekarza rodzinnego, nie masz nawet emergency dental care (czyli nap#$?%??a ci ząb o drugiej w nocy), okulisty, badań słuchu, ubezpieczyciel zwraca jedynie do 6500 euro wydatków rocznie i nie ma żadnego ubezpieczenia poza granicami kraju (odpowiednika karty EKUZ).
0
pokaż komentarz
@jaskiniowiec88: lidl był spoko, dopóki nie zaczął konkurować z biedą i robić promek dla cebulandii
+1
pokaż komentarz
@majkelos13: w Polsce minimalna krajowa to 2000 zł ale BRUTTO, "na rękę" wychodzi 1500zł. Mam zrobić jeszcze raz porównanie 1500 EUR do 1500 zł? Samochód Volvo XC60 w PL "Już od 193 800 zł" (130 miesięcy na minimalnej krajowej), w IRL: "Starting from €39,995" (27 miesięcy na minimalnej krajowej), ubezpieczenie masz droższe ale porównywalne licząc siłę nabywczą pieniądza. W Poznaniu wynajem pokoju to koszt 700-1000zł, mieszkanie 1400zł i to bez żadnego szału. Mam wrażenie że nigdy nie byliście za granicą i piszecie na podstawie opowieści Seby który był na truskawkach i widział piwo za 25zł!
+1
pokaż komentarz
@szyy: niby takie obvious ale dla Ciebie niekoniecznie
- su1ik: generalnie koszta zycia na zachodzie sa nizsze (nie mowiac juz o lepszych zarobkach)
- Ty: nic mnie nie wkurza bardziej niż takie bzdury
- Ja: wyliczam że su1ik ma rację
- Ty: innymi słowy udowodniłeś, że relacja cen do zarobków jest lepsza
i teraz uwaga, żebyś nie robił k!?#y z logiki:
relacja cen do zarobków jest lepsza == koszta zycia na zachodzie sa nizsze
Szach mat
0
pokaż komentarz
@Zyzniewski: yyyy to co napisałeś na samym końcu to nie jest prawda. Jesteśmy w znalezisku, które mówi, ze te same produkty są w UK tańsze niż w PL. Su1ik pisze, ze koszta życia są na zachodzie niższe z wyjątkiem mieszkań - dla mnie to jest oczywiste, ze miał na myśli, że (podobnie jak majtki w Lidlu) wszystko jest tańsze niż w PL. Tym bardziej, ze relacja cen wynajmu mieszkań do pensji jest na Zachodzie znacznie lepsza niż w Polsce (szczególnie w Niemczech).
-1
pokaż komentarz
@zzbkk: CO STEGO ZE TYLE SIE TAM ZARABIA JAK CHLEP W LONDYNIE TO FUNTA KOSZTUJE PANIE
-1
pokaż komentarz
@kooliber a co ty myślisz że ja tam nie byłem że tylko znam kogoś kto był?
+1
pokaż komentarz
@zzbkk: takie zarty. sam mieszkam w UK kilka lat i zawsze jak jestem w Pl to slysze te placze polakow. Na prawde sa w mojej okolicy polskie piekarnie i chlebek taki sam jak w pl mam za 60p
-2
pokaż komentarz
@szyy: nie ma EKUZ?? a EHIC to co? widać już po samym tym że p$?!@@%isz aż głowa mała...większość Iroli których znam pracuje 18 godzin w tygodniu, ma lekarza i wszelakie usługi medyczne za free..social house(hata za free) i dopłatę od rządu do sumy którą by zarabiali gdyby by pracowali na pełen etat (zarabia 180euro dostaje 360)..więc przestań p$?!@@%ić...
-2
pokaż komentarz
@szyy: Twoje liczenie można o kant dupy rozbić. Ile godzin musi pracować Polak na dany produkt a ile Irlandzyk?
-3
pokaż komentarz
@su1ik:
10. Wizyta u lekarza rodzinnego - 50 euro (w PL za darmo)
juz to za darmo o tobie ladnie swiadczy, nie ma co dyskutowac wiecej
Owszem, za darmo, bo płacimy za nią np. przez wyższe ceny usług, czy czegoś. Człowieku, służba zdrowia nie rządzi się tymi samymi prawami co inne usługi czy towary. Jeśli cię na coś nie stać, to rezygnujesz, lub szukasz tańszego zamiennika. Bez istnienia służby opłacanej "w ukryty sposób" przez 38 000 000 ludzi, lekarz, w przeciwieństwie do innych usługodawców, mógłby ci podyktować dosłownie każdą cenę - a ty byś sprzedał samochód i zaciagnął kredyt pod hipotekę, byle ratować zdrowie. Tak już kiedyś było - przed wojną. Po prostu nie było zwyczaju korzystania z usług lekarza, a jak ktoś uzbierał na "internistę", to wg. wspomnień obu babci-odpowiednio Kraków i Warszawa- było za późno żeby kolejny w kolejce specjalista był w stanie go uratować. Do tego ograniczało to perspektywy dzieci, bo rodzice, o ile mieli pieniądze, to ratowali bardzo chorym dzieciom zdrowie, a na edukację nie starczało.
Do tego koszty róznych usług medycznych się różnią. Zabieg w komorze ciśnieniowej na NFZ za darmo, prywatnie 5000 zł. Czas oczekiwania - 3 tyg. Ciekawe ile trzeba by zapłacić np. w USA. Mieszkam w Krakowie - mieszka tu dużo więcej ludzi niż to wynika ze spisu, przez rotację studentów i pracowników. Do internisty wchodzisz od razu jak poprosisz, lub czekasz do 2 dni. Do specjalisty do 2 miesięcy, najczęściej krócej, lub do tygodnia- jak poprosisz - i każdy ma do tego prawo, jeśli istnieje zagrożenie, ale lepiej wylewać żale, że nie przyjęli od razu z pocałowaniem ręki, że pacjent raczył się zjawić.
Trzeba podliczyć koszt urządzeń i maszyn medycznych, ich serwisu, pracy lekarzy i wtedy się okaże czy faktycznie płacimy dużo. Bo tak się sklada, że więcej ludzi będzie potrzebowac internisty, niż jakiejś specjalistycznej maszyny, więc wolny rynek wskazuje, że nie opłaca się
Wg wolnego rynku bez państwowej służby najbardziej dostępne byłoby to z czego jest największy zysk - czyli interniści i podobni najczęściej potrzebowani lekarze. O ile wogóle ktoś by się wykosztował na superspecjalistyczne sprzęty, to mógłby wołać każdą najdzikszą cenę. Do tego interniście bardziej opłaca się przyjąć 4 osoby dziennie za 250 zł, niż 50 osób zdolnych zapłacić 5 zł - w przeciwieństwie do większości towarów/usług, gdzie im więcej ludzi, tym lepiej. I tak, w kraju liczącym 38 000 000 znalazłoby się dość zdolnych zapłacić 250 przy obecnych cenach, by ratować zdrowie.
W USA istnieje służba zdrowia bezpłatna - są ogromne problemy by się do niej kwalifikować, a rodzaje usług w nią wliczone są regulowane w zależności od sytuacji finansowej państwa. W skrócie: w Polsce masz pełny pakiet, w USA tylko niektóre usługi, i to w zależności od zmiennej sytuacji gospodarczej, dodatkowo musisz walczyć o to, by się tam zakwalifikować - najlepszym kryterium jest wiek - do 18 roku życia najłatwiej. Efekt? Modna jest tam turystyka zdrowotna, a Polska należy do jednych z jej kierunków.
https://wiadomosci.wp.pl/rodzice-zbieraja-na-drogie-leczenie-dzieci-za-granica-lekarze-w-polsce-leczymy-tak-samo-za-darmo-6089622452409473a
-1
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
0
pokaż komentarz
@su1ik:
co ty pieirdolisz typie? XDDD
Skup się, przeczytaj, poproś o pomoc w razie problemów.
-3
pokaż komentarz
@empty_silence: podziwiam, ze ci sie chcialo tyle tekstu pisac oderwanego od rzeczywistosci
-1
pokaż komentarz
@bruthal: podales przyklad mm.... marka vs dyskont... ubogi.. umysl
0
pokaż komentarz
@volodia: Dobrowolne. Nie dowolne.
0
pokaż komentarz
@Neaopoliti: programiści, programiści temat wałkowany od stuleci. A co rzemiosło nie może postawić nowego domu ?
-3
pokaż komentarz
No cześć jestem duuuuuuuuży i siiiiiiiiiiilny osiłek z siłowni hehehe.
@zzbkk: @kimo90: @Barto_: @empty_silence: @thuia: @kooliber:
-1
pokaż komentarz
@su1ik: mieszkam w szkocji. £1.70 to 1/6 mojej stawki godzinowej. Jak to by przełożyć tą ofertę w skali 1:1 na Polskę to ludzie musieli by zarabiać ze 150 zł na godzinę. Nieźle. Ale mam wrażenie, że tu bardziej chodzi m.in o 500 plus niż o to, że jebią polaka na hajsy. ! Wincyj socyjalu!
0
pokaż komentarz
@Zyzniewski: Mirek szyy nie mówisz o relacji cen do zarobków tylko o samych cenach. Czytaj ze zrozumieniem.
0
pokaż komentarz
źródło: comment_GQDopn6aQrzwk95prMFBACsl3fNPEDQv.jpg
więcej komentarzy(68)
-627
pokaż komentarz
No ale vat, koszty transportu itp. rzeczy wpływają na ostateczną cenę w Polsce! ( ͡° ʖ̯ ͡°)
+979
pokaż komentarz
@WuDwaKa: wiem, że trollujesz, ale dla mniej kumatych: w jukeju też są podatki i też ten towar skądś sprowadzają, bo raczej nie szyją go na miejscu.
+881
pokaż komentarz
@WuDwaKa: tak i dlatego szmata kosztuje prawie 4 x wiecej niz w UK, a biorąc pod uwagę siłę nabywczą zarobków w UK to już kompletny odlot
-315
pokaż komentarz
@WuDwaKa wolny rynek. Drogo? Nie kupuj
+124
pokaż komentarz
@WuDwaKa: w sensie z BRD jest bliżej do UK niż do Polski? #robieniekurwyzlogiki
+221
pokaż komentarz
@djkynek: To zamiast pisać otwórz biznes - sprowadzaj z UK do Polski.
Ubrania w UK zawsze były tanie a do tego ubrania dziecięce w UK mają VAT 0%
A wiesz jakie tanie są conversy w USA?
-65
pokaż komentarz
@mepps: Widzę, że @AtoMan: załapał w czym rzecz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@djkynek: A sprawdź jak w Niemczech to wygląda, skoro oferta jest taka sama.
+114
pokaż komentarz
@mepps: A co tam niby jest z Niemiec? Wszystkie szmaty lecą pewnie z Bangladeszu. Lidl centra logistyczne ma w całej Europie.
+175
pokaż komentarz
Ubrania w UK zawsze były tanie a do tego ubrania dziecięce w UK mają VAT 0%
@bruthal: Moze nie zauwazyles, ale juz od lat masowo w Polsce powstaja butiki z odzieza z Primarka, Newlooka i podobnych tanich angielskich sklepow. W Polsce sie to sprzedaje jako luksusowa, zagraniczna odziez nawet z kilkunastokrotnymi przebitkami.
-8
pokaż komentarz
@WuDwaKa: dobra dobra ale tam masz cene w przeliczeniu prawie 10 zl a u Nas 20 :D
+8
pokaż komentarz
Nie kupuj
@ziobro2: Od 3 lat, Nie dziekuj! ᕦ(òóˇ).
+15
pokaż komentarz
@WuDwaKa: Przecież wyraźnie widać, że badają rynek.
Najpierw daje się wyższą cenę - jak nie będzie schodziło to się cenę obniża.
A jeśli się sprzeda to zarobią więcej.
To dokładnie tak jak z książkami albo z grami (koszt wydrukowania książki to 3zł, wytłoczenia płyty z grą kilkadziesiąt groszy) - więc za ile to sprzedawać aby zmaksymalizować zysk?
Oczywiście, że jak najdrożej - ale musi się sprzedać.
Wielu ludzi sobie nie zdaje sprawy, że z ubraniami czy słodyczami jest podobnie - koszt produkcji tego jest bardzo niski (surowce kosztują grosze a produkują maszyny w które zainwestować wystarczy 1 raz, potem koszt ich pracy jest minimalny). Cenę ustala się z sufitu a potem stopniowo obniża aż towar zacznie schodzić.
W lidlu jest to bardzo ładnie widoczne np plastikowe chodaczki, na początku były po 69zł ludzie chwaili, że wygodne, mocne itd... no ale prawie 70zł za 2 kawałki plastiku?
Zaledwie miesiąc później chodaki z lidla były już po 17zł.
+8
pokaż komentarz
@djkynek chwileczkę tam w Lidlu za 20 funtów kupisz całą torbę jedzenia, a u nas za 100 PLN.
Całkowicie inna skala. (。◕‿‿◕。)
+39
pokaż komentarz
@mnlf: niezły trolling bo aż muszę odpisać. A myślisz, że te książki albo gry się same piszą? Ubrania same projektują. Maszyny do wycięcia Twoich plastikowych chodaczków też same zgadną o jaki krój Ci chodzi? ;)
+81
pokaż komentarz
To dokładnie tak jak z książkami albo z grami (koszt wydrukowania książki to 3zł, wytłoczenia płyty z grą kilkadziesiąt groszy) - więc za ile to sprzedawać aby zmaksymalizować zysk?
@mnlf: Skoro to takie tanie to proponuję się tym zająć. Wyprodukuj grę i sprzedawaj płyty z grami, dajmy na to za 2PLN, będziesz miał niezłą przebitkę wg ciebie.
Zobaczymy jak z takimi zyskami opłacisz grafików, programistów, scenarzystów, itp., zakup sprzętu, reklamę, dystrybucję, czynsz za biura itd.
Rozumiem, że można ponarzekać na koszt gier, które obecnie kosztują często 200PLN, a jeszcze 2 lata temu było to 100-120PLN, ale narzekanie na cenę gry przyrównując to ko kosztów nośnika to niezły pokaz ignorancji.
+8
pokaż komentarz
@mnlf
Wielu ludzi sobie nie zdaje sprawy, że z ubraniami czy słodyczami jest podobnie - koszt produkcji tego jest bardzo niski (surowce kosztują grosze a produkują maszyny w które zainwestować wystarczy 1 raz, potem koszt ich pracy jest minimalny). Cenę ustala się z sufitu a potem stopniowo obniża aż towar zacznie schodzić
Masz jakieś potwierdzenia takich bzdur czy jesteś typowym wykopkowym specem od wszystkiego?
-12
pokaż komentarz
@flager:
do jakiej ceny spadają gry?
około 30zł, więc nawet przy takiej cenie firmie wciąż opłaca się sprzedawać czyli wciąż ma na tym zysk
@mortt:
przecież pisarze nie są jakimiś wielkimi bogaczami, pisanie książek to słaby biznes, bo wydawnictwa mało płacą autorom,
stawką zazwyczaj oferowaną pisarzom jest 5 do 10 procent ceny okładkowej książki
+31
pokaż komentarz
koszt wydrukowania książki to 3zł
@mnlf: k@$$a, @flager wyżej napisał o grach, a ja napiszę o książkach: gdyby koszt WYDANIA całej książki zamykał się w cenie druku, to wydawcy by podcierali dupska stuzłotówkami. Kolejny, który gówno wie, ale się wypowie.
-11
pokaż komentarz
@WuDwaKa: co za debile Ciebie cumplu minusuja to ja nie wiem...
+35
pokaż komentarz
@DivideByZero: Widać nie tego lennego użyłem, bo nie złapali w czym rzecz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: x3.wykop.pl
-6
pokaż komentarz
@WuDwaKa: jak lemingi...
+5
pokaż komentarz
@piwniczak to mnie zawsze śmieszy, koszulki w primarku są tańsze niż sandwich w sklepie a Polacy kupują jak Gucciego XD
-3
pokaż komentarz
do jakiej ceny spadają gry?
około 30zł, więc nawet przy takiej cenie firmie wciąż opłaca się sprzedawać czyli wciąż ma na tym zysk
@Killeras: A pomyślałeś o tym, że ceny po jakimś czasie spadają, bo właśnie znaczna część sztuk, która była sprzedawana w normalnej cenie spłaciła wszystkie koszty? (zdecydowana większość gier sprzedaje się w okresie, w którym gry kosztują pełną cenę, bez żadnych promocji).
Sądzisz, ze gdyby Wiedźmin 3 był sprzedawany za 30PLN to by się zwrócił przy kosztach produkcji ponad 300mlnPLN?
Przy takiej kwocie wyszli by na zero, bez opłacenia dystrybucji, odsetek od kredytów bankowych, inwestycji w następne projekty, bez opłacenia podatków, bez opłacenia kosztów stałych dewelopera, które nie są podpięte pod konkretna produkcję (jak np. opłata za prąd, wodę, wynajęcie biura, opłacenie kancelarii prawniczej)
Zdajesz sobie sprawę ze np. taki Steam pobiera 30% prowizji za dystrybucję?
+2
pokaż komentarz
Skoro to takie tanie to proponuję się tym zająć. Wyprodukuj grę i sprzedawaj płyty z grami, dajmy na to za 2PLN, będziesz miał niezłą przebitkę wg ciebie.
@flager: ale dlaczego miał bym rezygnować z zarobku?
Jeśli mogę zarobić 200zł to chcę zarobić 200zł - każdy by chciał.
A cena do 2zł pewnie kiedyś spadnie - jak po kilku latach nie będzie chętnych do płacenia więcej to i 2zł nie pogardzę (cena będzie stopniowo spadać najpierw będzie 200zł potem 100zł potem 50, 30zł, potem pójdzie do gazetek za 10zł albo do biedronki między bułki, aż ostatecznie zrobi się jakąś totalną przecenę/wyprzedaż i gra będzie po 2zł w internecie albo zorganizuje się jakieś bundle i użytkownik sam zapłaci ile chce, choć by i kilka groszy i tak jest to kilka groszy do przodu, a może nawet puści grę za darmo aby zareklamowała nowszą wersję - zależy co się akurat będzie najbardziej opłacało).
@mortt: nie zrozumiałeś to jest jednorazowa inwestycja, te pieniądze już zostały wydane, zainwestowaliśmy i teraz chcemy na tym zarobić.
Zwróć uwagę na to, że nie ważne czy była to mała inwestycja czy duża i tak chcemy na tym zarobić najwięcej jak się da, dlatego wysokość tej inwestycji praktycznie nie będzie miała wpływu na cenę.
+1
pokaż komentarz
@mnlf
W lidlu jest to bardzo ładnie widoczne np plastikowe chodaczki, na początku były po 69zł ludzie chwaili, że wygodne, mocne itd... no ale prawie 70zł za 2 kawałki plastiku? Zaledwie miesiąc później chodaki z lidla były już po 17zł.
Nie piszesz o crocsach i lidlowych noname'ach, albo o zwyczajnej przecenie po 'wyjsciu' towaru z katalogu? Poza tym lidl z kilkunastoletnia historia sprzedazy nie musi niczego 'badac', w dodatku na zywej tkance (bezposrednio na klientach)
-2
pokaż komentarz
@mnlf: oczywiscie, ze bedzie mialo wplyw na cene, tak samo wiele firm nie stosuje podanej przez Ciebie praktyki chocby z tego powodu, ze jesli ludzie skojarza Twoja marke z gra czy ksiazka z marketu dodawana do bulki to od reki masz niesamowita opinie u klientow. Wycena produktu to o wiele bardziej skomplikowana zabawa niz Ci sie wydaje.
+1
pokaż komentarz
@bruthal moze i w usa mozna kupic spidnie za 10-20 dolcow ale jak maja sensownie wygladac i byc dovrej jakisci to raczej juz 50-100 usd takie cos kosztuje...
+9
pokaż komentarz
@Bartpabicz: to wcale nie jest tak, że oni nie wiedzą w jakiej cenie sprzedawać i dlatego muszą cenę badać.
To polega na tym, że mamy ileś osób, część jest w stanie zapłacić 200zł (bardzo chcą daną rzecz mieć, są bogaci, nie chcą czekać to zapłacą) część 100zł, część 30zł itd.
Jeśli ustalić cenę na 200zł to sprzeda się 500sztuk w tej cenie. Zarobimy 100tys (minus koszty)
Jeśli ustalimy cenę na 50zł to sprzeda się powiedzmy 2tys sztuk i zarobek podobny.
Jeśli ustalić cenę na 10zł to sprzeda się 10tys sztuk i też zarobimy podobnie.
Ale jeśli najpierw sprzedać 500sztuk w cenie 200zł a potem 1500sztuk w cenie 50zł a potem 8tys sztuk po 10zł to zarobimy 2,5 raza więcej.
0
pokaż komentarz
@WuDwaKa: Na pewno z niemiec do uk jest łatwiej i nawet przez cieśninę... i bliżej bo przez francje...
-4
pokaż komentarz
@ziobro2 ? Wolny rynek nie tłumaczy czegoś takiego. Kiedyś było coś takiego jak zasady, moralność itd. Teraz bycie zwykłą pazerna świnią można ukryć pod hasłem: "wolny rynek" ;) Wygodne to.
+15
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
0
pokaż komentarz
@piwniczak: New Look już w Galerii Mokotów zamknięty - jakość taka sama jak h&m lub nawet gorsza..
0
pokaż komentarz
@mnlf jest zasadniczo wlasnie tak jak piszesz. Dlatego tez sprzedaje sie po cenie X, nastepnie robi np. dwustopniowa obnizke cen, po ktorej schodza resztki. Tak robia wszystkie sklepy. Ale to w zadnym wypadku nie jest 'badanie' rynku! Rynek jest przez duzych graczy zbadany na wskros i cena X i nastepujace obnizki sa zaplanowane.
Czy jest jakis konkretny powod dlaczego jestes gotow tworzyc niestworzone teorie nt. dzialania koncernu z dekadami doswiadczenia, ale odrzucasz rzecz oczywista - ze istnieja czynniki zewnetrzne, ktore wplywaja na ceny w Polsce? Jak mniemam swobodnie przyjmujesz do wiadomosci, ze koszulki sprzedawane w Chinach po dolarze u nas schodza po 79 zl. Dlaczego nie dopuszczasz do siebie mysli, ze ta sama zasada moze miec miejsce w Europie?
0
pokaż komentarz
@lazyt: No bo na tym polega wolny rynek, że każdy orze jak może.
-1
pokaż komentarz
@luki201 ale życie nie składa się z samego wolnego rynku ;) są jeszcze inne aspekty życia - i miło jest kiedy nie jest się wyzutą z jakichkolwiek zasad istota nastawiona tylko na zysk. Są firmy które stosują się do zasad wolnego rynku jednak nadal są 'ludzkie'.
+4
pokaż komentarz
@Bartpabicz: cena jest taka jaką chce zapłacić klient.
Ja płacę za koszulki 10-12zł jeśli jakaś szczególnie mi się spodoba to nawet 15.
A to dlatego, że nie chce mi się tracić czasu na sprowadzanie z Chin koszulek po dolarze (zaoszczędził bym na tym niewiele bo jeszcze trzeba zapłacić za przesyłkę), poza tym kupując tu na miejscu mogę koszulkę pomacać czy materiał dobry, obejrzeć z bliska jak uszyta, może nawet przymierzyć ...
Z drugiej strony doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie którzy za tą samą koszulkę zapłacą 79zł i jeszcze będą nosić metkę ze sklepu na wierzchu aby się pochwalić, że zapłacili 79zł.
0
pokaż komentarz
@mnlf Twoja odpowiedź w ogóle się nie odnosi do meritum sprawy. To z jednej strony oczywistosci, z drugiej Twoje osobiste preferencje.
Czy w swietle podanych kontrargumentow, wycofujesz sie ze stwierdzenia, ze Lidl wysokimi cenami 'bada rynek' i czy dopuszczasz, ze wyzsze ceny moga byc podyktowane innymi - zewnetrznymi - czynnikami?
Jesli nie - poprzyj swoje stanowisko argumentami.
+7
pokaż komentarz
@Bartpabicz twoja teoria, że Lidl nie bada rynku, bo już ma o nim pełną wiedzę jest tak c!!$@ warta, że nie wiem czemu odpisuję. Gdyby jakikolwiek podmiot dysponował zawsze działającym modelem rynku o minimalnej dokładności to zgromadzenie przez niego całości światowego kapitału byłoby kwestią czasu. Lidl nie rządzi światem, więc raczej takiego modelu nie posiada.
0
pokaż komentarz
@gdzie_ona_mnie_zabrala: Cała torba jedzenia za 20 funtów? Chyba taka mała jednorazóweczka na owoca.
-1
pokaż komentarz
@Bartpabicz: z niczego się nie wycofuję, wytłumaczyłem na czym ta procedura polega. Nie ma sensu abym powtarzał - jeśli nie zrozumiałeś to trudno.
Wracając do meritum sprawy, kluczowa jest tu zmienność ceny w czasie, jeśli tylko zaakceptujesz ten fakt nie będziesz się dziwił temu, że na jednym obrazku cena jest wyższa a na drugim niższa, po prostu przedstawiają one różne etapy sprzedaży w różnych miejscach.
-1
pokaż komentarz
@morgahard w ogole nie zrozumiales mojego przekazu - byc moze powinienem byl to napisac inaczej, lub gdybys przesledzil cala dyskusje to znalbys kontekst. Lidl, chcac sprzedawac poduszki, nie wypuszcza ich do sklepow z cena wyciagnieta z kapelusza i nie patrzy czy schodza. Maja cale zespoly ludzi pilnujacych, zeby poduchy szly na tyle dobrze i za na tyle dobra cene, zeby najwiecej zarobic.
-1
pokaż komentarz
ziobro2
A co ty ekonom od Petru ?
-1
pokaż komentarz
@WuDwaKa daj sobie spokój transport z kontynentu do UK jest zazwyczaj opłacony w obie strony. Wiec, tego...
+1
pokaż komentarz
@mnlf w takim razie najwidoczniej utrzymujesz, ze w dziale marketingu pracuja randomy z łapanki, które ceny ciuchów ustalają na podstawie wydruku z Random Number Generator z ustalonym nieprzywoitym minimum, a ktore sie potem jedynie docina, jesli nie schodza. Istnieje caly dzial psychologii traktujacy o tym, co mysla klienci, kiedy cena produktu zmienia sie na ich oczach - dobrze to widac po reakcjach pod tym materialem. Tak sie NIE sprzedaje rzeczy takich jak ciuchy w sieci takiej jak Lidl. Podzespoly komputerowe, konsole, nowinki technologiczne - ok. Ale nie to i nie tam.
0
pokaż komentarz
Moze nie zauwazyles, ale juz od lat masowo w Polsce powstaja butiki z odzieza z Primarka, Newlooka i podobnych tanich angielskich sklepow. W Polsce sie to sprzedaje jako luksusowa, zagraniczna odziez nawet z kilkunastokrotnymi przebitkami.
@piwniczak: Powstają, ale i szybko padają.
0
pokaż komentarz
@Bartpabicz
Maja cale zespoly ludzi pilnujacych, zeby poduchy szly na tyle dobrze i za na tyle dobra cene, zeby najwiecej zarobic.
To nie ulega wątpliwości. W poniedziałek Biedronka zrobiła promocję na pierś kurczaka po 9,99, kalafiora i kilka innych pierdół, chciałem z niej skorzystać, ale po drodze wszedłem do Lidla po inne rzeczy. A tam kurczak na promocji po 12 i brokuł po 2. Trzymają rękę na pulsie nawet w przypadku głupich kalafiorów i kurczaków.
Ale to nie zmienia faktu, że część informacji musi być pozyskana w drodze eksperymentu. Tak działają modele empiryczne, które są dziś najdokładniejsze.
Wiadomo, że ludzie te majtki w Lidlu kupują po 10, bo tak naprawdę na naszym rynku to cena konkurencyjna.
0
pokaż komentarz
@Bartpabicz: to duże uproszczenie, ale z grubsza tak właśnie jest.
W lidlu pilnują jeszcze aby cena początkowa nie była wyższa niż u konkurencji (a przynajmniej nie jakoś znacząco wyższa).
No i oczywiście nie dotyczy to towarów które są przez cały w stałej ofercie - np w przypadku chleba, ani nawet czekolady coś takiego by się nie sprawdziło.
pokaż spoiler
W takich przypadkach stosuje się inne metody aby zarobić więcej (np sprzedaje się ten sam produkt pod różnymi nazwami, w różnych opakowaniach i różnych cenach - aby co jakiś czas trafił się klient który pomyśli, że droższy jest lepszy albo jeśli nawet tak nie pomyśli to choć kupił oba aby je porównać).
-1
pokaż komentarz
@mnlf: Właściwie to o co ci chodzi? Najpierw masz problem że ceny gier są drogi zestawiając to z kosztem nośnika, ja ci pokazuję, że cena gry nie może być w okolicach ceny nośnika, bo gra nie zarobiłaby na siebie, a teraz pisze coś o nie rezygnowaniu z zarobków?!
Jeśli ustalić cenę na 200zł to sprzeda się 500sztuk w tej cenie. Zarobimy 100tys (minus koszty)
Jeśli ustalimy cenę na 50zł to sprzeda się powiedzmy 2tys sztuk i zarobek podobny.
Jeśli ustalić cenę na 10zł to sprzeda się 10tys sztuk i też zarobimy podobnie.
Zbyt optymistycznie zakładasz, że rynek jest nieograniczony i sprzedaż grę w gigantycznych ilościach przy odpowiednio niskiej cenie. Niestety tak nie jest, obniżenie ceny nie zawsze sprawi, że na dany produkt znajdziesz nabywców.
Obecnie sprzedaż Wiedźmina 3 trzy to ok. 10mln sztuk? Sądzisz, ze gdyby jego cena była 10 razy mniejsza, to sprzedaż skoczyłaby aż 10 razy do 100mln? Ja w to wątpię.
Powiedz w takim razie dlaczego taki CS:GO mimo częstych wyprzedaży i ceny mniejszej niż 5euro ma 25mln sprzedanych sztuk zamiast sprzedaży liczonej w setkach milionów?
-1
pokaż komentarz
@piwniczak pamietam jak za czasow licealnych dorwalo sie cos z primarka. Rzeczywiscie luksus. Teraz w tym szmateksie jddynie skarpetki do pracy kupuje xD
-1
pokaż komentarz
@WuDwaKa: Przeciez z Chin jest blizej do Polski nic do UK.
-1
pokaż komentarz
Jeśli ustalić cenę na 200zł to sprzeda się 500sztuk w tej cenie. Zarobimy 100tys (minus koszty) Jeśli ustalimy cenę na 50zł to sprzeda się powiedzmy 2tys sztuk i zarobek podobny. Jeśli ustalić cenę na 10zł to sprzeda się 10tys sztuk i też zarobimy podobnie.
Pomijasz jedna istotna rzecz. Wraz ze wzrostem nakładu następuje gigantyczny spadkek kosztów per sztuka gry. Samo wytłoczenie płyty z grą może być nawet stukrotnie tańsze przy wyższym nakładzie, to samo z pudełkiem, o kosztach marketingowych które rozkładają się po równo na wszystkie sprzedane kopie nie wspominając. Nie twierdzę że ceny gier są obecnie zbyt wysokie, moim zdaniem są w sam raz
@flager:
+3
pokaż komentarz
Pomijasz jedna istotna rzecz. Wraz ze wzrostem nakładu następuje gigantyczny spadkek kosztów per sztuka gry
@piwniczak: A masz gwarancję sprzedaży całego nakładu?
Co z tego, że masz duży nakład, jak tylko określona ilość osób zainteresowana konkretnym tytułem i nie przekroczysz pewnej granicy sprzedaży nawet jak będziesz sprzedawał to za 1/10 wartości początkowej.
Wytłumacz mi dlaczego takie CS:GO mimo długiego czasu na rynku, ceny wynoszącej kilkanaście euro, a w wyprzedażach coś około 5euro (czasami chyba nawet było jeszcze mniej), ma sprzedanych 25mln kopii, a taki Wiedźmin 3 mimo ceny ponad 100PLN sprzedał się w ilości ok. 10mln? Sadzisz, że gdyby cena spadła to byłaby dużo większa sprzedaż? Bo moim zdaniem byłaby oczywiście większa, ale nie na tyle duża, aby pokryć wszystkie koszty.
Niestety 10-krotne obniżenie ceny to nie 10-krotnie większa sprzedaż.
-1
pokaż komentarz
@WuDwaKa: Nie wiem czemu cie minusja, ale jest duzo prawdy w tym co mowisz. W Polsce jest duzo drozej prowadzic biznes niz w UK. Dodatkowo, trzeba by sprawdzic gdzie jest produkowany ten towar, albo gdzie on przybywa, bo moze byc taka sytuacja, ze to przechodzi przez UK do Polski. Jest wiele czynnikow ktore maja wplyw na cene. Nawet czysto techniczny podaz robi swoje - bo jak podaz jest 1000% wieksza w Polsce przez sezon/pogode to ceny za tego typu produkty sie zwieksza. Przyklad na innym produkcie - ropa > jak zaczyna brakowac ropy na rynku i podaz jest wieksza od producji to ceny winduja.
0
pokaż komentarz
Właściwie to o co ci chodzi?
@flager: tłumaczę dlaczego są różne ceny na te same produkty.
Najpierw masz problem że ceny gier
Ja nie mam z tym żadnego problemu, użyłem takiego przykładu bo na nim to najlepiej widać.
ja ci pokazuję, że cena gry nie może być w okolicach ceny nośnika, bo gra nie zarobiłaby na siebie
Cena jest taka jaką chce płacić klient i koszt wytworzenia danego egzemplarza nie ma na nią żadnego wpływu.
Właśnie dlatego użyłem przykładu z grami, bo tam różnica między ceną a kosztem wytworzenia jest największa.
Zbyt optymistycznie zakładasz, że rynek jest nieograniczony i sprzedaż grę w gigantycznych ilościach
No właśnie założyłem że jest ograniczony i sprzeda się tylko 10tys sztuk (przy niskiej cenie, przy wyższej jeszcze znacznie mniej) i co należy zrobić aby przy tak ograniczonym rynku zmaksymalizować zysk.
Niestety tak nie jest, obniżenie ceny nie zawsze sprawi, że na dany produkt znajdziesz nabywców.
Ale nawet jeśli nie zwiększy ilości nabywców to jej nie zmniejszy - czyli nawet w skrajnej sytuacji straty żadnej nie będzie.
5euro (czasami chyba nawet było jeszcze mniej), ma sprzedanych 25mln kopii, a taki Wiedźmin 3 mimo ceny ponad 100PLN sprzedał się w ilości ok. 10mln? Sadzisz, że gdyby cena spadła to byłaby dużo większa sprzedaż?
Z twojego własnego przykładu wynika, że po obniżce ceny powinno sprzedać się jeszcze kolejnych 15 milionów egzemplarzy (o ile grupa docelowych klientów jest ta sama).
Zresztą w wersji 1 i 2 wiedźmina tak właśnie było, więc dlaczego wersja 3 miała by się zachować inaczej?
Poczekaj aż obniżą cenę do równowartości 5 euro i się sam przekonaj.
ale nie na tyle duża, aby pokryć wszystkie koszty.
Koszty już zostały poniesione.
Teraz należy zmaksymalizować zysk, czyli trzymać wysoką cenę póki się sprzedaje a gdy sprzedaż zacznie spadać cenę stopniowo obniżać aby gra sprzedawała się nadal.
Niestety 10-krotne obniżenie ceny to nie 10-krotnie większa sprzedaż.
To nie ma znaczenia czy 10 krotnie wyższa, 50% wyższa czy o 10% wyższa - jeśli jest o 10% wyższa to po prostu zarobisz na tych 10% dodatkowo, jeśli będzie wyższa o 50% to zarobisz dodatkowo na tych 50% ....
Jakikolwiek wzrost (choć minimalny) oznacza dodatkowy zysk.
0
pokaż komentarz
@WuDwaKa taaa, a koszty pensji pracowników w UK też są pewnie niższe niż u nas. W UK w Lidlu robią pewnie za 300 funtów / miesiąc...
-2
pokaż komentarz
@djkynek: Eee, 1.79 funtów to dale jakieś 8.5zł, więc do 19 zł to jest 2.5 różnica, a nie "prawie 4".
-2
pokaż komentarz
@piwniczak: ale jak porównasz jakość głupiej bawełnianej koszulki za 3 funty z jakimś nadrukiem, do "markowej" polskiej firmy co sprzedaje za 50 peelenów, to powiem Ci kolego niebo a ziemia. Ta z primarka po jednym praniu nie leci w kosz, więc się odczep od Primarka :)
+1
pokaż komentarz
@mnlf: ( ͡€ ͜ʖ ͡€) Ucz mnie mistrzu ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
źródło: sda.jpg
-2
pokaż komentarz
@mnlf Może i wyprodukowanie kosztuje tanio ale trzeba doliczyć koszty dystrybucji, magazynowania, amortyzacji, transportu, marże pośredników(jeżeli są) no i ryzyko że się nie sprzeda... gra za kilkadziesiąr groszy? No cóż, zapomniałeś chyba ile kosztuje wyprodukowanie gry, marketing itd. To że coś da się tanio wyprodukować nie oznacza że różnica ceny idzie w całości do producenta.
0
pokaż komentarz
@WuDwaKa: VAT na artykuły dziecięce w GB jest rzeczywiście zerowy, co nieco redukuje różnicę. Ale i tak jak sobie przeliczyć to te ciuchy tam kosztują ok. 7 zł taniej.
0
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
0
pokaż komentarz
@WuDwaKa: Drętwy i nieśmieszny humor na poziomie sztywnego stulejarza.
więcej komentarzy(51)
+94
pokaż komentarz
Odpowiedź przedstawiciela Lidl Polska.
. . . kliknij, aby rozwinąć obrazek . . .
źródło: fromapp.jpg
+218
pokaż komentarz
@darek4099: już wierzę że u nas surowce albo koszt logistyki są droższe.
+213
pokaż komentarz
@L3stko albo ilość sklepów. W UK jest niby 650, u nas 600. Takie PR-p@%@!%#olo
+11
pokaż komentarz
@darek4099: bo u nas te gatki są ze szczerego złota, specjalna oferta dla Polaków, bo każdy nas chce trochę luksusu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+35
pokaż komentarz
@pw1: @L3stko: No ale ostatnie zdanie chyba wam wszystko wyjasnia. Punktem odniesienia dla ich cen jest konkurencji w PL, a nie ichnie sklepy w GB.
+29
pokaż komentarz
@darek4099: Po prostu u nas najwięcej zarobią sprzedając za 19,99 zł, a w UK za £1,79. Może w UK nie ma takiego kultu wokół Lidla, że ceni jakość itede ( ͡° ͜ʖ ͡°).
0
pokaż komentarz
albo ilość sklepów. W UK jest niby 650, u nas 600. Takie PR-pierdololo
@pw1: niekoniecznie chodziło im o sklepy Lidla, ale ogólnie o tego typu sklepy konkurencji.
-1
pokaż komentarz
@darek4099: surowiec: robię w szmatach wiec wiem - w pl jest ogromna liczba fabryk i jest taniej. Cena uszycia: niższa. Koszt logistyki: niższy. Odpowiedź niby Ok ale to dalej mydlenie oczu
+17
pokaż komentarz
@darek4099:
ceny surowców
Produkty chyba są robione w tych samych fabrykach, a jeśli już innych - to chyba przy podobnych kosztach?
różnice kursu walutowego, podatki
To dlaczego stosunek ceny produktu w UK do ceny produktu w PL nie jest tożsamy (lub choćby zbliżony) ze stosunkiem funta do złotówki? No i aż tak niby Polska zdziera na podatkach w porównaniu do UK?
liczba sklepów, koszt logistyki
Jaki to ma sens globalnie dla firmy? Ceny są wyższe tam, gdzie sklepów więcej czy mniej? I niby logistyka u nas jest droższa niż w UK? :)
Bzdury, brednie, PRowe tanie zagrywki - czyli manipulacje.
+3
pokaż komentarz
@darek4099: kazdemu odpisuja to samo ze skryptu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
@darek4099: A co mają wam piwniczaki odpowiedzieć? Nikt nie każe im trzymać cen jak w DE. Oni po prostu dostosowali cenę do rynq. Ustawili cenę majtek tak, bo pewnie 2 cebule więcej ma konkurencja. Nikt nie kupi, zrobią przecenę. Proste! Zarabiają hajs i tyle. Cieszcie się że macie lidla, bo dzięki niemu wasza osiedlowa bieda poprawiła asortyment i już mniej sprzedaje gówno jak wcześniej.
-1
pokaż komentarz
@darek4099: Brzmi jak zmowa cenowa
-2
pokaż komentarz
@Artic: swego czasu bylo podobne porownanie i u nas byl 6 razy drozszy produkt ktory... byl produkowany w calosci w PL. Takze koszt logistyki, transportu, materialow nie ma nic do rzeczy. Tak jak napisali - cena jest taka by wygladala ok na tle konkurencji.
+2
pokaż komentarz
Punktem odniesienia dla ich cen jest konkurencji w PL
@Spring_is_coming: Czyli co, przyznali się do zmowy cenowej?
+1
pokaż komentarz
@darek4099: Koszt wyj@!!nia czegoś na wyspy jest większy niż do Polski?! Surowiec jest ten sam, producent też. Nie wiem jak podatki... ale to jest kpina.
-1
pokaż komentarz
Po prostu u nas najwięcej zarobią przedając za 19,99 zł, a w UK za £1,79.
@KokiX: Świetna odpowiedź. Ceny się kalkuluje względem prognozowanego zysku całkowitego, który niewątpliwie zależy od popytu.
więcej komentarzy(5)
+276
pokaż komentarz
mieszkam od 6 lat w Anglii, i faktycznie taka jest przebitka na tych samych produktach. To tyczy sie również jedzenia, kosmetyków, chemii. Nierzadko ceny tego samego produktu w lidlu w Pl są dwukrotnie wyższe niż UK. Sam chciałem zrobić podobne zestawienie, bo bedąc w Polsce w lidlu przecierałem oczy ze zdumiena jak jebio rodaków po kieszeni. Nie mam pojecia jak ludzie dają rade jeszcze w tym kraju.
-122
pokaż komentarz
@minimoj jedzenie tansze w UK XDDDDDD
+177
pokaż komentarz
@ConorMG: Sam by w to nie uwierzył, ale tak, sporo produktów jest juz tanszych UK aniżeli w Polsce. Ceny jedzenia i innch produktów strasznie podeszły do góry w Polsce. Pewnie tego sie tak nie widzi mieszkajac w Polsce, ale przyjeżdżając raz na jaiś czas ceny w sklepach przerażają
-49
pokaż komentarz
@minimoj: moge wrzucic dane eurostatu co do cen zywnosci, ale na pewno napiszesz "ja tu mieszkam to wiem lepiej"
+58
pokaż komentarz
e wrzucic dane eurostatu co do cen zywnosci, ale na pewno napiszesz "ja tu mieszkam to wiem lepiej"
@ConorMG: W niemczech podobnie, dużo produktów taniej nawet w przeliczeniu na złotówki - są oczywiście droższe, ale potem jeśli patrzysz na zarobki niemców to wychodzi dużo lepiej niż takie samo spojrzenie na polske i polaków
+27
pokaż komentarz
Nierzadko ceny tego samego produktu w lidlu w Pl są dwukrotnie wyższe niż UK.
Nie mam pojecia jak ludzie dają rade jeszcze w tym kraju.
@minimoj: No tak, bo w PL tylko Lidl jest
-22
pokaż komentarz
@strean: niemozliwe, Niemcy bogatsi od Polakow haha
+3
pokaż komentarz
@ConorMG: i dane eurostatu sprawiają, że każdy produkt w PL jest tańszy niż w UK.
-16
pokaż komentarz
@ConorMG: chodzilo mi bardziej o taka najnizsza krajowa - niemiec 1600, polak 1600 ... to mega smutne... ;)
+2
pokaż komentarz
@strean: ogolnie roznica nie jest az tak wielka jak pokazales, no ale wiadomo, ze Niemca na wiecej stac
@KredytZeroProcent: nie kazdy, ale zdecydowana wiekszosc
masz przykladowy koszyk http://www.cenynaswiecie.pl/porownanie-cen-w-anglii-i-w-polsce,243,250/
+14
pokaż komentarz
Nie mam pojecia jak ludzie dają rade jeszcze w tym kraju.
@minimoj: nie kazdy zarabia 1500zł
-8
pokaż komentarz
@ConorMG: jedzenie na miescie taniej wychodzi w uk
-1
pokaż komentarz
@ConorMG: Sam by w to nie uwierzył, ale tak, sporo produktów jest juz tanszych UK aniżeli w Polsce.
@minimoj: @ConorMG tylko trolluje, juz bylo mu to wielokrotnie tutaj udowodnione.
-3
pokaż komentarz
@minimoj: jak sie spozywa same "tesco value" lub "reduced price" to moze i jedzenie tansze, ale jak czlowiek chce sprobowac czegos co smakuje lepiej niz kupa gruzu to niestety trzeba wydac o wiele wiecej.
-4
pokaż komentarz
@piwniczak: no tak eurostat klamie, wszystkie dane jakie podaje to tez klamstwo, wazne co mirek na wykpie napisze XD
-3
pokaż komentarz
@ConorMG: Kolejny znawca z piwnicy. Polecam ją opuścić czasem i wyjść z domu.
-1
pokaż komentarz
@Formek: dobry agument, wiecej takich poprosze
-8
pokaż komentarz
niemiec 1600, polak 1600
@strean: w PL średnia krajowa to 1052euro
-2
pokaż komentarz
@minimoj: o k?@#a co za p#@###$enie, xDD
-1
pokaż komentarz
@ConorMG: Nie podpieraj sie samym eurostatem, jest duzo innych statystyk (GUS, ONS).
Przyklad: statystyczna rodzina polska na jedzenie wydaje jedynie 55% procent wiecej niz statystyczna rodzina polska, mimo ze statystycznie jest wieksza i statystycznie ma duzo wiecej dochodu, a wiec moze sobie pozwolic na wiecej i lepsze jakosciowo produkty. Roznica w innych kategoriach wydatkow ktore w UK sa drozsze (np. komunikacja, utrymanie nieruchomosci) jest znacznie wieksza.
-1
pokaż komentarz
@minimoj: Ostatnio koleżanka , przyjechała na wakacje do PL z DE i mówi, że tu jest drogo, bo u nas kupuje dziecku te same batoniki za 10zł a w Niemczech kosztują tylko 4Euro. Często po prostu wydaje nam się, ze jest drogo bo jesteśmy przyzwyczajeni do małych nominałów ja DE czy GB.
W tym przykładzie ewidentnie jest taniej w GB ale kto komu każe kupować w lidlu, niech idzie na targowisko i kupi od Polskich producentów, lub przynajmniej Polskich sprzedawców.
Widocznie w GB da się taniej z jakiegoś powodu sprzedawać,a u nas nie.
+1
pokaż komentarz
statystyczna rodzina polska na jedzenie wydaje jedynie 55% procent wiecej niz statystyczna rodzina polska
@piwniczak: eee... Co?
+2
pokaż komentarz
@minimoj: Takie gadanie, jak dla kogoś 20zł to jest dużo no to problemem nie jest Lidl.... Zresztą 3 pary bokserek za 20zł? Po niecałe 7zł to jest tanio na polskie realia sklepowe. Ja kupuje taniej bokserki z bambusa na allegro, za 4-6zł za sztuke można kupić i są dobrej jakości, bambus jest lepszy od bawełny, jeśli chodzi o bielizne. Duże prawdopodobieństwo, że sprowadzają to z Chin, ale co z tego? Tak działa rynek, ja zarabiam, innym daje zarobić. Jak ktoś zarabia dobrze to mu to wszystko jedno czy 10zł w jedną czy drugą. Zamawiam hurtem, wywalam jak się pojawi najmniejsza dziurka i nie musze się tym przejmować. Osobiście dla mnie 20zł za 3 pary bokserek to tanio, jak dla kogoś drogo to uważam, że żyje na skraju ubóstwa i z tym mógłby walczyć, a nie z Lidlem.
@publiczny2010: Nie kupisz wcale taniej na straganie, taniej to masz allegro/aliexpress, 20zł za 3 sztuki to jest już tanio...
0
pokaż komentarz
@minimoj proste te że poszły w góre, pisałem o tym raz to mnie zminusowali i twierdzili że żarcie od lat w tej samej cenie;D
-1
pokaż komentarz
@minimoj: byłam w UK przez trzy miesiące i to mi wystarczyło, żeby zobaczyć, jak Polacy są dymani w sklepach na jedzeniu, chemii i kosmetykach. Szkoda, że nie robiłam zdjęć. Przykładowo szampon Pantene 400ml kosztował 2 funty, w Polsce jak zaczął kosztować powyżej 14zł to przestałam go kupować.
0
pokaż komentarz
@minimoj: Kiedyś mój kolega był w UK i mówił, że za kilka funtów kupił sobie jedzenie na cały tydzień, bo tanie mają.
-1
pokaż komentarz
@Lechu1777: co nie zmienia faktu, że anglicy zarabiając więcej mają ten produkt taniej.
0
pokaż komentarz
@Lechu1777: a dlaczego niema taniej na straganie?
bo taniej nie da sie wyprodukować i zapłacić podatek w PL, dlatego są takie ceny jakie są, a tu debil jeden z drugim doszukają winny w Lidlu, na dobrą sprawę gdyby sprzedawali po takiej cenie w PL to już w ogóle Polscy producenci ubrań poszli by z torbami i znowu była by afera bo lidl sprzedaje za tanio i zniszczył rynek.
Tu na wykopie to ludzie są tak bezmyślni, ze aż coś się robi. Ta cena w GB nie bierze się bez powodu, gdby nie opłacało się sprzedawać to by nie sprzedawali po tyle, gdyby mozna było drożej to sprzedawali by drożej jak w PL. LIDL to nie jest k#%!a wujek, który lubi Anglików, a nie lubi Polaków to jest biznesmen który sprzedaje tak jak dyktuje mu rynek.
-2
pokaż komentarz
@Lechu1777: skąd wiesz że ten bambus to włókno bambusowe, a nie wiskoza? Bo w tej cenie to na pewno jest wiskoza.
0
pokaż komentarz
@minimoj: nie jesteś jedyną osobą która tak mówi a piwniczaki dalej będą zaklinać rzeczywistość "w piwnicy mam pasztet za 2 zł, zaganico drożej". Ostatnio odwiedziła mnie znajoma która siedzi w UK i również wspominała że będąc na zakupach spożywczych w Lidlu była w szoku że większość towarów jest droższa niż w UK. Nie ma co wspominać nawet ile oni są w stanie kupić artykułów za najniższą godzinę pracy a ile my.
0
pokaż komentarz
@ConorMG: Mieszkam w Szkocji od 8 lat i uwierz mi, dużo rzeczy potrafi być tańsze jak w Polsce w tym jedzenie. Wiadomo, rzeczy wyprodukowane na miejscu będą droższe, bo Brytyjczyk zarabia więcej od Polaka, ale produkty importowane często są tańsze i właśnie Lidl jest tu dobrym przykładem. Całkowicie pomijasz też fakt, że Brytyjczycy lubują się w przecenach i te rzędu 50% są non stop.
A i argument typu "ja tu mieszkam, wiem lepiej" jest jak najbardziej na miejscu skoro twój to "przeczytałem w internecie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-5
pokaż komentarz
@Uriel0987:
Jesli byl na diecie czokoszokowej to sie nie dziwie
-1
pokaż komentarz
@zeus_pl: to chyba oczywiste, ze potrafi byc tansze, co nie zmienia faktu, ze ogolnie jest o wiele drozsze
+2
pokaż komentarz
moge wrzucic dane eurostatu co do cen zywnosci, ale na pewno napiszesz "ja tu mieszkam to wiem lepiej"
@ConorMG: No ale skoro masz konkretne dane ze sklepowej półki to w czym niby eurostat jest dokładniejszy?
-3
pokaż komentarz
@Morf: no mam i w Polsce jest o wiele taniej, eurostat tylko to potwierdza
+3
pokaż komentarz
Ooo@minimoj: Jak się porównuje niejadlane mięso z brytyjskiego tesco, szczególnie drób, do cen normalnego mięsa w Polsce, to owszem, bywa (!) taniej. Ale na Boga napisz mi cenę dorsza, drobiu typu kaczka czy dobry kurczak; cenę chleba w piekarni, cenę posiłku w restauracji, czy dobrego piwa lub wódki...
Już mnie bokiem wyłazi to porównanie cen podjedzenia typu mrożone chińskie pieczywo, czy supergenetic warzyw z niejadalnymi paszowymi ziemniakami na czele, które obawiał bym się dać psu, z brytjskiego kauflanda do cen z polskiego osiedlowego mięsnego czy rynego, gdzie gość codziennie rano jeździ po świeże dostawy.
Dla porównania niesieciowy sklep pod Ultrchtem - drób premium (od szczęśliwych kur :)), w smaku porównywalny z 5 dniowym, podsuszonym filetem z tesco - 18-22euro za kg; śledź solony - 12 euro kg, piwo inne nisz gówniany amstel - 2 euro w górę...
Jak chcesz sie żywić, to pewnie mozna taniej, jak chcesz jesc jak "biały czlowiek", to mie ma c%?!? aby gdziekolwiek w europie kupic jedzenie w. ej jakosci i cenie jak w PL, wylaczajac oczywoscie sprawy regionalne jak np dobry ser we francji czy dojrzewajace szynki w Hiszpani czy Wloszech, te same produkty tam sa tansze.
0
pokaż komentarz
@minimoj: dokladnie. Do ojczyzny mozna jezdzic tylko popatrzec na panienki juz teraz. Fajki w cholere drogie, alk poszedl w góre, jedzenie sorry, ale nie jest juz takie jak powiedzmy 10 lat temu.
-3
pokaż komentarz
@ConorMG: Czyli argument "ktoś mi powiedział/gdzieś przeczytałem" jest dla ciebie nadrzędny w stosunku to argumentu "info z pierwszej ręki bo tam mieszkam"? Wybornie.
-2
pokaż komentarz
@KrolWlosowzNosa: ty chyba zartujesz. porownujesz jedzenie klasy premium do ceny jedzenia z biedronki? wolne zarty. trzeba porownywac jedzenie tej samej klasy w jednym i drugim kraju, a prawda jest taka, ze jakosc najtanszego jedzenia w uk tesco value jest taka sama, jak jedzenia z biedronki. tak wiec porownujac te jedzenie, ceny w UK sa tylko nieco wyzsze niz w polsce.
ja tam wole niejadalne mieso z tesco niz jadalne premium z biedry.
-1
pokaż komentarz
@zeus_pl: tak dane eurostatu sa dla mnie bardziej wiarygodne niz odczucie jakiegos mirka z wykopu :)
-1
pokaż komentarz
@filozof900: Nie wIem dokładnieo o co Ci chodzi, ale chcesz poewiedziec, ze za 4funty kupisz w uk dobry, ktajowy schab, bo tyle place u siebie pod domem za swininke od lokalnego hodowcy.
Krotko, kupisz w EU kg jakiegokolwiek miesa za 5 euro?
0
pokaż komentarz
@ConorMG: Jak na razie to powołujesz się na "cenynaswiecie.pl" a w najnowszym raporcie eurostatu(2015) nawet nie ma danych z UK. No chyba, że ślepy jestem, jakiś mirku ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
http://ec.europa.eu/eurostat/documents/272892/272992/Consumer-price-research-2015/L
-2
pokaż komentarz
@zeus_pl: sa czy nie sa, raczej ogromnej zmiany nie bylo
-2
pokaż komentarz
@minimoj: W Polsce jedzenie to bardziej przywilej niż obowiązek jak w Anglii.
Sama różnica w podatku VAT na produkty żywnościowe jest duża.
+1
pokaż komentarz
@ConorMG: Aaaa, czyli powołujesz się na dane, których nie ma i jak ktoś ci to wytknie to "nic się nie stało"?
Teraz uważaj, te statystyki to odnośnie "detalicznych cen uśrednionych". Zdajesz sobie sprawę, że my tu mówimy o produktach importowanych a te uśrednione ceny zawierają też produkty miejscowe i przez to zawyżają cenę? Czy ten niewygodny fakt też pominiesz? Szkoda na ciebie czasu...
pokaż spoiler
usuń konto
-1
pokaż komentarz
@ConorMG: Widzę, że pokazane są średnie ceny, ale mam wrażenie, że ceny w przypadku Polski są jednak zaniżone. Zazwyczaj większe zakupy robię w tańszych sklepach typu "stonoga", a jakbym miał wziąć ceny z lepszych sklepów to już w ogóle mi się to wszystko rozjeżdża. Ciekawe jak z cenami z innych krajów.
-2
pokaż komentarz
@minimoj: polish poverty
0
pokaż komentarz
@fumiasty: @ConorMG
Nie macie racji, wszyscy sie mylicie:)
Przesledzilem te porownywarke srednich cen produktow i jest mniej wiecej ok, ale trzeba ja dobrze zinterpretowac, co juz nie jest takie oczywiste.
Nie zyje w UK, tylko w Danii i widze ze bardziej miarodajne, ale i trudniejsze, byloby porownywanie produktow o tej samej jakosci. No i tutaj, nawet jesli DK jest droga, nie wychodzi juz tak zle.
Myk polega na tym, ze w DK nie kupicie takiego najtanszego gowna, ktore jest popularne w PL. Nie ma tu najtanszego chleba zrobionego z, nie wiem, styropianu chyba, za zlotowke. Nikt by go nie kupil. Mozna natomiast kupic cos, na co w PL nie byloby zbytu - super wyrabany chleb za 30zl z jakimis ziarnami cholera wie czego. Tak wiec srednia nie klamie, ale trzeba pamietac o tym przesunieciu.
Rozmowa sie rozbija o statystyke. Statystyka nie klamie, jak niektorzy sadza, ale trzeba umiec ja zinterpretowac, a wy tego nie umiecie jak widac.
Produkty o tej samej jakosci sa paradoksalne w podobnej cenie. Czasami drozej, czasami taniej. A pisze to ze Skandynawii, ktora przeciez jest droga.
-1
pokaż komentarz
@WielkaPolska: Jest jeszcze Aldi :)
0
pokaż komentarz
@su1ik: potwierdzam , całe lata żyłem na kebabach bez frytek tylko z surówką i pizzy wychodziło o wiele taniej niż kupowanie i robienie samemu zresztą kto ma czas na takie pierdoły jak dyma czasami i po 12 godzin a funt był po 7 zł i w miarę jeszcze się opłacało tam pracować
-1
pokaż komentarz
@minimoj: dajemy radę bośmy bogatsi niż Ty na tej emigracji... tak przecieraj oczy dalej ale jest to możliwe
więcej komentarzy(40)
+176
pokaż komentarz
Nic nowego, niby dlaczego Polacy nie chcą wracać z emigracji?
Stosunek zarobków do wydatków w UK jest dużo lepszy niż w Polsce. Jeśli dwie osoby zarabiające najniższą stawkę są w stanie się utrzymać normalnie w UK a w Polsce to jest zwykły survival race rozłożony od pierwszego do pierwszego z punktami kontrolnymi w MOPSie to o czym mówimy?
No i generalnie spoko, można ogłosić bojkot Lidla, ale ceny w osiedlowych sklepach jeśli nie są wyższe to przynajmniej takie same.
-10
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
-51
pokaż komentarz
@krave: Polacy w UK srednio w 2012 zarabiali 1300 (6500zl) funtow, a Polacy w Warszawie ponad 8000zl przy o wiele nizszych kosztach zycia, wiec jak widac nie kazdy musi zyc od pierwszego do pierwszego na pokoju z grzybem
+1
pokaż komentarz
@Michael_Whitey: a gościsz u siebie jakichś uciekinierów? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+63
pokaż komentarz
@ConorMG: powiedz mi gdzie w wawie 8k cbl ktos zarabia, taki zwykly szary czlowiek
-17
pokaż komentarz
@Onix0b: zapomnialem, ze do UK wyjechali tylko zwykli szary ludzie na zmywak
+30
pokaż komentarz
@ConorMG: porównuję dla najniższych stawek, żeby to jakoś zobrazować - ludzie, którzy tutaj zarabiają najniższą krajową raczej w UK więcej niż najniższa też nie zarobią. Znajdź teraz różnice pomiędzy tym gościem z UK który zarabia 6500zł a tym gościem z Warszawy który zarabia 8000zł (bo przecież Polska to tylko stolyca hehe). Podpowiem Ci: weź pod uwagę wykształcenie, znajomość języków, staż pracy.
0
pokaż komentarz
@krave: Polacy w UK srednio w 2012 zarabiali 1300 (6500zl) funtow, a Polacy w Warszawie ponad 8000zl przy o wiele nizszych kosztach zycia, wiec jak widac nie kazdy musi zyc od pierwszego do pierwszego na pokoju z grzybem
@ConorMG: Bo na wypoka nie mają czasu ludzie tyrający po 12h / 6 dni w tygodniu, punk widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia, nie?
+27
pokaż komentarz
@ConorMG: ale jacy,,Polacy w uk" zarabiali 6500,a jacy Polacy 8000 w Warszawie?
Porównanie z dupy wzięte.
+17
pokaż komentarz
@ConorMG: no tak warszawa to cała polska xD
-9
pokaż komentarz
@krave: To teraz znajdz różnice gdy bedziesz musiał zapłacić 3x wiecej za pokój, dentystę, fryzjera i inne usługi. Po cholere przeliczacie te pieniądze na złotówki jesli koniec końców z tych twoich 6k odłożysz jakies 1. Wychodzi na to samo a spuszczacie sie na ta emigracją za najniższą krajową jakby to było bog wie co... Jebcie w Polsce po 12h dziennie mieszkając w barakach to zarobicie to samo mieszkąjąc w tych samych standardach co wy, rekiny biznesu
+7
pokaż komentarz
@jad00m: no właśnie nie przeliczam tego na złotówki tylko na siłę nabywczą bo to bez sensu. Weź pod uwagę wskaźnik BigMaca dla obu krajów.
+1
pokaż komentarz
@krave: nie jestem taki pewien czy ten stosunek jest az tak przerazajacy... Ile kosztuje wynajem mieszkania we Wroclawiu, Poznaniu czy Warszawie a ile w Londynie?
+58
pokaż komentarz
@krave:
Średnie zarobki mieszkańca UK wynosiły w 2015 roku 2,250 funtów, co przy dzisiejszym kursie (4,76 hehehe) daje 10725 PLN.
Średnie zarobki mieszkańca Polski wynosiły w 2016 roku 4047 PLN według danych GUS.
Czyli zarobki Polaka są 2,65 raza mniejsze niż w Anglii.
Majtki w UK 1,79 funta, co przy dzisiejszym kursie daje 8,53 PLN.
Majtki w Polsce - 19.99 PLN.
Przeciętny Anglik kupi sobie 1257 pięciopaków majtek, co daje nam łącznie 6285 par majtek.
Przeciętny Polak kupi sobie 202 pięciopaków majtek, co daje nam łącznie 1010 par majtek.
Teraz prosty rachunek - 6285/1010 ~~ 6,2
Pafrazując słowa znanego polskiego wieszcza zza oceanu, który wczoraj obchodził urodziny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przeciętny angol żyje 6,2 razy lepiej od przeciętnego biedaka robaka cebulaka ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk
-4
pokaż komentarz
@krave: wedlug partytetu sily nabywczej Polak zarabia 27 tys $, a Brytol 42 tys $
a, ze Polak w UK zarabia 1/2 tego co Brytol to jego sila nabywcza jest mniejsza niz Polaka w Polsce
@bacteria: ceny nieruchomosci w Warszawie sa jakies 10x nizsze niz w Londynie
+3
pokaż komentarz
@ConorMG: no wlasnie o to mi chodzi. Co z tego, ze wezmiesz 3k na reke skoro prawie 2k dasz za mieszkanie + rachunki.
0
pokaż komentarz
@bacteria: nie znam londyńskich cen, ale mam porównanie do mniejszego miasta, gdzie ceny wynajmu były stosunkowo wysokie z powodu dużego popytu. Wynajem dwupokojowego mieszkania we Wrocławiu to ok. 2500zł, wynajem dwupokojowego mieszkania tam może być kwestią 170 funtów tygodniowo.
-4
pokaż komentarz
@bacteria: Polacy czesto mieszkaja na "lozkach" i pracuja po 12h dziennie, wiec wtedy mozna cos zarobic
-1
pokaż komentarz
@krave: Co z tego, ze wezmiesz 3k na reke skoro prawie 2k dasz za mieszkanie + rachunki. Zostaje 1k na nietanie zycie w UK. Ludziom sie wydaje, ze w UK wszystko jest w p!!%e tanie a pieniadze leza na ziemi i wystarczy sie po nie schylic - podobnie myslano o zyciu w USA jeszcze 20 lat temu.
-2
pokaż komentarz
@krave: 2 pokojowe mieszkanie w Londynie to koszt min. 2k miesiecznie.
-1
pokaż komentarz
@ConorMG: niestety (albo stety) nie posiadam takich znajomych.
+2
pokaż komentarz
@bacteria: no mieć 1k funtów na samo jedzenie, ubrania itp na miesiąc w Anglii to naprawdę spoko. Mieć 1k złotych na to samo w Polsce trochę słabo. Nie, nie żyję złudzeniami, byłam i widziałam.
@Eriksen: dokładnie, ale tu i tak przeciwnicy emigracji, którzy najdalej byli w Czechach będą wyciągać swoje argumenty ;)
+4
pokaż komentarz
@jad00m: przeciez polak z uk wraca na weekend do polski i robi zęby, bo ma taniej, a przy okazji odwiedzi rodzine. Ja tak robilem i robie. Duzo ludzi z zachodu robi to samo.
-3
pokaż komentarz
@krave: 1k to malo. Naprawde jak nie jest sie studentem mieszkajacym u mamusi tylko dorosla niezalezna osoba to 1k to malutko. Nie bierzesz pod uwage kosztow transportu, ktore w UK potrafia byc naprawde wysokie. Bilet miesieczny kosztuje okolo £300 po Londynie, a utrzymanie swojego wlasnego samochodu (nie daj boze na kredycie) to jeszcze wieksze koszty.
-1
pokaż komentarz
@bacteria: koszt ubezpieczenia jest faktycznie duży, ale sam koszt zakupu samochodu jest nieporównywalnie niższy. Ceny benzyny są porównywalne/nieco niższe niż w Polsce a pamiętaj, że tam masz 1k funtów a tu PLN.
Poza tym Panie bacteria nie wiem po co się ścieramy. Z jakiegoś powodu mnóstwo ludzi wybrało emigrację i ani myślą, żeby wracać, mimo rekordowo niskiego bezrobocia.
-1
pokaż komentarz
@krave: no to zalezy czym sie jezdzi :) W UK im starszy samochod tym wyzszy koszt utrzymania go co jest troche absurdalne. Mechanik w UK bierze ok. £50/hr. Nie spieramy sie tylko probuje wytlumaczyc, ze £1k jako jednostka wcale nie przebija kilkukrotnie 1k zl.
0
pokaż komentarz
@krave: Racja, pracuje w uk od stycznia tego roku za najnizsza stawke, kupuje sobie co zechce nie patrzac nawet na ceny jedzenia, ubrania tak samo. Zostaje mi na koniec miesiaca £1000 ktore odkladam sobie na przyszlosc, niech ktos powie ze polacy nie sa dymani skoro przecietny anglik zarabia wiecej niz moja minimalna.
+4
pokaż komentarz
@krave: 1k na jedzenie i ciuchy ... ja pierdykam - co drugi dzien w restauracji musialbym jesc. Z zona. A i jesze 550 zostaje.
W tygodniu jak wydamy £100 na jedzenie i chemie to znaczy, ze w tym byly jeszcze browary i jakies frykasy. Serio. Sila nabywcza funta jest w dalszym ciagu mocna w UK.
0
pokaż komentarz
@krave: u mnie np w osiedlowym masło osełka tylko po 10.70 :/
-2
pokaż komentarz
Wynajem dwupokojowego mieszkania we Wrocławiu to ok. 2500zł,
@krave: bzdura. Chyba 60 mów w nowym budownictwie w centrum.
Za 170 funtów to możesz sobie wynająć zagrzybiala obsrana melinę a nie 2 pokojowe mieszkanie. Ew. 10mkw piwnicy w Londynie.
sam koszt zakupu samochodu jest nieporównywalnie niższy. Ceny benzyny są porównywalne/nieco niższe niż w Polsce
Co k@%%a? Ty chyba nie potrafisz wykonać prostego mnożenia.
-2
pokaż komentarz
@Tzebullaque Ty weź czytaj ze zrozumieniem :-)
Co do cen we Wrocławiu, sprawdź ogłoszenia.
Ceny aut po prostu sprawdź choćby na Gumtree a potem sam naucz się mnożyć.
-1
pokaż komentarz
@krave: Nie chcą wracać, bo wyjechały przede wszystkim niziny społeczne, które u nas mogą liczyć na bidę z nędzą (minimalna krajowa) i tam tak samo.
Z tym, że na Zachodzie i w Skandynawii mamy dużo mniejsze rozwarstwienie zarobków między "motłochem" a specjalistami oraz dyrektorami. Tam normą jest sytuacja, w której dyrektor zarabia 3-4 razy więcej niż pracownik najniższego szczebla, gdzie w Polsce różnica jest co najmniej 10-krotna albo jeszcze większa (szeregowi przez agencje za minimalną, dyrektor kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie!)
U nas jest obecnie tak, że najlepiej opłacane stanowiska i zawody zarabiają już bardzo podobne pieniądze, co w całej rozwiniętej Unii, natomiast tej kasy brakuje, by dolatywała do maluczkich, przez co muszą oni biedować za stawki, które nie pozwalają na samodzielne utrzymanie się na poziomie wyższym niż "mnich" czy "menel".
Dla biedoty emigracja ratuje dupę. Wszystkie te seby i karyny nie wrócą. I w sumie dobrze że nie wrócą, bo w naszych miastach w latach 90 i wczesnych 2000 nie było wesoło.
+1
pokaż komentarz
@krave tu masz porownanie z numbeo Wroclaw - Manchester i nie pisz wiecej tych kocopalow. Praktycznie WSZYSTKO jest znacznie drozsze, a wyzsza pensja sprawia, ze Anglik z Manchesteru ma tylko o 35% wyzsza sile nabywcza od Wroclawiaka.
więcej komentarzy(22)