'Wilk z Wall Street' w Polsce. Jak się bawią pracownicy "kotłowni"
To nie fragment filmu "Wilk z Wall Street". To centrum Warszawy, jedna z firm finansowych. To tak zwany "boiler room". Kotłownia. Wciska się tam produkty - najczęściej ryzykowne inwestycje. Zwykle zaczyna się od telefonu. Naciągacz przekonuje, że to ostatni moment, by zarobić. 10, 20 lub 50 proc...
nikto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 385
Komentarze (385)
najlepsze
- Pani Baronowo, czy oddałaby mi się Pani za milion dolarów?
Baronowa "oburzona":
- No jak to, Panie Hrabio?
Hrabia:
- Niech Pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po chwili:
- Za milion dolarów oddałabym się Panu, Panie Hrabio..
Hrabia po chwili zagaduje:
- A czy oddałaby mi się Pani za jednego dolara?
Baronowa oburzona:
- Ależ Panie Hrabio,
@pikpoland: ten kawał jest taki życiowy
@FiuBzdziu: A myślisz, że oni kim są?
Pracowalam w tej firmie i widziałam to . Dziewczyna przeszła naga po openspace za 800 Zl a nie 10 tyś
Kilka dni później się zwolniła.
Ta sytuacja jest prawdziwa"
Sumienie zeżarło?
@Andilanser: Nie ma takiego komentarza na tej stronie.