Laptop z Biedronki za 399 złotych - omijajcie go szerokim łukiem
Gdy w sklepie widzimy wielki napis "PROMOCJA" często wyłączamy myślenie. Laptop Kiano SlimNote 10.1 Mini za 399 złotych z Biedronki? To świetna okazja, ale... tylko z pozoru.
xandra z- #
- #
- #
- #
- 332
Komentarze (332)
najstarsze
intel atom 2x 1.8 Ghz, 1gb ram, 1024x600, 10"
jeszcze na 'najnowszym' win10!
XDDDD
Jak im nie wstyd coś takiego sprzedawać xD
Będziesz mnie przekonywał, że to świetna opcja i idealny stosunek ceny do specyfikacji? Może i taki stosunek zachodzi, ale mimo wszystko po prostu nie. Nikt świadomy tego nie kupi.
Spokojnie można dostać 200zł-300zł z powrotem. Zostaje nam sam laptop, na którym instaluje się mniej pamięciożerny system który na 1GB RAM będzie śmigał, wraz z kompletem
Co do odzyskania pieniędzy za Windowsa: procedura ta nie należy do najprzyjemniejszych. ;) Często laptopa trzeba gdzieś wysyłać na własny koszt (nierzadko za granicę), czasem producent nie przewiduje procedury zwrotu a wtedy... cóż, był na Wykopie opisany przypadek osoby, która o swoje prawa walczyła 10 miesięcy.
Sam parę lat temu kupiłem laptopa za grosze. Nawet sprzedawca mi mówił, że nawet filmów na tym nie obejrzę
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zmiana systemu i filmy chodziły, dziesiątki kart w przeglądarce, uruchomione serwery i zasobożerne programy.
Wszystko ekstra
@Philopolemus_Fronius: W czym problem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To nie róbcie tak, bo to wyjątkowo głupie.
@bialy100k: Dawaj 4 stowki i ja sie pokusze.
Podłączam zewnętrzny DAC (Cambridge Audio) na USB, instaluję Foobara i mam idealny odtwarzacz do mojego audiofilskiego systemu. Tyle że dysk musiałby być dodatkowy sieciowy albo do Spotify / ewentualnie YouTube mimo małego próbkowania.