przez zbocenia rozwalaja sie rodziny np maz znajduje kochanke co lize #!$%@? i pije sperme i jego kał.juz po rodzinie.dwoch zboczonych seksualnie.pasuje im to.
Ciekawe, sporo tego wymyslili, kazdy moze znalezc cos dla siebie.
Ale. Ilosc filii czyli zboczen jest tak duza (jak napisano prawie wszystko moze byc zrodlem reakcji sekasualnej), ze nie mozna mowic o zaburzeniach.
Jesli dla mnie zrodlem reakcji seksualnej jest twarz (subiektywnie dla mnie piekna) mojej partnerki a dla innych subiektywnie jest to czyms dziwacznym, niezwyklym i nie do przyjecia to czy mozna to nazwac dewiacja?
Duchofilia (Spectrophilia) - pociąg do duchów. Odczuwanie podniecenia może też następować na wskutek oglądania zdjęć, na których rzekomo zarejestrowano duchy. Dewiacja niezwykle trudna do realizacji. Przynajmniej za życia parafilika.
Hagiofilia (hagiofilia) - pociąg do osób uznanych za święte. Realizacja parafilii odbywa się za pomocą masturbacji do świętego obrazka, bądź w warstwie wyobrażeniowej.
Co więcej, jakby tak poszukać, to zboczeniem byłoby to, że komuś się podoba, jak partnerka umierze się w taką a nie inną bieliznę. Bo norma - to podniecenie osiągane tylko na widok nagiego ciała partnera/ki płci przeciwnej...
No to mam pozamiatane. Ide do psychiatry. Przecież, jak sobie poczytałem, to mam tak z 30% tego wszystkiego...
A poważnie: tak między nami mówiąć, ile jest na świecie ludzi normalnych? Bo z tego tekstu wynika, że normalny człowiek, to taki, co nie ma w ogóle fantazji seksualnych a podniecenie i orgazm osiąga tylko i wyłącznie podczas normalnego, dopochwowego stosunku. Wszystko inne to juz zboczenie.
Ludzie, hamujcie trochę z tym wysyłaniem wszystkich do
Ksenofilia - rzadko spotykany typ dewiacji seksualnej w której satysfakcję seksualną daje kontakt z zupełnie obcym, nieznanym osobnikiem czy osobniczką;
hmm... no to mamy w polsce cale stada ksenofili zdaje się, patrzac na kluby, puby, tancbudy
Akrofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest wysokość; Akromotofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest odmienny kolor skóry partnera;
Niepokojące. Czy tylko mi dodatek "moto" kojarzy się w tym kontekście z "asfaltem"? ;P
Do mnie pasuje duuużo wymienionych tam dewiacyj. Z tym że polegają one przeważnie tylko na chęci obejrzenia od czasu do czasu określonego filmu. Przykładowo uważam, że karlice są brzydsze od zdrowych kobiet, ale niekiedy mam smaczysko na takiego pornolka. Albo kobitki w wieku 50-60 lat. Na żywo mnie nie kręcą, ale od czasu do czasu lubię pooglądać, jak ktoś posuwa taką paskudę.
Zazdroszczę osobom, które spuszczają się na widok oczu. Dla nich
Komentarze (149)
najnowsze
Ale. Ilosc filii czyli zboczen jest tak duza (jak napisano prawie wszystko moze byc zrodlem reakcji sekasualnej), ze nie mozna mowic o zaburzeniach.
Jesli dla mnie zrodlem reakcji seksualnej jest twarz (subiektywnie dla mnie piekna) mojej partnerki a dla innych subiektywnie jest to czyms dziwacznym, niezwyklym i nie do przyjecia to czy mozna to nazwac dewiacja?
Gdyby nie dewiacje to by chyba
Hagiofilia (hagiofilia) - pociąg do osób uznanych za święte. Realizacja parafilii odbywa się za pomocą masturbacji do świętego obrazka, bądź w warstwie wyobrażeniowej.
Ja chcę do mamy!
Matkofilia?
A poważnie: tak między nami mówiąć, ile jest na świecie ludzi normalnych? Bo z tego tekstu wynika, że normalny człowiek, to taki, co nie ma w ogóle fantazji seksualnych a podniecenie i orgazm osiąga tylko i wyłącznie podczas normalnego, dopochwowego stosunku. Wszystko inne to juz zboczenie.
Ludzie, hamujcie trochę z tym wysyłaniem wszystkich do
hmm... no to mamy w polsce cale stada ksenofili zdaje się, patrzac na kluby, puby, tancbudy
chyba każdy to ma? :P
Komentarz usunięty przez autora
WTF
wymysl czasami cos sam.
I co się burzysz? Też jesteś zoofilem - ludzie należą do królestwa ZWIERZĄT.
Akromotofilia - dewiacja w którym bodźcem seksualnym jest odmienny kolor skóry partnera;
Niepokojące. Czy tylko mi dodatek "moto" kojarzy się w tym kontekście z "asfaltem"? ;P
aż oplułem monitor
Komentarz usunięty przez autora
Ekstrementofagia to prędzej odczuwanie rozkoszy w trakcie swobodnego spadania z wysokości 10000 metrów bez spadochronu. ;)
W 120 dni Sodomy pojawiały się dużo gorsze dewiacje
Zazdroszczę osobom, które spuszczają się na widok oczu. Dla nich