Miał siedzieć rok, ale uderzył strażnika. Od 9 lat trzymają go w psychiatryku
35-letni Marian C. z Radlina został skazany za kradzież na rok odsiadki. W 2009 r. uderzył strażnika i został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. W aktach sprawy nie ma śladu informacji, na jakiej podstawie trafił do szpitala. Do dziś jest tam przymusowo leczony - do dziś tkwi w matni.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zwłaszcza wizyty u psychiatry
Historię pana Mariana można zrekonstruować wyłącznie na podstawie sądowych akt. Wiadomo, że pochodzi z Radlina koło Wodzisławia Śląskiego, został osadzony na rok w raciborskim więzieniu za kradzież. 22 lutego 2009 r. coś się z nim stało. Zaczął krzyczeć i walić w drzwi celi. Strażnicy otworzyli je i chcieli zaprowadzić pana Mariana do izolatki. Wtedy więzień zaczął stawiać opór, szarpał się z jednym z funkcjonariuszy więziennych.
Sąd nie kazał trzymać go
Komentarz usunięty przez moderatora
@nivenerr: Nie - nie wchodzi. Poszedł do więzienia za kradzież, a kradzież, za którą idzie się siedzieć to nie bułki w sklepie. To, że później zaatakował strażników wcale nie musiało nastąpić od przebywania w więzieniu - może taki po prostu był.
Na każdym osiedlu znajdą się takie pany Mariany, co raz coś ukradną, raz kogoś postraszą, a później walą pół dnia wódę w
I z wykształceniem medycznym bez papierów od innych lekarzy czy bez badania, nic się nie wie o pacjencie ( ͡º ͜ʖ͡º) Gazeta i słowa prawnika to niezbyt dobre
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak to jest tak #!$%@?ć jak potłuczony i jeszcze mieć to poczucie wyższości intelektualnej? :)
Rozumiem, że w kapitalizmie taki ośrodek działa na wolontariacie? I za darmo leczy pacjentów?
Ośrodek jest państwowy, nie generuje zysków ani bezpośrednich korzyść dla personelu po za pensją-nie ma żadnego interesu aby trzymać tam tego człowieka bo do psychiatryków są kolejki ani nie dostanie za to większej kasy ani na wypłaty personelu i kierownictwa się
Kara chłosty to za mało, ona podziała (lub nie) jedynie na samego skazanego, zamknięcie w dyby i wystawienie na głównym placu w mieście to jest sensowna kara! Wtedy dopiero można chłostę stosować, najlepiej w godzinach największego ruchu na mieście. To nauczy przestępce i innych, że nie warto łamać prawa. Musisz dopracować ten system kar...
Zaczętoby przyjmować pacjentów z byle powodów żeby ich "wyleczyć" i zgarnąć kasę.