Nie wiecie co to zła widoczność. Jak musiałem jechać przy -15 starą Skodą Favorit z zepsutym ogrzewaniem i zaszronioną szybą, bez wspomagania kierownicy i z rozlatującym się sprzęgłem, ciągnąc za sobą przyczepkę ważącą tyle co połowa auta przez ruchliwe miasto, mając wyskrobaną w przedniej szybie szparę na oczy jak w czołgu (tym zajmował się pasażer na fotelu obok, niestety szyba ciągle zaparowywała i zamarzała), wtedy mogłem mówić o złej widoczności. Ratowała mnie
Akurat widziałem o tym filmik. To był spory grad wielu ludzi chowało się pod wiaduktami. Z tego co widziałem ładnie strzaskało lakier po tej wycieczce ludziom. Sam bym się chował pod wiaduktem
Nie stoi tam żaden passat? Janusz mógł złapać kapcia, a reszta widząc taką okazję zatrzymała się by podziwiać to dzieło niemieckiej myśli motoryzacyjnej.
Kilka lat temu na a1 spotkała mnie taka nawałnica, że od włocławka do torunia 30km/h jechałem, prawie nic nie widziałem ale nawet na chwilkę nie pomyślałem żeby się zatrzymywać ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (422)
najlepsze
Co za zjebem trzeba być żeby na taki deszcz przerywać jazdę :O
@FxJerzy: najbardziej mnie to rozwala "zobacz wypadek był, zwolnij zobaczmy co się stało"