SKLEP MUVE.PL OSZUKUJE KLIENTÓW - PODMIENIA OPIS PRODUKTU BEZ INFORMOWANIA
Zacznijmy od początku. Mój różowy był strasznie napalony na grę South Park: The Fractured but Whole. Postanowiłem zakupić produkt w sklepie internetowym Muve.pl jako że czasami tam zamawiałem i miałem dobre doświadczenia z tym sklepem.
Zamówienie złożyłem dnia 04.10.2017r. na kilkanaście dni przed premierą samej gry:
Wiedziałem, że na klucz będę musiał poczekać do premiery, nie miałem z tym absolutnie problemu. Zamówiłem wersję na platformę STEAM, na potwierdzenie tego mam webcache z dnia 9.10.207 gdzie w opisie produktu widnieje wyraźnie napisane, że gra jest na platformę STEAM. (dodaje zdjęcie jakby webcache się popsuło)
Wszystko cacy, różowy zadowolony, że na premierę będzie mieć gierkę na którą czeka 2 lata. Cieszy się, że na STEAM, bo lubi sobie zbierać acziwmenty, statystyki, karty z gier i inne pierdoły + lubi po prostu mieć wszystko w jednym miejscu, bo tak jest wygodniej. Z tego właśnie powodu szukałem do zakupu wersji STEAM a nie UPLAY. W dniu zakupu na Muve.pl były dostępne obie wersje. Wersja na STEAM była odrobinę droższa, ale różnica w cenie była niewielka więc bez zastanowienia zakupiłem właśnie ją.
No i wszystko pięknie, aż do dzisiaj. Otrzymałem maila z kodem:
Pomyślałem, że albo sklep się pomylił albo może ja dokonałem złego zakupu. Różnie bywa, mogłem pomylić zakładkę, sklep mógł omyłkowo wysłać złe kody. Wchodzę więc na stronę zamówionego przeze mnie produktu aby przeczytać opis. I w tym momencie mnie zatkało. Pomyślałem, że faktycznie musiałem się walnąć bo jak byk jest napisane, że to produkt w wersji UPLAY:
Ale byłem pewien, że zamówiłem STEAM. No i tutaj wracamy do webarchive, które sprawdziłem czy sklep nie podmienił przypadkiem opisu przedmiotu i jak się okazuje to właśnie zrobił.
Dla smaczku dodam, że zadzwoniłem na infolinie, przebieg rozmowy: [J] - Ja, [K] - konsultantka
[J] Dzień dobry, zamówiłem grę na STEAM a dostałem kod UPLAY. Chciałbym prosić o zwrot pieniędzy.
[K] A to platforma jest taka ważna?
[J] Tak
[K] Naprawdę?
[J] Tak
[K] Ale... naprawdę?
[J] Tak
[K] To proszę napisać maila na kontakt.
No to mi pomogli ;) Napisałem na kontakt i na fb ale póki co bez odpowiedzi.
W całej tej sytuacji nie chodzi o to że dostałem produkt inny niż zamawiałem, to się zdarza. Sam jestem sprzedawcą, prowadzę swój mały sklep internetowy i wiem, że pomyłki się zdarzają. Ale tutaj nie ma mowy o pomyłce. To po prostu oszukiwanie klienta. Podmienienie opisu sprzedawanego przedmiotu, wysłanie innego niż zamawiany towar i liczenie że naiwny klient się nie zorientuje. Nie dostałem żadnego maila z zapytaniem czy pasuje mi inny produkt, nie zostałem poinformowany o zmianie opisu. Po prostu zmienili opis produktu, wysłali mi coś innego niż zamówiłem i udają, że wszystko jest okej.
O ile wiem, wprowadzanie zmian w umowie po jej zawarciu bez zgody obu stron jest karalne i zamierzam sprawę zgłosić do UOKiK. Bo kto wie co podmienią następnym razem? Może zamówię grę, w międzyczasie zmienią opis na mówiący, że sprzedają zużyty klucz kolekcjonerski i będą próbowali mi wmówić że to własnie zamówiłem?
Macie jakieś propozycje co poza zgłoszeniem do UOKiK mogę zrobić? Oczywiście dalej będę się domagał zwrotu pieniędzy.
Sprawę chciałem przedstawić dopiero po ich reakcji, ale uznałem że warto ostrzec już teraz. Bo co by nie powiedzieli to próbowali oszukać i pewnie udało im się to z setkami mniej dociekliwych klientów - a uważam, że takie praktyki należy piętnować.
Komentarze (304)
najnowsze
Zamówiłam gierkę, zapłaciłam. Czekam dzień, drugi, trzeci, tydzień. Wchodzę na stronę sklepu, na stronę gry- nagle jest ona niedostępna. Oczywiście, mojego zamówienia nie anulowano, nie powiadomiono mnie, nic. Potem drugi tydzień czekania na zwrot pieniędzy. Gra miała być na prezent, gdyby nie to, że inna strona wysłała ją ekspresowo, zostałabym bez niczego.
Komentarz usunięty przez moderatora
1. Gra South Park: The Fractured But Whole rzeczywiście była początkowo oferowana w formie klucza Steam, a następnie zmieniona na Uplay. Zmiana nie była celowa i w żadnym wypadku nie miała nic wspólnego z próbą oszustwa, wynikała z informacji, którą otrzymaliśmy od
Pracuje w tej branży, także mogę zapewnić... że to najprawdopodobniej pomyłka - celowe oszukiwanie klientów jest po prostu nieopłacalne. Sklep zamówił X-kluczy, na dzień przed wysyłką okazało się, że dostawca dał dupy i zamiast kluczy Steam, sklep dostał klucze Uplay - w tej branży to normalka, głównie ze względu na samą ilość możliwych platform i "kombinacji" (kody z blokadami regionalnymi, ocenzurowane, nieocenzurowane - masa,
Błędy się zdarzają, mam tego świadomość ale "klasę" sklepu poznaje się jak zachowuje się w sytuacji kryzysowej. A tu wygląda to tak, wiemy ze zaistniał błąd, ale proszę o wysłanie reklamacji będą pozytywnie rozpatrzone, chyba wiedza kto kupił dany produkt.