Kara za „smutną buźkę" na… Facebooku. Po 36 latach wyrzucili ją z pracy!
Historia pewnej pielęgniarki z Białogardu uświadamia jak bardzo trzeba uważać na to, co się robi w sieci i jakie konsekwencje czasem grożą za szczerość w wyrażaniu poglądów. Zwykły emotikon ze "smutną buźką" wstawiony na Facebooku dla Marii Adamowicz okazał
rafal-kraska z- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
@mk321: Dlaczego nie? To nie jest jakaś niespotykana sprawa, że po wygraniu w sądzie ktoś jest przywracany do pracy. Nawet ostatnio mieliśmy w Gdańsku taką sprawę, że egzaminatora zwolniono, po 2 latach wygrał sprawę i przywrócono go do pracy (jakiś zastępca dyrektora czy ktoś dymał żonę tego egzaminatora i chciał go #!$%@?ć).
@prawd: tak, #!$%@? smutna buźka to podburzanie wizerunku firmy xD
(-‸ლ)
A co do samej strony z newsem: co to za gównoserwis? Serio się pytam. Nie ma już lepszych źródeł? Do tego to logo...
Tutaj więcej info: https://szczecin.onet.pl/bialogard-pielegniarka-zwolniona-dyscyplinarnie-z-pracy-klikalam-tylko-lajki/qmsd670
Pracodawca to kretyn- wyj@!%ć z dyscyplinarki to trzeba mieć naprawdę solidne dowody na naprawdę potężną winę i najlepiej jakby to była recydywa albo stałe kręcenie wałów w pracy( przy pojedynczym wypadku też się PIP przywali, że czemu od razu 52 a nie np. nagana).
Nic dziwnego że wygrała - kuriozum to by było w przeciwnym wypadku...