To może zadziałać w złą stronę. Ostatnio znajomemu padła skrzynia automatyczna i sześć litrów oleju ze skrzyni wywaliło na ulicę. Kolejnego dnia pokazuje mi zdjęcia jak kolorowo się zrobiło na tej ulicy (mała uliczka domków jednorodzinnych) bo spadł deszcz, zapytałem dlaczego nie zadzwonił na straż, a on bał się, że go obciążą kosztami bo coś ostatnio o tym w telewizji było. Zaraz zadzwoniłem, przyjechali posprzątali. Dlatego uważam, że lepiej aby ludzie dzwonili
@bury256: dokładnie, ludzie obawiają się wzywać pogotowie nawet w sytuacji zagrożenia życia.
Kiedyś siedziałem w poczekalni świątecznej opieki zdrowotnej, gdy przyjechało ok. 60-letnie małżeństwo. Pan z objawami udaru mózgu (niewyraźna mowa, opadnięty kącik ust). Pani zapytała, czy mogą wejść bez kolejki (ja siedziałem tam już 2h). Oczywiście, nie ma problemu, ale dlaczego nie wezwali pogotowia do domu? Bo słyszeli, że podobno żeby wezwać pogotowie, to trzeba najpierw iść do lekarza rodzinnego
ech, a gdy miałem jakieś 30cm wody w piwnicy zastanawiałem się czy w ogóle dzwonić po strażaków. Dopiero gdy woda się podnosiła, uznałem, że jednak muszę. Zanim jednak zadzwoniłem znalazłem źródło zalania. Poradziłem sobie sam, bo wiedziałem, że mają ważniejsze rzeczy do zrobienia (akurat przeszło dosyć duże oberwanie chmury + powyrywane drzewa, dachy itp)
Niestety, obecnie straż pożarna jest w zasadzie od wszystkiego. Brak innych służb od wezwań "innych" i "nagłych". Dlatego też profesja strażaka ogólnie jest tak pozytywnie odbierana w społeczeństwie.
Dlatego też profesja strażaka ogólnie jest tak pozytywnie odbierana w społeczeństwie.
@kapuczina_corki_somsiada: Policja też jest w sumie od wszystkiego, są jej zgłaszane rzeczy które w ogóle jej nie dotyczą, więc to raczej nie to.
Najzwyczajniej w świecie kontakt ze strażą pożarną jest zawsze pozytywny (gaszą ci dom, wypompowują wodę z piwnicy), a z policją zazwyczaj masz do czynienia jak zrobiłeś coś złego (złamałeś prawo). Reasumując, ze strażą masz kontakt pozytywny lub
@Bialy88: Tak, tylko straż jak wezwiesz to przyjadą najszybciej jak się da i to niezależnie czy jest to wypadek czy plama oleju. A policja, nawet jak kogoś leją czy coś rozwalają to przyjedzie po 40minutach i jeszcze dopierdzieli się do ciebie.
Ostatnio wyjechaliśmy do zalania (podwórko w wodzie na pół metra głębokości - niefortunne położenie), podczas gdy nagle podszedł sąsiad któremu na podwórzu zrobiła się zaledwie spora kałuża - "Panowie, jak skończycie to weźcie za jednego odpalenia tą pompę jeszcze tu do mnie wrzućcie!" Brak słów.
Po to właśnie dorosłe Mirki płacą podatki, żeby zatrudniać armię 100000 pracowników budżetówki. Dzwonisz na 112 i otrzymujesz opłaconą pomoc w ramach służby. Nawet jeśli ma to być nieuzasadnione zgłoszenie, po to jest właśnie numer 112 gdzie cywilny pracownik weryfikuje i tak przełacza na 998. Tak funkcjonuje Państwo. Za to płacimy.
Mi jak kiedyś zalało piwnicę to zamiast dzwonić po straż to po prostu wypompowywaliśmy wodę na zewnątrz i jak trochę stan opadł (wiadomo że woda wróci) to wykopaliśmy studnię i potem jak się do niej nabrało wody to wypompowaliśmy gdzieś dalej i elo xD
Komentarze (171)
najlepsze
Zaraz zadzwoniłem, przyjechali posprzątali.
Dlatego uważam, że lepiej aby ludzie dzwonili
Kiedyś siedziałem w poczekalni świątecznej opieki zdrowotnej, gdy przyjechało ok. 60-letnie małżeństwo. Pan z objawami udaru mózgu (niewyraźna mowa, opadnięty kącik ust). Pani zapytała, czy mogą wejść bez kolejki (ja siedziałem tam już 2h). Oczywiście, nie ma problemu, ale dlaczego nie wezwali pogotowia do domu? Bo słyszeli, że podobno żeby wezwać pogotowie, to trzeba najpierw iść do lekarza rodzinnego
@kapuczina_corki_somsiada: Policja też jest w sumie od wszystkiego, są jej zgłaszane rzeczy które w ogóle jej nie dotyczą, więc to raczej nie to.
Najzwyczajniej w świecie kontakt ze strażą pożarną jest zawsze pozytywny (gaszą ci dom, wypompowują wodę z piwnicy), a z policją zazwyczaj masz do czynienia jak zrobiłeś coś złego (złamałeś prawo). Reasumując, ze strażą masz kontakt pozytywny lub
...I chwła mu za to.