Ubój rytualny polskiej gospodarki
O zakazie hodowli zwierząt futerkowych. Jeśli Niemiec lub Francuz nie daje rady konkurować z polskim przedsiębiorcą, to polski rząd zakazuje polskiemu przedsiębiorcy działalności i w ten sposób rozwiązuje tą niezręczną sytuację
gadsh z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 24
Komentarze (24)
najlepsze
Znacznie lepszy byłby zakaz na poziomie całej UE. Wraz z zakazem importu z innych krajów. Jest tyle syntetycznych materiałów, że nie ma żadnego uzasadnienia do hodowania w tych straszliwych obozach koncentracyjnych setek tysięcy zwierząt, które nigdy nie widzą słońca i są traktowane jak martwe przedmioty. Zwierzę ma uczucia i
@WolnoscRownoscBraterstwo: bo to nie ma zmienić sytuacji zwierząt, to kwestia pieniędzy i pewnie odpowiednich łapówek.
@WolnoscRownoscBraterstwo: jest uzasadnienie do hodowania zwierząt futerkowych, podobnie jak m.in. krów z których potem robi się buty, paski i skórzane kurtki. Naturalne materiały dużo lepiej się zachowują, oddychają, nie przepuszczając wody, ogólnie łatwiej jest kontrolować temperaturę ciała w naturalnych materiałach. Dochodzi do tego
Empatia w stosunku do zwierzat jest na wskros lewacka, przeciez jestesmy absolutnymi panami tej planety.. #pdk
Ja rozumiem, że człowiek to też zwierzę ale bez przesady.
Zwierzęta będą ginąć tak czy inaczej, jeżeli nie w Polsce to gdzieś indziej i na prawdę wątpię czy robi to im jakąś różnicę. Jeżeli zwierząt na farmach futerkowych nie maltretowano to nie wiem o co chodzi. Warunki mają raczej porównywalne z tymi jakie mają zwierzęta hodowane na mięso.
Dla mnie zabójstwo człowieka zawsze jest znacznie bardziej karygodne od zabicia dowolnego innego zwierzęcia. Tyle w temacie. Przyrównywanie uboju zwierząt do masowych morderstw na ludziach dla mnie jest mocno nie na miejscu. W jakikolwiek sposób. Może ktoś widzi tutaj jasną analogię ja takiej nie dostrzegam.