Ech ci milenialsi xD a tak swoją drogą to praca w gastronomi w tym kraju to prawdziwy rak. Kto miał do czynienia ten wie w jakich warunkach trzeba pracować ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Catfish: jeszcze dobrych kilka lat temu pracowałem jako kelner przy obsłudze komunii i innych tego typu imprez. Praca od 9 do 23, dniówka 160 zł xD Cały czas na nogach, jedyne posiłki w trakcie dnia to to czego nie zjedzą goście, a i tak trzeba było jeść w ukryciu przed szefostwem xD
Już nie wspomnę o noszeniu przez półtorej godziny bardzo ciężkich skrzynek z napojami z chłodni na dworze do zaplecza sanitarnego na pierwszym piętrze
Nikt z nas nie miał żadnej umowy nie wspominając o książeczkach sanepidowskich xD
Praca w gastronomii to gówno, ja pracowałem w jednej z najlepszych i najdroższych restauracji w regionie, nie chcę nawet myśleć jak się pracuje w takich januszexach nad morzem czy w górach
@JanuszKarierowicz i właśnie takie dziadostwo miałem na myśli. Cały czas harujesz jak poje$any a jak masz chwilę wytchnienia to zaraz janusz się dopieprzy albo o zgrozo twoi współpracownicy...
@JanuszKarierowicz: zlota zasada w gastronomii od zawsze brzmi, ze personel moze sobie normalnie zrobić żarcie. Łamanie tej niepisanej zasady to oczywiście zła rzecz, ale z drugiej strony w innym zawodzie też nie dostajesz za darmo żarcie.
@PrawdziwyRealista: Żartujesz sobie, prawda? Ciężka fizyczna praca przez 14 godzin dziennie bez przerw na jedzenie bez żadnej umowy za 10 złotych za godzinę? To są tragiczne warunki.
@Catfish @JanuszKarierowicz: ponad 4 lata pracowałem w pizzerii, 4 jako kierowca, a pół roku jako "pizzerman" i nie narzekałem i nie mam zamiaru narzekać. Szefa miałem bardzo w porządku, w dalszym ciągu mam z nim kontakt, współpracownicy w zdecydowanej większości bardzo fajni, robota jako kierowca luzacka, tylko na stole było momentami ciężko (12-13 godzin na nogach, z gorącym piecem za plecami), ale nikt nie stał nade mną z batem, ani nie j?%?ł mnie za jakieś pomyłki (które siłą rzeczy czasem się musiały zdarzyć). Wszystko było ok i chociaż zarobki nie były najwyższych lotów, to bardzo miło wspominam ten czas i atmosferę tam panującą. Więc nie zgodzę się, że zawsze w każdej gastronomii jest patologia. Czasem się pewnie zdarzy, ale ja akurat trafiłem bardzo dobrze.
@WesolySromek: znam prace kelnera z obu stron a nawet z trzech (obsluga, szefo, klient ;) ) i praca jest raczej falami. Wtedy jest wycisk. Jak na pracę, gdzie nie trzeba mieć żadnych kompetencji (mowa o kelnerowaniu na roznych imprezach), gdzie NORMALNIE jest przerwa na jedzenie to nawet te glupie 10 zl jest ok. To najnizsza stawka kiedys i np te 6 lat temu nie byla az tak malo warta jak dzis. Zazwyczaj się dostawało te 200 zł i dla nie jednego była to spoko kwota jak za jeden dzień zap?%!$@@u bezmózgiego. Znam ludzi, a nawet urzednika niskiego szczebla, którzy sobie tak dorabiali do pensji.
@JanuszKarierowicz Znajoma pracowała w takim zajeździe przez parę lat. To było jakoś 10-15 lat temu.Na czarno, 30zł dniówka (10h czasem więcej) i taktowanie jak podludzia. W tamtych czasach w moim regionie to był standard. Nie wiem jak teraz jest ale podejrzewam że niewiele lepiej.
@JanuszKarierowicz: a byłeś na strefie, że tak sądzisz? Ja byłem na strefie i jako kelner i wolałbym jako kelner ( ͡° ͜ʖ ͡°) praca na strefie to psychiczny ból i totalna monotonia
A no i jeśli dla Ciebie przeniesienie skrzynki z napojami było problemem, to na strefę dopiero byś zaczął psioczyć XD wszędzie pięknie gdzie nas nie ma.
@PrawdziwyRealista: w it, ale ogolnie w biurach to jest coraz czestsze. ludzie sie nie rozłażą.. a tak siedzą na dupie, zjedzą za firmowy hajs i wracaja do roboty. serio jak ktos bedac wlascicielem tego nie widzi ze to zespol jest cenny to niech bankutuje. zeby robic przy zarciu i nie wolno bylo zjesc troche pracownikowi to trzeba byc debilem.
moj wujek ma od lat firme budowlana i od dawna gotuje dla swoich pracownikow (fakt ze hujowo bo nic sie na tym nie zna) no ale jednak woli zeby ludzie byli najedzeni
@palecbiskupa: no i dlatego to zwykle sk@!#ysyństwo. powoli, bo powoli ale nastawienie spoleczenstwa sie zmienia. teraz sa nagonki w komentarzach na takich januszy, ale prawda jest taka ze to PIP powinien tam wjechac i przywalic kare jezeli to prawda. tyle ze urzedy dzialaja w Polsce na razie tak ze Wykop jest skuteczniejszy
@mrooczilla ten zajazd to nie był jedyny biznes tego gościa, miałem okazję pracować u niego przez pewien czas i to co on wyprawiał z ludźmi to przechodziło wszelkie pojęcie. Poniżanie i wyzwiska od chujów to było na porządku dziennym, potrafił cały dzień stać i się drzeć. Jakby to było dziś i ktoś to nagrał to gwarantuję że sprawa była byłaby co najmniej w uwadze. No ale to były inne czasy, nie było na miejscu innych opcji a ludzie byli przyzwyczajeni do bycia gnojonym.
@PrawdziwyRealista: hehe no wlasnie wiekszosc januszy mysli tak jak ty ze nie potrzeba miec ani zadnych umiejetnoscji ani predyspozycji aby byc kelnerem - a potem nie mozna nigdzie milo zjesc obiadu bo zawsze cos nie tak.
@JanuszKarierowicz "Cały czas na nogach, jedyne posiłki w trakcie dnia to to czego nie zjedzą goście, a i tak trzeba było jeść w ukryciu przed szefostwem xD"
Czyli kradłeś jedzenie swoim klientom, którzy za to wszystko zapłacili . Nic dziwnego że właściciele restauracji na to nie pozwalali...
@mrooczilla: Strefa to w zwyczaju kawał terenu w danym mieście gdzie znajdują się te słynne zagraniczne montownie. Nazywane to jest "strefą ekonomiczną".
@pinochet dokładnie tak jak piszesz. Tym co myślą, że kelner nie musi mieć kompetencji polecam film "Zaklęte rewiry". No ale cóż dawniej to były czasy...
@Catfish: O k%$$a. mógłbym godzinami opowiadać jaki to jest rak. To juz na sluchawie (nie garnkow, tylko telefonii) ma sie niebo lepsze warunki i place niz jako kelnerzyna. Gastronomia i budowlanka to najgorsze branze dla pracownika w tym kraju
I chciałbym, aby przedmówca co do maca robil sobie zarty ale serio - oni maja najwiecej rozumu i godnosci z calej branzy gastro w tym kraju. p!@$!?!ony fast-food ma lepsze warunki zatrudnienia niz nie jedna kreujaca sie na "elitarna" i "ladna" restauracje gdzie dostajes zjeby za muszke krzywa o 0,2 stopni.
@palecbiskupa: Ja trafilem chyba na najlepszego szefa swiata. Dal mi przyzwolenie, zebym rano przyjezdzal tak jak mi pasuje. Po 8 godzinach moglem wyjsc nic nie mowiac a jak mialem ochote moglem zostac. Jak sie w maszynie zepsul element (nie z mojej winy) i nie moglem pracowac dopoki nie kupil to mnie pocieszyl i upewnil, ze to nie moja wina. XD Co prawda bylem tylko do pomocy przy gownorobocie. Mimo tego nikt sie nie op!?@%@!al wszyscy pracowali, a szef byl 1-2h/dzien.
Czytajac takie komentarze boje sie, ze trafie na takiego chujka i zla atmosfere w pracy. Jak tego uniknac?
Pracowałem w 4 domach weselnych (komunie, urodziny, wesela itp. itd). Wszystko zależy od szefa, w jednym domu miałem full jedzenia, przed wyniesieniem na salę brałem sobie co chcę na talerz i normalnie po wydaniu mogłem zjeść spokojnie, picie, lody, owoce miałem po dziurki w nosie, kasa zawsze po imprezie i super kadra.
W drugim domu były zmiany tak zrobione że było mniej kelnerów, ale za to krócej pracowali. Brzmi niby fajnie ale wszystko sprowadzało się do tego że brali cię na 6h i tak cię męczyli że czułeś się jak po 14h a wypłata tylko za 6 godzin. Do tego do jedzenia były tylko zupy i suche ziemniaki (zakaz jedzenia mięsa i sosów).
Wszystko naprawdę zależy od szefa i jego podejścia. W pierwszym domu ludzie sami dzwonią i chcą pracować z polecenia i szefoa może przebierać w pracownikach (jak na tę branżę i rejon to super) a drugi dom sprowadza ukrainców którzy też już tam nie chcą pracować i dzwonią po jakiś radnomowych ludziach czy nie przyjdą xD
Teraz pracuję jako kelner w restauracji i też mam super warunki, może z kasą nie jest najlepiej ale za to cała reszta jest super
@r4do5 Wydaje mi się że czasy się zmieniają i coraz trudniej trafić na aż takiego chama, a jeśli już widzisz że to Janusz biznesu to szukać innej roboty. Jak ja zaczynałem pracę jakieś 19 lat temu, na dodatek na zadupiu to wszystkim nam się wydawało że takie coś to po prostu tak musi być i tyle, że to normalne w pracy.
Jak już się człowiek wyrwał to było zaskoczenie że jednak może cie szef traktować jak człowieka i że nie musisz sobie żył wypruwać.
@palecbiskupa: Poza tym ci szefowie to debile. Nawet jesli w glowie nie szanuje pracownika i ma go za gowno to oplaca sie byc uprzejmym i dobrze go traktowac. Jesli pracownik ma dobre warunki to jego produktywnosc i przywiazabie do firmy wzrastaja.
@palecbiskupa: Mam wrazenie, ze mlodsi wlasciciele zaczynaja to dostrzegac. Janusze uwazaja, ze jedynym sposobem zmotywowania pracownika to ciagle jego j@??nie, bo inaczej siadzie na dupie i nic nie zrobi.
Ocenia sie po efektach a nie widzialem kogos jak sobie akurat zrobil przerwe to pewnie caly dzien nic nie robi.
Jesli jest to nozliwe to wg mnie pracownik powinien sobie robic przerwe wtedy kiedy potrzebuje a nie kiedy ktos mu wyznaczyl. I dzielic czas przerwy w dowolny sposob lub robic ile chce ale nie wliczac tego do czasu pracy.
Pracowałem kilkanaście lat temu w dobrym hotelu, takie tam dorabianie po maturze. Umowa, książeczka z sanepidu, praca po 12 godzin w systemie 2 na 1, obiady pracownicze i manager, który potrafił zrobić robotę i nie zajechać ludzi. I niezłe pieniądze jak na tamte czasy, 8pln na godzinę (jak dla małolata).
Zależy gdzie trafisz. Jeszcze dziś są dużo gorsze miejsca od tego co opisałeś, ale są też i dużo lepsze.
@JanuszKarierowicz: Zależy jak się trafi. Znajomy robi 'nieoficjalne' w weekendy na komuniach, ślubach itd. i chyba ma 18 czy 20 zł za godzinę. Robota że idziesz wydajesz na sale, później siedzisz w klimatyzowanym pokoju i tylko któryś lata co jakiś czas uzupełniać napoje. Oczywiście nie jest to 'lekko' robić przez np. całą sobotę i niedziele śpiąc z 3-4 godziny na kanapie, ale pracodawca jest spoko. Kamery są teraz to nie łoją gorzały oficjalnie tylko z sokiem robią haha. A no i standardowo z 2 flaszki wódki z każdego wesela, jak ktoś nie pije to ma później do rozdania na imprezach.
@JanuszKarierowicz: czyli miałeś 11,50 zł/h netto, to by dawało przy 160 godzinach w miesiącu ponad 1800 złotych, a to nadal więcej od stawki minimalnej, owszem praca fizyczna można powiedzieć, ale niejeden za te pieniądze by się kopał po tyłku
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
Polityka plików cookies
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
+951
pokaż komentarz
xD
źródło: krywan3.JPG
+720
pokaż komentarz
@rampage1234: co za prymitywy :D
+1202
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+694
pokaż komentarz
@bart-bednarek: Cały góralski folklor na jednym screenie.
+131
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+935
pokaż komentarz
@jatylkoporecepte: dzięki za przypomnienie xD
źródło: wykop.pl 18+
+66
pokaż komentarz
@rampage1234: Co jak co, ale tym razem uwierzę, że ktoś przejął ich konto na FB :)
-3
pokaż komentarz
@rampage1234: Taka zaprawa alkoholowa przed kościelnym świętem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
+19
pokaż komentarz
@rampage1234: Wygląda jakby to pisał j00r Suchodolsky ( ͡º ͜ʖ͡º)
-3
pokaż komentarz
@rampage1234: Pominę fakt, że kelnetki to nie po góralsku.... żaden góral by nie napisał tak wieśniackiego posta.
+1
pokaż komentarz
@bart-bednarek: komentarz mistrz ;) w samo sedno!
0
pokaż komentarz
@Hornic: Raczej też mi się tak wydaję.
+512
pokaż komentarz
@rampage1234: W narodowym parku januszy widzę że po staremu
źródło: comment_7DLmR8DCTYD9KePIeEIkYURCXVGAI5ws.jpg
+65
pokaż komentarz
@Aeny: Nawet niekoniecznie, to w ogóle jacyś przebierańcy, gdyż Mikołów leży na Śląsku.
-1
pokaż komentarz
@rampage1234 nie wierze
+1
pokaż komentarz
gdyż Mikołów leży na Śląsku.
@chemik_kieszyk:
ale Tworek leży w jurysdykcji "stary sącz" ;)
pokaż spoiler
młody, też możesz sączyć :D
-1
pokaż komentarz
@Aeny: tak na rozluźnienie atmosfery ;)
https://www.youtube.com/watch?v=26-k6DYZgKc
0
pokaż komentarz
@Aeny: Nawet niekoniecznie, to w ogóle jacyś przebierańcy, gdyż Mikołów leży na Śląsku.
@chemik_kieszyk: Może przyjechali tu na Śląsk i się nie potrafią odnaleźć?
+2
pokaż komentarz
@Aeny: rozróżniasz flisaków od góralow z Podhala?
+2
pokaż komentarz
@fikcyjne_konto: alkoholik, znam z autopsji! Myślałem, że to mój kolega napisał ten tekst. Identycznie pisze jak jest nawalony!
+2
pokaż komentarz
@Aeny: To jest ZŁOTO! xD
0
pokaż komentarz
@chemik_kieszyk to są górale Pienińscy. Ci panowie na zdjęciu są flisakami
+12
pokaż komentarz
@rampage1234: Zaczyna się? świetna pasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
źródło: i.imgur.com
0
pokaż komentarz
@hpiotrekh o Hui
+1
pokaż komentarz
@Hornic: Nie wiem od kiedy górale mieszkają w Mikołowie.
+796
pokaż komentarz
źródło: krywan4.JPG
+627
pokaż komentarz
@rampage1234: Wymiększysz dzyndzla XDDDD
+255
pokaż komentarz
@rampage1234: Mi sie zrobiło radośniej
+378
pokaż komentarz
@rampage1234: kurde zaczynam go szanować xD jest jak jakiś zaginiony gatunek xDD wj@!$ć go w klatkę i bilety sprzedawać xD
0
pokaż komentarz
@tomasz-piechura: to masz dane klatki.. jedź tam i go se obejrzeć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+1
pokaż komentarz
@rampage1234: zablokowali i pousuwali komentarze juz
+4
pokaż komentarz
@rampage1234: PIKNIE KROTKO I NA TEMAT HEJJJ!!!
+2
pokaż komentarz
@gloria-teotho: ,,wytargać łacha" to słyszałem,ale ,,wymiększyć dzyndzla" :) dobre.
+414
pokaż komentarz
Ech ci milenialsi xD a tak swoją drogą to praca w gastronomi w tym kraju to prawdziwy rak. Kto miał do czynienia ten wie w jakich warunkach trzeba pracować ( ͡° ʖ̯ ͡°)
+498
pokaż komentarz
@Catfish: najlepsze - najuczcieszwsze warunki to McDonald's proponuje chyba
+239
pokaż komentarz
@Catfish: jeszcze dobrych kilka lat temu pracowałem jako kelner przy obsłudze komunii i innych tego typu imprez. Praca od 9 do 23, dniówka 160 zł xD Cały czas na nogach, jedyne posiłki w trakcie dnia to to czego nie zjedzą goście, a i tak trzeba było jeść w ukryciu przed szefostwem xD
Już nie wspomnę o noszeniu przez półtorej godziny bardzo ciężkich skrzynek z napojami z chłodni na dworze do zaplecza sanitarnego na pierwszym piętrze
Nikt z nas nie miał żadnej umowy nie wspominając o książeczkach sanepidowskich xD
Praca w gastronomii to gówno, ja pracowałem w jednej z najlepszych i najdroższych restauracji w regionie, nie chcę nawet myśleć jak się pracuje w takich januszexach nad morzem czy w górach
-15
pokaż komentarz
@graf_zero: Bo tam polski kapitał jest pod batem amerykańskiej franczyzy.
-19
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz: 10 zl na reke za godzine pracy nie wymagajacej umiejetnosci i to kjlka lat temu? Wcale nie takie tragiczne warunki...
+45
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz i właśnie takie dziadostwo miałem na myśli. Cały czas harujesz jak poje$any a jak masz chwilę wytchnienia to zaraz janusz się dopieprzy albo o zgrozo twoi współpracownicy...
+33
pokaż komentarz
@PrawdziwyRealista: tak tak, oczywiście
Czujesz się jak najgorszy szczur musząc kitrać się po kątach by dojeść to czego nie zjedli goście
Praca bez odrobiny rigczu, już dużo lepiej zatrudnić się na strefie niż robić w gastronomii
+12
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz: zlota zasada w gastronomii od zawsze brzmi, ze personel moze sobie normalnie zrobić żarcie. Łamanie tej niepisanej zasady to oczywiście zła rzecz, ale z drugiej strony w innym zawodzie też nie dostajesz za darmo żarcie.
+161
pokaż komentarz
Wcale nie takie tragiczne warunki
@PrawdziwyRealista: Żartujesz sobie, prawda? Ciężka fizyczna praca przez 14 godzin dziennie bez przerw na jedzenie bez żadnej umowy za 10 złotych za godzinę? To są tragiczne warunki.
+70
pokaż komentarz
@Catfish @JanuszKarierowicz: ponad 4 lata pracowałem w pizzerii, 4 jako kierowca, a pół roku jako "pizzerman" i nie narzekałem i nie mam zamiaru narzekać. Szefa miałem bardzo w porządku, w dalszym ciągu mam z nim kontakt, współpracownicy w zdecydowanej większości bardzo fajni, robota jako kierowca luzacka, tylko na stole było momentami ciężko (12-13 godzin na nogach, z gorącym piecem za plecami), ale nikt nie stał nade mną z batem, ani nie j?%?ł mnie za jakieś pomyłki (które siłą rzeczy czasem się musiały zdarzyć). Wszystko było ok i chociaż zarobki nie były najwyższych lotów, to bardzo miło wspominam ten czas i atmosferę tam panującą. Więc nie zgodzę się, że zawsze w każdej gastronomii jest patologia. Czasem się pewnie zdarzy, ale ja akurat trafiłem bardzo dobrze.
+3
pokaż komentarz
@PrawdziwyRealista: jak nie, ja dostaje.
-1
pokaż komentarz
@WesolySromek: znam prace kelnera z obu stron a nawet z trzech (obsluga, szefo, klient ;) ) i praca jest raczej falami. Wtedy jest wycisk. Jak na pracę, gdzie nie trzeba mieć żadnych kompetencji (mowa o kelnerowaniu na roznych imprezach), gdzie NORMALNIE jest przerwa na jedzenie to nawet te glupie 10 zl jest ok. To najnizsza stawka kiedys i np te 6 lat temu nie byla az tak malo warta jak dzis. Zazwyczaj się dostawało te 200 zł i dla nie jednego była to spoko kwota jak za jeden dzień zap?%!$@@u bezmózgiego. Znam ludzi, a nawet urzednika niskiego szczebla, którzy sobie tak dorabiali do pensji.
-3
pokaż komentarz
@mrooczilla: mogłeś od razu napisać gdzie robisz... no ale...
Gdzie robisz?
+11
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz Znajoma pracowała w takim zajeździe przez parę lat. To było jakoś 10-15 lat temu.Na czarno, 30zł dniówka (10h czasem więcej) i taktowanie jak podludzia. W tamtych czasach w moim regionie to był standard. Nie wiem jak teraz jest ale podejrzewam że niewiele lepiej.
-3
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz: a byłeś na strefie, że tak sądzisz? Ja byłem na strefie i jako kelner i wolałbym jako kelner ( ͡° ͜ʖ ͡°) praca na strefie to psychiczny ból i totalna monotonia
A no i jeśli dla Ciebie przeniesienie skrzynki z napojami było problemem, to na strefę dopiero byś zaczął psioczyć XD wszędzie pięknie gdzie nas nie ma.
+34
pokaż komentarz
@PrawdziwyRealista: w it, ale ogolnie w biurach to jest coraz czestsze. ludzie sie nie rozłażą.. a tak siedzą na dupie, zjedzą za firmowy hajs i wracaja do roboty. serio jak ktos bedac wlascicielem tego nie widzi ze to zespol jest cenny to niech bankutuje. zeby robic przy zarciu i nie wolno bylo zjesc troche pracownikowi to trzeba byc debilem.
moj wujek ma od lat firme budowlana i od dawna gotuje dla swoich pracownikow (fakt ze hujowo bo nic sie na tym nie zna) no ale jednak woli zeby ludzie byli najedzeni
0
pokaż komentarz
@palecbiskupa: z napiwków sobie odbijesz!
-1
pokaż komentarz
@brozio991: a co to jest ta strefa bo ja lajkonik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+4
pokaż komentarz
@mrooczilla z tego co wiem to napiwków tam prawie nikt nie zostawiał, klienci to tam byli głównie kierowcy tirów i okoliczna młodzież.
+10
pokaż komentarz
@palecbiskupa: no i dlatego to zwykle sk@!#ysyństwo. powoli, bo powoli ale nastawienie spoleczenstwa sie zmienia. teraz sa nagonki w komentarzach na takich januszy, ale prawda jest taka ze to PIP powinien tam wjechac i przywalic kare jezeli to prawda. tyle ze urzedy dzialaja w Polsce na razie tak ze Wykop jest skuteczniejszy
+11
pokaż komentarz
@mrooczilla ten zajazd to nie był jedyny biznes tego gościa, miałem okazję pracować u niego przez pewien czas i to co on wyprawiał z ludźmi to przechodziło wszelkie pojęcie. Poniżanie i wyzwiska od chujów to było na porządku dziennym, potrafił cały dzień stać i się drzeć. Jakby to było dziś i ktoś to nagrał to gwarantuję że sprawa była byłaby co najmniej w uwadze. No ale to były inne czasy, nie było na miejscu innych opcji a ludzie byli przyzwyczajeni do bycia gnojonym.
+8
pokaż komentarz
@PrawdziwyRealista: hehe no wlasnie wiekszosc januszy mysli tak jak ty ze nie potrzeba miec ani zadnych umiejetnoscji ani predyspozycji aby byc kelnerem - a potem nie mozna nigdzie milo zjesc obiadu bo zawsze cos nie tak.
-24
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz "Cały czas na nogach, jedyne posiłki w trakcie dnia to to czego nie zjedzą goście, a i tak trzeba było jeść w ukryciu przed szefostwem xD"
Czyli kradłeś jedzenie swoim klientom, którzy za to wszystko zapłacili . Nic dziwnego że właściciele restauracji na to nie pozwalali...
-3
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz ale wypas na DWORZE pracowałeś !!
0
pokaż komentarz
@mrooczilla: Strefa to w zwyczaju kawał terenu w danym mieście gdzie znajdują się te słynne zagraniczne montownie. Nazywane to jest "strefą ekonomiczną".
+5
pokaż komentarz
@brozio991: aaaa. dzieki. myslalem ze chodzi o strefe na kuchni przy gotowaniu czy cos ;D
+2
pokaż komentarz
@pinochet dokładnie tak jak piszesz. Tym co myślą, że kelner nie musi mieć kompetencji polecam film "Zaklęte rewiry". No ale cóż dawniej to były czasy...
0
pokaż komentarz
@Kaczorra
Cieszę się twoją radością ale czy dalej tam pracujesz ?
0
pokaż komentarz
@krysen03: jak zapewne zauważyłeś użyłem czasu przeszłego.
+8
pokaż komentarz
@Catfish: O k%$$a. mógłbym godzinami opowiadać jaki to jest rak. To juz na sluchawie (nie garnkow, tylko telefonii) ma sie niebo lepsze warunki i place niz jako kelnerzyna. Gastronomia i budowlanka to najgorsze branze dla pracownika w tym kraju
I chciałbym, aby przedmówca co do maca robil sobie zarty ale serio - oni maja najwiecej rozumu i godnosci z calej branzy gastro w tym kraju. p!@$!?!ony fast-food ma lepsze warunki zatrudnienia niz nie jedna kreujaca sie na "elitarna" i "ladna" restauracje gdzie dostajes zjeby za muszke krzywa o 0,2 stopni.
0
pokaż komentarz
@pinochet: na imprezy typu komunie itd trzeba doslownie minimum umiejetnosci. Do restauracji trzeba juz wykwalifikowany personel.
Dzialalem prawie 8 lat w gastronomii wiec cos tam wiem.
+1
pokaż komentarz
na strefie
@JanuszKarierowicz: co to znaczy?
@mrooczilla: nie lepiej byloby zamawiac katering?
0
pokaż komentarz
@palecbiskupa: Ja trafilem chyba na najlepszego szefa swiata. Dal mi przyzwolenie, zebym rano przyjezdzal tak jak mi pasuje. Po 8 godzinach moglem wyjsc nic nie mowiac a jak mialem ochote moglem zostac. Jak sie w maszynie zepsul element (nie z mojej winy) i nie moglem pracowac dopoki nie kupil to mnie pocieszyl i upewnil, ze to nie moja wina. XD Co prawda bylem tylko do pomocy przy gownorobocie. Mimo tego nikt sie nie op!?@%@!al wszyscy pracowali, a szef byl 1-2h/dzien.
Czytajac takie komentarze boje sie, ze trafie na takiego chujka i zla atmosfere w pracy. Jak tego uniknac?
+3
pokaż komentarz
Pracowałem w 4 domach weselnych (komunie, urodziny, wesela itp. itd). Wszystko zależy od szefa, w jednym domu miałem full jedzenia, przed wyniesieniem na salę brałem sobie co chcę na talerz i normalnie po wydaniu mogłem zjeść spokojnie, picie, lody, owoce miałem po dziurki w nosie, kasa zawsze po imprezie i super kadra.
W drugim domu były zmiany tak zrobione że było mniej kelnerów, ale za to krócej pracowali. Brzmi niby fajnie ale wszystko sprowadzało się do tego że brali cię na 6h i tak cię męczyli że czułeś się jak po 14h a wypłata tylko za 6 godzin. Do tego do jedzenia były tylko zupy i suche ziemniaki (zakaz jedzenia mięsa i sosów).
Wszystko naprawdę zależy od szefa i jego podejścia. W pierwszym domu ludzie sami dzwonią i chcą pracować z polecenia i szefoa może przebierać w pracownikach (jak na tę branżę i rejon to super) a drugi dom sprowadza ukrainców którzy też już tam nie chcą pracować i dzwonią po jakiś radnomowych ludziach czy nie przyjdą xD
Teraz pracuję jako kelner w restauracji i też mam super warunki, może z kasą nie jest najlepiej ale za to cała reszta jest super
+1
pokaż komentarz
@r4do5 Wydaje mi się że czasy się zmieniają i coraz trudniej trafić na aż takiego chama, a jeśli już widzisz że to Janusz biznesu to szukać innej roboty. Jak ja zaczynałem pracę jakieś 19 lat temu, na dodatek na zadupiu to wszystkim nam się wydawało że takie coś to po prostu tak musi być i tyle, że to normalne w pracy.
Jak już się człowiek wyrwał to było zaskoczenie że jednak może cie szef traktować jak człowieka i że nie musisz sobie żył wypruwać.
+1
pokaż komentarz
@palecbiskupa: Poza tym ci szefowie to debile. Nawet jesli w glowie nie szanuje pracownika i ma go za gowno to oplaca sie byc uprzejmym i dobrze go traktowac. Jesli pracownik ma dobre warunki to jego produktywnosc i przywiazabie do firmy wzrastaja.
0
pokaż komentarz
@r4do5: No dokładnie, i jeśli ktoś nie jest Januszem to o tym wie.
+5
pokaż komentarz
@palecbiskupa: Mam wrazenie, ze mlodsi wlasciciele zaczynaja to dostrzegac. Janusze uwazaja, ze jedynym sposobem zmotywowania pracownika to ciagle jego j@??nie, bo inaczej siadzie na dupie i nic nie zrobi.
Ocenia sie po efektach a nie widzialem kogos jak sobie akurat zrobil przerwe to pewnie caly dzien nic nie robi.
Jesli jest to nozliwe to wg mnie pracownik powinien sobie robic przerwe wtedy kiedy potrzebuje a nie kiedy ktos mu wyznaczyl. I dzielic czas przerwy w dowolny sposob lub robic ile chce ale nie wliczac tego do czasu pracy.
0
pokaż komentarz
Nikt z nas nie miał żadnej umowy nie wspominając o książeczkach sanepidowskich xD
Praca w gastronomii to gówno, ja pracowałem w jednej z najlepszych i najdroższych restauracji w regionie
@JanuszKarierowicz: Miałeś dużego pecha.
Pracowałem kilkanaście lat temu w dobrym hotelu, takie tam dorabianie po maturze. Umowa, książeczka z sanepidu, praca po 12 godzin w systemie 2 na 1, obiady pracownicze i manager, który potrafił zrobić robotę i nie zajechać ludzi. I niezłe pieniądze jak na tamte czasy, 8pln na godzinę (jak dla małolata).
Zależy gdzie trafisz. Jeszcze dziś są dużo gorsze miejsca od tego co opisałeś, ale są też i dużo lepsze.
0
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz: Zależy jak się trafi. Znajomy robi 'nieoficjalne' w weekendy na komuniach, ślubach itd. i chyba ma 18 czy 20 zł za godzinę. Robota że idziesz wydajesz na sale, później siedzisz w klimatyzowanym pokoju i tylko któryś lata co jakiś czas uzupełniać napoje. Oczywiście nie jest to 'lekko' robić przez np. całą sobotę i niedziele śpiąc z 3-4 godziny na kanapie, ale pracodawca jest spoko. Kamery są teraz to nie łoją gorzały oficjalnie tylko z sokiem robią haha. A no i standardowo z 2 flaszki wódki z każdego wesela, jak ktoś nie pije to ma później do rozdania na imprezach.
-1
pokaż komentarz
@JanuszKarierowicz: czyli miałeś 11,50 zł/h netto, to by dawało przy 160 godzinach w miesiącu ponad 1800 złotych, a to nadal więcej od stawki minimalnej, owszem praca fizyczna można powiedzieć, ale niejeden za te pieniądze by się kopał po tyłku
+255
pokaż komentarz
Gdzie jest Małysz? Kręcimy aferę. k@!?o do pracownika?
+330
pokaż komentarz
Obecny!
GIF
źródło: wykop.pl (2.29MB)
+121
pokaż komentarz
@korcz81: ciekawe kiedy małysz się zepsuje bo co chwile go puszczają na wykopie. ....k$?@a dajcie mu wolne
+85
pokaż komentarz
@Silwerbalk
To związkowiec, więc spokojna głowa.
+13
pokaż komentarz
@korcz81: no właśnie to mnie martwi bo zaczną protest o nadużywanie małysza i jego umiejętności
0
pokaż komentarz
@Silwerbalk wolne? W Boze Cialo? Nie zartuj sobie ( ͡º ͜ʖ͡º)
+59
pokaż komentarz
Willi Karpatki i tak nie przebiją. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+415
pokaż komentarz
@nilats: Nie wiadomo. Sytuacja jest rozwojowa xD
+40
pokaż komentarz
@WuDwaKa: @nilats: jakby to się jeszcze jakoś fajnie rymowało, Karpatka miała większy potencjal memiczny.
chyba, że hybryda - górale to jedna wielka rodzina xD
Villa Karpatka w Krywańu wymiększa dzyndzla moja pijana matka.
+1
pokaż komentarz
@nilats
Jak się Mirki i mirabelki postarają to damy radę(✌ ゚ ∀ ゚)☞
+1
pokaż komentarz
@nilats: ale za to bardzo się starają. Dajmy im szansę. xD
0
pokaż komentarz
@nilats: a co tam z karpatka teraz? Dogorywa jeszcze czy juz zamknieta?
-6
pokaż komentarz
@req: na serwisach gdzie randomy nie dają ocen a goście mają całkiem dobre oceny. i o terminy wolne ciężko. chciałem sam jechać.