Proponuję zakazać poruszania się w godzinach szczytu wszystkimi samochodami. To powinno rozładować korki. Jakby zakazać też ruchu pieszych to jak by do tego wzrosło bezpieczeństwo!
@karer: Szybkie ruszenie ze świateł nie jest jazdą na zderzaku. Powiem więcej, jeśli stoisz za kimś na światłach, zostawiając sobie za mało miejsca uniemożliwiasz sobie szybkie ruszenie. Należy zostawić sobie trochę miejsca, ale patrzeć na samochód 2-3 miejsca z przodu i zacząć się lekko toczyć kiedy on ruszy. Gdyby wszyscy to ogarniali i sprawnie ruszali, korki zmniejszyłyby się bardzo zauważalnie.
Należy zostawić sobie trochę miejsca, ale patrzeć na samochód 2-3 miejsca z przodu i zacząć się lekko toczyć kiedy on ruszy. Gdyby wszyscy to ogarniali i sprawnie ruszali, korki zmniejszyłyby się bardzo zauważalnie.
@GaiusBaltar: zasada jest prosta - zawsze ruszasz tak zeby w razie jak koles przed toba nagle wcisnie na maksa hamulec albo walnie i zatrzyma sie "na scianie" to zeby moc wyhamowac. Kloci sie to z twoim pomyslem zeby
Rowerzyści wyprzedzający wszystkich na światłach, następnie turlający się 10km/h w miejscach gdzie nie da się ich wyprzedzić korkują jeszcze bardziej, i jakoś nikt ich nie banuje.
W sumie, to robiąc prawo jazdy tzreba być wyjątkowo nieogarniętym aby godziny jazd wybierać w godzinach szczytu. Przecież nic się nie pojeździ, tylko się postoi w korku..
Komentarze (20)
najlepsze
Jakby zakazać też ruchu pieszych to jak by do tego wzrosło bezpieczeństwo!
@GaiusBaltar: zasada jest prosta - zawsze ruszasz tak zeby w razie jak koles przed toba nagle wcisnie na maksa hamulec albo walnie i zatrzyma sie "na scianie" to zeby moc wyhamowac. Kloci sie to z twoim pomyslem zeby