Nosidełka to mały pikuś. Dziecko upadnie, najwyżej się potłucze. Niektórzy mają takie podejście do kupowania fotelików samochodowych i to jest dramat. Ostatnio usłyszałem, że na gwiazdki i testy nie ma sensu zwracać uwagi, bo producenci fotelików sobie je kupują ( ͡°͜ʖ͡°)
@recholek_new: widziałeś testy z wypadającym manekinem z fotelików 4* czy tam 5* takich śmiesznych bez pasów? Do testów trzeba podchodzić z umiarem. Nie mówiąc o tym że ADAC jest jednym wielkim pośmiewiskiem. Testy się robi pod producentów. Czy też to że gwiazdkę się traci za brak ochrony pieszych. Jakby to było najważniejsze dla mojego bezpieczeństwa będąc w środku.
Ale jakby co to są niedrogie foteliki które mają np 3* i sensowną
Całościowa ocena fotelika jest sumą ocen poszczególnych kryteriów. Najważniejszym wskaźnikiem jest ocena bezpieczeństwa i wpływa na 50% całościowej oceny fotelika. Obsługa wpływa na 40% oceny, natomiast ergonomia na 10%.
Jak nosidelko to tula ;) na nosidelku nie warto oszczedzac bo nie tylko chodzi o bezpieczenstwo noszenia ale rowniez o pozycje dziecka. Wiekszosc takich nosidel to taki smutek, ze szkoda gadac
@Djelon: Można kupić nosidełko bezpieczne I zdrowe dla kręgosłupa siedzącego malucha, chociażby Tula, Bendolino, nosidełka od Pathi (to ostatnie mam I sprawdza się super) - na pewno znajdzie się jeszcze kilka firm. Niestety większość dostępnych na rynku 'nosideł' to wisiadła, jak chociażby przytoczony niżej babybjorn, który zdaje się że zyskał popularność na fali zachwalanych leżaczków tego producenta. A dla maluchów które jeszcze nie siedzą najlepszym rozwiązaniem faktycznie jest chusta - chociaż
@maverick09877: @mzimniak: macie na myśli DEKLARACJĘ zgodności CE? Każdy Janusz Biznesu coś takiego może wystawić.
A tutaj po prostu ktoś nie zrobił wywiadu na temat produktów z tej kategorii. Cena czyni cuda. Jak się ma dziecko to trzeba mieć odrobinę rozsądku a nie kupować co popadnie.
Pomijam już kwestie bezpieczeństwa - to te tanie nosidełka są zwyczajnie niewygodne, i dla rodzica, i dla dziecka. Miałem do czynienia z czymś takim - do założenia i umieszczenia tam dziecka potrzebne było krzesło i pomoc drugiej osoby. Koszmar.
Serio, komuś się chce bawić z takim szajsem? W imię czego?
Używane, topowe nosidełko Babybjorn można kupić za 30-40zł. Z potężnymi, solidnymi klamrami, które przy tym można rozpiąć i zapiąć jedną ręką, drugą
Komentarze (14)
najlepsze
Do testów trzeba podchodzić z umiarem.
Nie mówiąc o tym że ADAC jest jednym wielkim pośmiewiskiem. Testy się robi pod producentów.
Czy też to że gwiazdkę się traci za brak ochrony pieszych. Jakby to było najważniejsze dla mojego bezpieczeństwa będąc w środku.
Ale jakby co to są niedrogie foteliki które mają np 3* i sensowną
Chust trzeba używać.
A tutaj po prostu ktoś nie zrobił wywiadu na temat produktów z tej kategorii. Cena czyni cuda. Jak się ma dziecko to trzeba mieć odrobinę rozsądku a nie kupować co popadnie.
Serio, komuś się chce bawić z takim szajsem? W imię czego?
Używane, topowe nosidełko Babybjorn można kupić za 30-40zł. Z potężnymi, solidnymi klamrami, które przy tym można rozpiąć i zapiąć jedną ręką, drugą