Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
@Rurzowy_Rzufff: Ja bym jednak obstawiał, że to samochód z Autotak, czyli systemu argentyńskiego w ramach którego niektórym udawało się wylosować taki bolid, np. mojemu tacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Magnolia-Fan: Generalnie system umarł śmiercią naturalną ponieważ w Polsce zaistniał mocno wolny rynek, czyli na przykład pojawiły się instytucje oferujące dostęp do normalnych kredytów. Potem zderzyliśmy się z kapitalizmem i tak to wszystko poleciało, że dzisiaj Janusz na luzie może jeździć nowym Passeratti w leasingu konsumenckim za 30% PKB per capita ( ͡° ͜ʖ ͡°)
System argentyński to była bardzo nieprzejrzysta konstrukcja, rzekłbym nawet "pierwsza postkoministyczna piramidka finansowa".
@Magnolia-Fan: No bo trzeba było mieć sporo farta by być wylosowanym. Dodatkowo o ile dobrze pamiętam to rozliczenia wpłat też były dosyć nierzetelnie prowadzone -> czytaj: prowadzono rozliczenia w taki sposób aby pieniądze wypływały w czyjeś rączki (należy pamiętać, że banki nie rozliczały przelewów w taki sposób jak to jest dzisiaj realizowane).
@Magnolia-Fan: E tam krewni i znajomi w bankach... Baksik i Gąsiorowski ich nie potrzebowali jak startowali z oscylatorem ( ͡° ͜ʖ ͡°) - choć to było chyba kilka lat wcześniej bezpośrednio po komunie...
w Polsce zaistniał mocno wolny rynek, czyli na przykład pojawiły się instytucje oferujące dostęp do normalnych kredytów.
@Verbatino: Wolny rynek to był akurat za Wilczka i potem zaczęto go psuć. Tu bardziej chodziło o zgaszenie galopującej inflacji. Kiedy to się stało, system argentyński stał się zwyczajnie niepotrzebny, bo mimo wysokich (w porównaniu do dzisiejszych) odsetek, należności stały się przewidywalne i można było zacząć udzielać normalnych kredytów konsumenckich.
System argentyński to była bardzo nieprzejrzysta konstrukcja
@Verbatino: Wprost przeciwnie, była to bardzo przejrzysta konstrukcja: zbieramy grupę zainteresowanych osób, które co miesiąc wpłacają ratę w aktualnie wymaganej wysokości (bo inflacja galopowała, więc to się zmieniało) i wśród których dwie osoby miesięcznie dostają samochód: ktoś kto wylosuje i ktoś kto wylicytuje, wpłacając dobrowolnie więcej pieniędzy niż swoją ratę.
Oprócz Autotak był jeszcze bodajże Auto-System, w którym sprzedawano polonezy.
Nieprzejrzyste to były wówczas realia makroekonomiczne. Systemy argentyńskie były na to odpowiedzią.
nie spotkałem żadnej osoby z cinquecento z autotak
@Magnolia-Fan: Mój wujek tak kupił cieniasa (wylicytował w ciągu kilku pierwszych miesięcy, burżuj XD). Więc na dzisiejsze można powiedzieć, że wziął tylko częściowy kredyt, bo potem oczywiście musiał swoje w ratach dopłacić. Ale samochód dostał zgodnie z umową i szczęśliwie nim jeździł. Kto nie miał na licytację i wpłacał tylko raty, musiał czekać na łut szczęścia albo do końca programu, zanim zaczął jeździć. I mogło to trwać dobrych parę lat.
Wolny rynek to był akurat za Wilczka i potem zaczęto go psuć. Tu bardziej chodziło o zgaszenie galopującej inflacji. Kiedy to się stało, system argentyński stał się zwyczajnie niepotrzebny, bo mimo wysokich (w porównaniu do dzisiejszych) odsetek, należności stały się przewidywalne i można było zacząć udzielać kredytów konsumenckich.
@xniorvox: Z Ustawą Wilczka trochę chyba się zagalopowałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli chodzi o przewidywalność odsetek i usadzenie inflacji uważam, że właśnie wolny rynek załatwił temat. Dlatego napisałem, że system argentyński umarł śmiercią naturalną.
Wprost przeciwnie, była to bardzo przejrzysta konstrukcja: zbieramy grupę zainteresowanych osób, które co miesiąc wpłacają ratę w aktualnie wymaganej wysokości (bo inflacja galopowała, więc to się zmieniało) i wśród których dwie osoby miesięcznie dostają samochód: ktoś kto wylosuje i ktoś kto wylicytuje, wpłacając dobrowolnie więcej pieniędzy niż swoją ratę. Oprócz Autotak był jeszcze bodajże Auto-System, w którym sprzedawano polonezy.
@xniorvox: Jeśli dla Ciebie zbieranie i zarządzanie pieniądzem bez nadzoru i ustalonych warunków finansowania inwestycji jest przejrzyste...no to OK ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niestety dużo ludzi na tym popłynęło bo tylko wpłacali kasę licząc na farta. Nie istniała sprawozdawczość. Rozliczenia "kosztów" były absurdalne...
Jeśli chodzi o przewidywalność odsetek i usadzenie inflacji uważam, że właśnie wolny rynek załatwił temat.
@Verbatino: Czy popiwek był wolnorynkowy? Nie. A było to bardzo skuteczne narzędzie.
Niestety dużo ludzi na tym popłynęło bo tylko wpłacali kasę licząc na farta. Nie istniała sprawozdawczość. Rozliczenia "kosztów" były absurdalne...
@Verbatino: Największym problemem było to, że można było wpłacać co miesiąc coraz więcej i czekać latami na samochód. Ale to był element systemu. Co do sprawozdawczości i przekrętów na kosztach, to możesz mieć rację, chociaż osobiście o tym nie słyszałem, ale byłem wtedy nastolatkiem i w głowie miałem panienki i wódkę, więc mogło mnie ominąć...
Duży fiat to była masakra, napęd na tył który był lekki, bez worka piasku w bagażniku masakra. Kiedyś jechałem z ojcem i wujkiem na giełdę kanciakiem i też taka gołoledź była i nie dało rady wjechać po górę ale skąd tu worek z piskiem wziąć albo inne obciążenie? Nie zgadniecie na jaki pomysł wpadli( ͡° ʖ̯ ͡°) Nigdy im tego nie wybaczyłem.
@TheFourthHorseman: Na szczęście miałem lufcik bo klapa niedomknięta tylko sznurkiem chwycona. Teraz jakby ktoś oczy dziecka zobaczył w bagażniku to by po policje zadzwonił i afera na cała Polskę, wtedy to inne czasy byli.
Nie zgadniecie na jaki pomysł wpadli( ͡° ʖ̯ ͡°) Nigdy im tego nie wybaczyłem.
@Dziki_Odyniec: Eh, to były czasy. (。◕‿‿◕。) Dziadek miał dużego fiata kombi i gdy ojciec czasem go pożyczał, to z bratem prosiliśmy żeby jechać za tylną kanapą w bagażniku. xD
Ten fiat to w ogóle była perełka, model wyprodukowany na rynek brytyjski z kierownicą po prawej stronie.
@Magnolia-Fan: Dawno temu ciocia z wujkiem jechali do moich rodziców Polonezem Truckiem (miał tylko dwa siedzenia) po jakieś meble, a kuzyn na środku na takim śmiesznym taboreciku i tak 150km w dwie strony xD No, a ile razy na pace się jechało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ziobro2: Pomyśleć, że to ledwie 25 lat temu...
Trzecia RP ma bardzo wiele niedociągnięć i masa błędów została popełniona, ale obiektywnie patrząc trzeba przyznać, że w przeciągu ostatniego ćwierćwiecza dużo udało nam się zmienić i osiągnąć.
@PozytywistycznaMetamorfoza: Jakby porównać rok 68 z 93, a więc poprzednie 25 lat, to zmiana też bardzo duża jest.
Także ja bym uważał z wykorzystywaniem zmian będących skutkiem ogólnego rozwoju cywilizacyjnego jako przykładów zaradności czy gospodarności.
@Nienachalny_Janusz: W porządku, masz sporo racji. Z drugiej jednak strony wystarczy wybrać się za miedzę na Ukrainę i pojechać na przykład do Winnicy, Odessy czy dowolnie innego miejsca, i zobaczyć jak nasi sąsiedzi wykorzystali ubiegłe ćwierćwiecze.
@Nienachalny_Janusz
Jest masa krajów które zdążyły się w tym czasie nie tylko nie rozwinąć, ale nawet cofnąć i to spory kawałek (Wenezuela)
Inne wpadły na pomysł że bycie w czołówce krajów pod kątem rozwoju społecznego jest w sumie słabe i zaczęli importować miliony z najgorszych krajowna świecie żeby zacząć spadać
@stachuprzytelefonie: Dobrze przechowywana taśma i odpowiedni sprzęt do digitalizacji. Taśma to na 100% U-Matic Hi-Band bo takiej używano w stacjach lokalnych Polonii 1, na Bety przeszli dopiero w drugiej połowie lat 90 jak już emitowali przez satelitę.
Tak sobie myśle, że dla wielu gimbów siedzących na wykopie te samochody co tu widać są obcym widokiem. Jak ktoś urodził się np. w 2000 roku, to skąd ma je pamiętać? ( ͡° ͜ʖ ͡°) założę się, że spora część osób urodzonych po 2000 już nie wie, co to był Maluch i jak wyglądał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@stachuprzytelefonie: No właśnie nie, bo za komuny jeden model się tłukło przez kilkadziesiąt lat, wprowadzając tylko usprawnienia. Ja się urodziłem w latach 70., a moi rodzice w latach 50. i wspólnie pamiętamy warszawy, syrenki, duże fiaty, maluchy, nysy, żuki, wartburgi i trabanty. W latach 80. jak byłem dzieciakiem jeszcze jeździły warszawy i jelcze ogórki, chociaż już rzadko się je spotykało, ale były w normalnym ruchu i nikogo nie dziwiły. Syrenkę przestano produkować bodajże w '83 i w latach 80. były one powszechne (chociaż już nimi pogardzano). A wynalazki lat 70. - maluch, duży fiat i polonez - były jeszcze robione i często spotykane nawet w latach 90. Za to we wczesnych latach 2000. nastąpiła masowa wymiana tych wozów na zachodnie i w ciągu kilku lat po ulicach jeździły już zupełnie inne pojazdy.
Jeszcze na początku XXIw. dużo jeździło maluchów, dużych fiatów i polonezów - pamiętam to za dzieciaka(rocznik '93). Mój ojciec miał wtedy Skodę 120; na 4 sąsiadów 2 miało malucha, 1 wartburga, a 1 sąsiadka - lekarka, miała opla corsę z salonu.
@xniorvox: z takich ciekawostek to Ogórki produkowano do 1986, a ostatnie wyszły z eksploatacji w XXI wieku - w 2001 zakończono eksploatacje autobusu szkolnego należącego do Zakładu Komunalnego w Ścienku, a do 2004 roku Ogórek(na zdjęciu) woził górników w Rydułtowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@WszeborWlostowic: Do 1986? Myślałem, że wyszły z produkcji już w latach 70. Za dzieciaka pamiętam je na trasach PKS, chociaż rzadko się trafiały, bo w większości jeździły juz autosany H9. Dorośli nie byli zachwyceni, jak przyszło im ogórkiem jechać, bo było głośno i trzęsło, a ja je uwielbiałem przez ten silnik w środku i dlatego, że pięknie woziło ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obserwowałem z pokrywy silnika, jak pan kierowca kręci kierownicą i przechylałem się w odpowiednią stronę, żeby utrzymać równowagę, niczym jeździec na koniu albo surfer na fali. Ech, szczenięce czasy...
@xniorvox: były różne wersje Ogórka. Wersje przeznaczone dla komunikacji miejskiej faktycznie przestały być produkowane w latach 70 wraz z zakupem licencji na Berlieta, ale międzymiastowe produkowano aż do 1986. Oczywiście autobusy międzymiastowe oparte na Berliecie też powstały, ale początkowo były traktowane jako pojazdy lepszej klasy. Natomiast Ogórek rywalizował z świetnym i udanym Autosanem H9, w porównaniu do którego był strasznie przestarzały.
@WszeborWlostowic: Fakt, autosan H9 to legenda. Wyjątkowo udane wozy, proste konstrukcyjnie, trwałe, ciche i wygodne. Nie bez powodu do dzisiaj można je spotkać w ruchu i nawet duża część gimbusów była na nich zbudowana. Więc #gimbyznajo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ten jelcz międzymiastowy na berliecie to był PR110D, też je pamiętam, na PKS trafiały się rzadko, były rodzynkiem jak sanosy. Najczęściej można je było spotkać na czarterach turystycznych i długich liniach międzymiastowych. Panie, co to był za wypas - elektryczne drzwi, indywidualne nawiewy, podłokietniki i żaróweczki dla pasażerów, w porównaniu z ogórkiem to (dosłownie) dwie dekady różnicy...
Który rocznik jesteś?
+201
pokaż komentarz
cieniasa sobie w '93 kupił, bogacz j@%#ny xD
+47
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: też zwróciłem na tu uwagę :D
+47
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: pewno prywaciaż ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+80
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: zaczeli je produkować 1991 czyli max 2 letni (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
+10
pokaż komentarz
prywaciaż
@Majk1989: (-‸ლ)
+9
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: kapitalista krwiożerczy!
+42
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: Ja bym jednak obstawiał, że to samochód z Autotak, czyli systemu argentyńskiego w ramach którego niektórym udawało się wylosować taki bolid, np. mojemu tacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: youtube.com
+11
pokaż komentarz
@Verbatino: a wiesz może jak skończył się ten system? Bo szczerze mówiąc nie pamietam żadnej afery z tym związanej
+15
pokaż komentarz
@Magnolia-Fan: Generalnie system umarł śmiercią naturalną ponieważ w Polsce zaistniał mocno wolny rynek, czyli na przykład pojawiły się instytucje oferujące dostęp do normalnych kredytów. Potem zderzyliśmy się z kapitalizmem i tak to wszystko poleciało, że dzisiaj Janusz na luzie może jeździć nowym Passeratti w leasingu konsumenckim za 30% PKB per capita ( ͡° ͜ʖ ͡°)
System argentyński to była bardzo nieprzejrzysta konstrukcja, rzekłbym nawet "pierwsza postkoministyczna piramidka finansowa".
+13
pokaż komentarz
@Verbatino: pamiętam te reklamy, ale nie spotkałem żadnej osoby z cinquecento z autotak i teraz mi przypomniałeś, że coś takiego istniało :D
+5
pokaż komentarz
@Magnolia-Fan: No bo trzeba było mieć sporo farta by być wylosowanym. Dodatkowo o ile dobrze pamiętam to rozliczenia wpłat też były dosyć nierzetelnie prowadzone -> czytaj: prowadzono rozliczenia w taki sposób aby pieniądze wypływały w czyjeś rączki (należy pamiętać, że banki nie rozliczały przelewów w taki sposób jak to jest dzisiaj realizowane).
+4
pokaż komentarz
@Verbatino: ogólnie to te lata były całkiem sympatyczne dla ludzi, którzy mieli krewnych i znajomych w bankach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+3
pokaż komentarz
@Majk1989: Badylarz ;)
+4
pokaż komentarz
@Magnolia-Fan: E tam krewni i znajomi w bankach... Baksik i Gąsiorowski ich nie potrzebowali jak startowali z oscylatorem ( ͡° ͜ʖ ͡°) - choć to było chyba kilka lat wcześniej bezpośrednio po komunie...
0
pokaż komentarz
w Polsce zaistniał mocno wolny rynek, czyli na przykład pojawiły się instytucje oferujące dostęp do normalnych kredytów.
@Verbatino: Wolny rynek to był akurat za Wilczka i potem zaczęto go psuć. Tu bardziej chodziło o zgaszenie galopującej inflacji. Kiedy to się stało, system argentyński stał się zwyczajnie niepotrzebny, bo mimo wysokich (w porównaniu do dzisiejszych) odsetek, należności stały się przewidywalne i można było zacząć udzielać normalnych kredytów konsumenckich.
System argentyński to była bardzo nieprzejrzysta konstrukcja
@Verbatino: Wprost przeciwnie, była to bardzo przejrzysta konstrukcja: zbieramy grupę zainteresowanych osób, które co miesiąc wpłacają ratę w aktualnie wymaganej wysokości (bo inflacja galopowała, więc to się zmieniało) i wśród których dwie osoby miesięcznie dostają samochód: ktoś kto wylosuje i ktoś kto wylicytuje, wpłacając dobrowolnie więcej pieniędzy niż swoją ratę.
Oprócz Autotak był jeszcze bodajże Auto-System, w którym sprzedawano polonezy.
Nieprzejrzyste to były wówczas realia makroekonomiczne. Systemy argentyńskie były na to odpowiedzią.
nie spotkałem żadnej osoby z cinquecento z autotak
@Magnolia-Fan: Mój wujek tak kupił cieniasa (wylicytował w ciągu kilku pierwszych miesięcy, burżuj XD). Więc na dzisiejsze można powiedzieć, że wziął tylko częściowy kredyt, bo potem oczywiście musiał swoje w ratach dopłacić. Ale samochód dostał zgodnie z umową i szczęśliwie nim jeździł. Kto nie miał na licytację i wpłacał tylko raty, musiał czekać na łut szczęścia albo do końca programu, zanim zaczął jeździć. I mogło to trwać dobrych parę lat.
+2
pokaż komentarz
Wolny rynek to był akurat za Wilczka i potem zaczęto go psuć. Tu bardziej chodziło o zgaszenie galopującej inflacji. Kiedy to się stało, system argentyński stał się zwyczajnie niepotrzebny, bo mimo wysokich (w porównaniu do dzisiejszych) odsetek, należności stały się przewidywalne i można było zacząć udzielać kredytów konsumenckich.
@xniorvox: Z Ustawą Wilczka trochę chyba się zagalopowałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli chodzi o przewidywalność odsetek i usadzenie inflacji uważam, że właśnie wolny rynek załatwił temat. Dlatego napisałem, że system argentyński umarł śmiercią naturalną.
Wprost przeciwnie, była to bardzo przejrzysta konstrukcja: zbieramy grupę zainteresowanych osób, które co miesiąc wpłacają ratę w aktualnie wymaganej wysokości (bo inflacja galopowała, więc to się zmieniało) i wśród których dwie osoby miesięcznie dostają samochód: ktoś kto wylosuje i ktoś kto wylicytuje, wpłacając dobrowolnie więcej pieniędzy niż swoją ratę. Oprócz Autotak był jeszcze bodajże Auto-System, w którym sprzedawano polonezy.
@xniorvox: Jeśli dla Ciebie zbieranie i zarządzanie pieniądzem bez nadzoru i ustalonych warunków finansowania inwestycji jest przejrzyste...no to OK ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niestety dużo ludzi na tym popłynęło bo tylko wpłacali kasę licząc na farta. Nie istniała sprawozdawczość. Rozliczenia "kosztów" były absurdalne...
-1
pokaż komentarz
Jeśli chodzi o przewidywalność odsetek i usadzenie inflacji uważam, że właśnie wolny rynek załatwił temat.
@Verbatino: Czy popiwek był wolnorynkowy? Nie. A było to bardzo skuteczne narzędzie.
Niestety dużo ludzi na tym popłynęło bo tylko wpłacali kasę licząc na farta. Nie istniała sprawozdawczość. Rozliczenia "kosztów" były absurdalne...
@Verbatino: Największym problemem było to, że można było wpłacać co miesiąc coraz więcej i czekać latami na samochód. Ale to był element systemu. Co do sprawozdawczości i przekrętów na kosztach, to możesz mieć rację, chociaż osobiście o tym nie słyszałem, ale byłem wtedy nastolatkiem i w głowie miałem panienki i wódkę, więc mogło mnie ominąć...
0
pokaż komentarz
@Rurzowy_Rzufff: niby 25 lat, a dalej można spotkać na ulicy i nie wygląda tak staro jak np. 125p. w tamtych czasach musiał wyglądać mega nowocześnie.
więcej komentarzy(7)
+166
pokaż komentarz
Duży fiat to była masakra, napęd na tył który był lekki, bez worka piasku w bagażniku masakra. Kiedyś jechałem z ojcem i wujkiem na giełdę kanciakiem i też taka gołoledź była i nie dało rady wjechać po górę ale skąd tu worek z piskiem wziąć albo inne obciążenie? Nie zgadniecie na jaki pomysł wpadli( ͡° ʖ̯ ͡°) Nigdy im tego nie wybaczyłem.
+14
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: Ciebie w nim zamknęli? xD
+137
pokaż komentarz
Ciebie w nim zamknęli? xD
@TheFourthHorseman: Na szczęście miałem lufcik bo klapa niedomknięta tylko sznurkiem chwycona. Teraz jakby ktoś oczy dziecka zobaczył w bagażniku to by po policje zadzwonił i afera na cała Polskę, wtedy to inne czasy byli.
+20
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: ( ゚ ∀ ゚)☞
+34
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: w sumie to jak człowiek sobie pomyśli jak się czasem podróżowało w latach 90. to można się za głowę złapać :)
+12
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec i jeszcze hamulce działające z różną siłą na każdym z kół...
+20
pokaż komentarz
Nie zgadniecie na jaki pomysł wpadli( ͡° ʖ̯ ͡°) Nigdy im tego nie wybaczyłem.
@Dziki_Odyniec: Eh, to były czasy. (。◕‿‿◕。) Dziadek miał dużego fiata kombi i gdy ojciec czasem go pożyczał, to z bratem prosiliśmy żeby jechać za tylną kanapą w bagażniku. xD
Ten fiat to w ogóle była perełka, model wyprodukowany na rynek brytyjski z kierownicą po prawej stronie.
źródło: static.pokazywarka.pl
-6
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: K I S N E XD
+3
pokaż komentarz
Nie zgadniecie na jaki pomysł wpadli( ͡° ʖ̯ ͡°) Nigdy im tego nie wybaczyłem.
@Dziki_Odyniec: ale wypuścili Cię w końcu czy nie? :P
+8
pokaż komentarz
@morghul: nie, dalej tam siedzi
+2
pokaż komentarz
i jeszcze hamulce działające z różną siłą na każdym z kół...
@Cyberiada: I ten szał bo duży fiat miał tarczowe i naklejkę można było przykleić "uwaga, ten samochód posiada hamulce tarczowe".
+1
pokaż komentarz
@Magnolia-Fan: Dawno temu ciocia z wujkiem jechali do moich rodziców Polonezem Truckiem (miał tylko dwa siedzenia) po jakieś meble, a kuzyn na środku na takim śmiesznym taboreciku i tak 150km w dwie strony xD No, a ile razy na pace się jechało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
@Eternit_z_azbestu: mój wujek miał Żuka w wersji osobowej: z drewnianymi ławkami bez oparcia przykręconymi do podłogi :D
więcej komentarzy(2)
+165
pokaż komentarz
Patrz Bożenko jak się pozmieniało.
źródło: pacz.png
+28
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: nowe domy, nowe znaki, nowe chodniki... a droga dalej ta sama (✌ ゚ ∀ ゚)☞
+19
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec:
Kolejny dowód na to, że stwierdzenie "Kiedyś to było, teraz to nie ma czasów" jest nieprawdziwe.
+18
pokaż komentarz
@Basteq: Domy też są te same, tylko odnowione.
+19
pokaż komentarz
@Basteq droga na 99% jest poniemiecka
+14
pokaż komentarz
@Basteq: domy i droga nadal ta sama - to poniemieckie osiedla klasy średniej, są tam od początku XX wieku
+5
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: Pa, jak się dorobił złodziej.
+6
pokaż komentarz
@Basteq:
Raczej nowe tynki i płoty, reszta raczej taka sama
+1
pokaż komentarz
@Dziki_Odyniec: zajebisty balkon po odnowieniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+73
pokaż komentarz
Ładna jakość, spodziewałem się ze nagrywa to gościu smaryphonem... a potem spojrzalem na datę
+6
pokaż komentarz
@stachuprzytelefonie niezła bieda ( ͡° ʖ̯ ͡°)
+21
pokaż komentarz
@ziobro2: W Białymstoku w centrum dalej takie widoki, są nawet te same kałuże ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+46
pokaż komentarz
niezła bieda ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@ziobro2: Pomyśleć, że to ledwie 25 lat temu...
Trzecia RP ma bardzo wiele niedociągnięć i masa błędów została popełniona, ale obiektywnie patrząc trzeba przyznać, że w przeciągu ostatniego ćwierćwiecza dużo udało nam się zmienić i osiągnąć.
-3
pokaż komentarz
@PozytywistycznaMetamorfoza: Jakby porównać rok 68 z 93, a więc poprzednie 25 lat, to zmiana też bardzo duża jest.
Także ja bym uważał z wykorzystywaniem zmian będących skutkiem ogólnego rozwoju cywilizacyjnego jako przykładów zaradności czy gospodarności.
+16
pokaż komentarz
@Nienachalny_Janusz: W porządku, masz sporo racji. Z drugiej jednak strony wystarczy wybrać się za miedzę na Ukrainę i pojechać na przykład do Winnicy, Odessy czy dowolnie innego miejsca, i zobaczyć jak nasi sąsiedzi wykorzystali ubiegłe ćwierćwiecze.
Winnica:
źródło: ukraina1.JPG
+15
pokaż komentarz
pokaż spoiler
Wybaczcie za jakość. Widzę, że po skorzystaniu z jakiegoś losowego programu dodającego podpis do zdjęć, jakość potwornie spadła. :/
Odessa:
źródło: ukraina2.JPG
+3
pokaż komentarz
@Nienachalny_Janusz
Jest masa krajów które zdążyły się w tym czasie nie tylko nie rozwinąć, ale nawet cofnąć i to spory kawałek (Wenezuela)
Inne wpadły na pomysł że bycie w czołówce krajów pod kątem rozwoju społecznego jest w sumie słabe i zaczęli importować miliony z najgorszych krajowna świecie żeby zacząć spadać
+4
pokaż komentarz
@stachuprzytelefonie: Dobrze przechowywana taśma i odpowiedni sprzęt do digitalizacji. Taśma to na 100% U-Matic Hi-Band bo takiej używano w stacjach lokalnych Polonii 1, na Bety przeszli dopiero w drugiej połowie lat 90 jak już emitowali przez satelitę.
+40
pokaż komentarz
Tak sobie myśle, że dla wielu gimbów siedzących na wykopie te samochody co tu widać są obcym widokiem. Jak ktoś urodził się np. w 2000 roku, to skąd ma je pamiętać? ( ͡° ͜ʖ ͡°) założę się, że spora część osób urodzonych po 2000 już nie wie, co to był Maluch i jak wyglądał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+11
pokaż komentarz
@WszeborWlostowic: to samo może powiedzieć ktoś urodzony w latach 50tych o tych urodzonych w 70s
+30
pokaż komentarz
@stachuprzytelefonie: No właśnie nie, bo za komuny jeden model się tłukło przez kilkadziesiąt lat, wprowadzając tylko usprawnienia. Ja się urodziłem w latach 70., a moi rodzice w latach 50. i wspólnie pamiętamy warszawy, syrenki, duże fiaty, maluchy, nysy, żuki, wartburgi i trabanty. W latach 80. jak byłem dzieciakiem jeszcze jeździły warszawy i jelcze ogórki, chociaż już rzadko się je spotykało, ale były w normalnym ruchu i nikogo nie dziwiły. Syrenkę przestano produkować bodajże w '83 i w latach 80. były one powszechne (chociaż już nimi pogardzano). A wynalazki lat 70. - maluch, duży fiat i polonez - były jeszcze robione i często spotykane nawet w latach 90. Za to we wczesnych latach 2000. nastąpiła masowa wymiana tych wozów na zachodnie i w ciągu kilku lat po ulicach jeździły już zupełnie inne pojazdy.
+16
pokaż komentarz
Jeszcze na początku XXIw. dużo jeździło maluchów, dużych fiatów i polonezów - pamiętam to za dzieciaka(rocznik '93). Mój ojciec miał wtedy Skodę 120; na 4 sąsiadów 2 miało malucha, 1 wartburga, a 1 sąsiadka - lekarka, miała opla corsę z salonu.
+7
pokaż komentarz
@xniorvox: z takich ciekawostek to Ogórki produkowano do 1986, a ostatnie wyszły z eksploatacji w XXI wieku - w 2001 zakończono eksploatacje autobusu szkolnego należącego do Zakładu Komunalnego w Ścienku, a do 2004 roku Ogórek(na zdjęciu) woził górników w Rydułtowych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: wykop.pl
+8
pokaż komentarz
@WszeborWlostowic: Do 1986? Myślałem, że wyszły z produkcji już w latach 70. Za dzieciaka pamiętam je na trasach PKS, chociaż rzadko się trafiały, bo w większości jeździły juz autosany H9. Dorośli nie byli zachwyceni, jak przyszło im ogórkiem jechać, bo było głośno i trzęsło, a ja je uwielbiałem przez ten silnik w środku i dlatego, że pięknie woziło ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obserwowałem z pokrywy silnika, jak pan kierowca kręci kierownicą i przechylałem się w odpowiednią stronę, żeby utrzymać równowagę, niczym jeździec na koniu albo surfer na fali. Ech, szczenięce czasy...
źródło: polskiekrajobrazy.pl
+1
pokaż komentarz
@xniorvox: były różne wersje Ogórka. Wersje przeznaczone dla komunikacji miejskiej faktycznie przestały być produkowane w latach 70 wraz z zakupem licencji na Berlieta, ale międzymiastowe produkowano aż do 1986. Oczywiście autobusy międzymiastowe oparte na Berliecie też powstały, ale początkowo były traktowane jako pojazdy lepszej klasy. Natomiast Ogórek rywalizował z świetnym i udanym Autosanem H9, w porównaniu do którego był strasznie przestarzały.
+1
pokaż komentarz
@WszeborWlostowic: Fakt, autosan H9 to legenda. Wyjątkowo udane wozy, proste konstrukcyjnie, trwałe, ciche i wygodne. Nie bez powodu do dzisiaj można je spotkać w ruchu i nawet duża część gimbusów była na nich zbudowana. Więc #gimbyznajo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ten jelcz międzymiastowy na berliecie to był PR110D, też je pamiętam, na PKS trafiały się rzadko, były rodzynkiem jak sanosy. Najczęściej można je było spotkać na czarterach turystycznych i długich liniach międzymiastowych. Panie, co to był za wypas - elektryczne drzwi, indywidualne nawiewy, podłokietniki i żaróweczki dla pasażerów, w porównaniu z ogórkiem to (dosłownie) dwie dekady różnicy...
Który rocznik jesteś?
źródło: upload.wikimedia.org
0
pokaż komentarz
@xniorvox: @szymonek2213: a Robury i Tarpany pamiętacie ? Też tego sporo jeździło.
-2
pokaż komentarz
@IPKISS: Robura w ogóle nie pamiętam. Za to tarpany okazjonalnie do dzisiaj widuję. U mnie w mieście są przynajmniej 2, które regularnie jeżdżą.
0
pokaż komentarz
@IPKISS: No ba! Miałem nawet okazję jechać jako pasażer: roburem na stopa, a tarpanem z sąsiadem.