Znów "polski obóz zagłady" w niemieckim tygodniku "Focus".
Tym razem jednak redakcja ODMÓWIŁA zamieszczenia sprostowania. Czy wykopowicze mogą pozostawić to bez odpowiedzi?
piotrus_72 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 99
Tym razem jednak redakcja ODMÓWIŁA zamieszczenia sprostowania. Czy wykopowicze mogą pozostawić to bez odpowiedzi?
piotrus_72 z
Komentarze (99)
najlepsze
"w odpowiedzi redakcja wyjaśniła, że sformułowanie to jest wprawdzie poprawne gramatycznie, lecz niepoprawne z politycznego punktu widzenia. Wyraziła też ubolewanie i zapewniła, że nie było jej zamiarem szkalowanie Polaków, jak również, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości. "
Nie przyznali się nawet do błędu, nawet nie wyjaśnili tego kłamstwa jakąś pomyłką.
Teraz już Niemcy są bez winy w sprawie 2 WŚ. Wszystko zrobili Ci
Jednak po przeczytaniu większej ilości komentarzy uświadomiłem sobie, że chyba zadziałałem typowo po polsku. W końcu lepiej z cicha
Josef Goebbels
Czego by o nim nie mówić, ale na propagandzie się znał...
To oni je stworzyli i to on mordowali Polaków!
A stwierdzenie "polskie obozy zagłady" to po prostu bezczelność i hipokryzja ze strony szwabskich dziennikarzy!
parę dni temu dosłownie postanowiłem poskakać po zagranicznych kanałach informacyjnych i zatrzymałem się na Aljazeerze. poczytałem sobie pasek i miałem nadzieję "ciekawe, czy będzie coś o Polsce". po 30s czytania paska pojawiła się informacja o procesie "nazisty", który brał udział w wymordowaniu 400000 Żydów w "POLISH CAMPS" - zagotowało się we mnie... i to jeszcze na cały świat idzie, na calutki.
Po pierwsze: to jak się mówi na świecie, to nie jest żaden wyznacznik mówienia ścisłego.
Po drugie: o ludobójstwie, nie należy pisać "bo tak mu wygodnie". Wygodnie to można pisać o showbiznesie.
Po trzecie: problem polega na tym, że słowa "niemieckie obozy koncentracyjne w Polsce" nie przechodzą tym hipokrytom przez gardło, choć możliwe, że ich przodkowie dopuścili się w nich strasznych rzeczy.
Po czwarte: OK, popełnili błąd, zdarza
W powyższym artykule niemieckiego dziennikarza Thomasa Urbana można znaleźć cały akapit o "polskich obozach". Tekst jest interesujący i myślę, że warto poznać opinię z drugiej strony.
Ale do rzeczy: Dziennikarz uważa, że wyrażenie "polskie obozy" jest geograficzne i nie ma się czym oburzać, a takie incydenty są marginalne. Otóż nie sądzę, żeby zachodnie gazety celowo używały takiego wyrażenia. Problem polega na tym, żeby takie wyrażenia na stałe nie wpisało się do gazet na zasadzie "bo tak wygodniej". Za dwadzieścia lat już pamięć o wojnie będzie słabsza i takie uproszczenia mogą
Ambasada zażądała jednak sprostowania sformułowania "polski obóz zagłady", na co redakcja "Focusa" zareagowała sugestią, by przysłano "list od czytelników" w tej sprawie. Jeszcze w piątek radca ambasady Zbigniew Zaręba rozmawiał z przedstawicielem redakcji. Uzgodniono, że wydrukowany zostanie list, który w tej sprawie wysłał do "Focusa" członek zarządu niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość" Guenter Sathoff, a obok listu zamieszczone zostanie słowo od redakcji.
Mylisz sie, zydow mordowali dopiero od 42-43 roku a przez 2 lata mordowali polakow ktorych wysiedlali z innych miejscowosci.
http://www.youtube.com/watch?v=GktEb52pX5g
Pomyśl co myślą obywatele Niemiec z arabsko-tureckimi nazwiskami. Myślą pewnie Polacy wiedzieli co robić z Żydami. Według mnie Niemcy nie zdają sobie sprawy, że w obozach gięli Polacy, oni uważają że ginęli tam tylko Żydzi i homoseksualni Niemcy. wynika to z tego że żydowsko-gejowskie organizacje mają lepszą propagandę.