Czy to największy zabójca w powojennej historii Polski?
W więzieniu nazwą go "Truskawka". Ale będą też mówić do niego "Kiler". Zalecał, aby do kantorowców strzelać „na klatusię”. Największy przestępca w powojennej historii Kielecczyzny, a może i Polski. Dziś plantatorowi truskawek, Tadkowi z Górna koło Kielc, przypisuje się 18 zabójstw. Co najmniej tyle.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
Grzegorz Walczak
Piętrowy, murowany dom stoi przy bardzo ruchliwej drodze krajowej nr 74.
Nieopodal rzeczka Warkocz, szerokie pola, uroczy widok na Pasmo Brzechowskie, część Gór Świętokrzyskich. Wiosną musi tu być pięknie.
Przechodzę obok krzyża. Pewnie wbito go w ziemię, by upamiętnić ofiary jakiegoś wypadku. Dwaj mężczyźni przerzucają drewno. – Pamiętacie Tadka, tego, co mieszkał naprzeciwko? – pytam. Dorzucam nazwisko i czekam na reakcję.
Po dłuższej chwili pada odpowiedź: – Nie
Jego rodzice prowadzili gospodarstwo w Woli Jachowej, on w dzieciństwie im pomagał. Uczył się przeciętnie. Poszedł do zawodówki, chciał być monterem, ale nawet pierwszej klasy nie skończył. „Kran w szkole odkręciłem, woda się lała, pani mi kazała z rodzicami przyjść, ale bałem się w domu powiedzieć i podpadłem jej” – wspomni potem.
Wiadomo też o bójce z młodzieńczych lat. Tadeusz raz twierdzi, że odsiedział za nią prawie rok, innym
„Spokojny jestem, jak mnie nikt nie zaczepia. Jeśli ktoś wchodzi na głowę, to trzeba go skarcić” – oceni samego siebie Tadeusz G.
Biegli psychiatrzy wymienią cechy, które go opisują: drażliwość, wybuchowość, nadpobudliwość emocjonalna.
Istnieje – opowiada sędzia Kabziński – pewien termin na określenie osobowości psychopatycznej.
– To tak zwana moralna obojętność. Tadeusz G. jest nie tyle klasycznym, co wyrazistym przykładem człowieka, który – w moim przekonaniu – nie