Większym problemem jest budowanie dróg rowerowych dla statystyk zamiast skupić się na ich użyteczności. Ścieżka powinna być zaplanowaną trasą z miejsca A do miejsca B, np. od jakiegoś dworca kolejowego do galerii handlowej lub innego popularnego miejsca w mieście. Tymczasem u nas często wygląda to tak, że masz kawałek ścieżki, potem przerwa, potem znowu kawałek ścieżki, jakiś #!$%@? zjazd po krawężniku, przerwa i tak w kółko.
@FireDash: w punkt. Kraków jest tego doskonałym przykładem. Choćby też robią kontra pasy rowerowe, które polegają na domalowaniu lini do istniejącej już drogi i później miasto może się chwalić ile to ścieżek nie zrobili w ciągu roku.
Jakby komuś nie chciało się czytać to wklejam WNIOSKI z tych "badań".
Długotrwała jazda rowerem po nawierzchniach pokrytych kostką betonową powoduje wyraźne zagrożenie dla zdrowia rowerzystów, tak więc powinno się unikać stosowania kostki brukowej do budowy dróg rowerowych. W zasadzie należy dążyć do zakazu jej układania. Najlepszą, czyli generującą najmniej drgań nawierzchnię do jazdy rowerem stanowi mastyks grysowy (SMA), rozściełany mechanicznie i zagęszczany walcami.Typowe dobrej jakości wyposażenie rowerzysty, jak gąbkowe, żelowe i
@ThorinOakenshield: jeżdżę na miejskim Raleighu ze slickami. Po zimie napompowalem dętki na full, zeby mieć większą prędkość (zauważalna różnica 22-24 na lekkim luzie w ciśnieniu i 25-30 teraz ma full). Trzesie mi dupę i zębyy szczekają mi teraz tak, że przypominam sobie obsługę młota pneumatycznego na budowie parę lat wstecz. #!$%@? ta kostkę brukową. Tak samo krawężniki..ładna ścieżka rowerowa, a nagle 10 cm drop i elo, jak nie zauważysz to masz
Kostka Bauma jest zakazana w Warszawie od kilku lat, ale co się stało to się nie odstanie, jestem w szoku na jaki #!$%@? to było tak masowo w Polsce używane, wystarczy wyskoczyć do np. Budapesztu i zobaczyć co oni tam zrobili, asfalt na chodnikach jest lepszej jakości, niż ten na ulicach, rower, hulajnoga, rolki, jedno odepchnięcie i człowiek płynie.
A u nas ta kostka to jest dramat dla rowerzystów, na rolkach to
Jeżeli chcemy w Polsce realnie walczyć ze smogiem, to może samorządy i władze miejskie w końcu wezmą się za tworzenie infrastruktury dla rowerów i innych pojazdów "niespalinowych"? Ścieżek rowerowych o rozsądnej jakości jak na lekarstwo. Do tego z przepisami jesteśmy 100 lat za murzynami! Przypominam, że obecnie po ścieżkach rowerowych nie wolno się poruszać deskorolkami, hulajnogami czy innymi małymi pojazdami elektrycznymi!!! No ale rządzący mają ważniejsze rzeczy na głowie. Kto by się
@urojony_uzurpator: Jestem na 100% za rozbudową infrastruktury rowerowej, ale smog w Polsce to nie samochody, a Cześki w domach jednordzinnych palący niskiej jakości paliwem i śmieciami.
Codziennie jeżdżę do pracy na desce po kostkach i łapie mnie ku#@!ca kiedy muszę co chwila się odpychać. Kiedy wjeżdżam na asfalt to czuję jakbym płynął. Czemu wszędzie muszą być te spieprzone kostki? :(
Swoją drogą czy ktoś wie jakie są "racjonalne" argumenty za stosowaniem na chodnikach i drogach rowerowych tych badziewnych kostek brukowych? Przecież to momentalnie zarasta, pęka, a czasami jest kradzione. Dlaczego nie wylewają płyt betonowych (jak w wielu krajach) albo asfaltu? Jedynym powodem jaki mi przychodzi na myśl są lapowy od producentów kostki nic więcej.
@redmonk: właściciel instalacji może cokolwiek wymuszać, tylko jeśli równocześnie jest właścicielem terenu po którym idzie droga/chodnik. Jeśli właścicielem terenu jest miasto, a np. gazownia burczy, że chce kostkę, to miasto powinno zasugerować gazowni przeniesienie się z rurkami na działkę prywatną. Nie ma żadnego aktu prawnego, który pozwala gazowni decydować o nawierzchni. To, że biorą udział w uzgodnieniach projektu wynika z tego, że pod ziemią mogą się przecinać różne instalacje i trzeba
@jalotnik83: @redmonk: To jest argument który łatwo obalić. Robi się drogę z asfaltu, w przypadku prac rozbiera się asfalt, a po zakończeniu jeżeli odcinek jest niewielki odtwarza się kostką.
Bardziej prawdopodobne jest to, że urzędnicy pierwszy raz stykali się z tego typu inwestycjami i robili jak im wygodniej, nie patrząc na jakość czy sensowność tego co powstanie. Zresztą dalej wydaje się tak pieniądze i to nie tylko na drogi rowerowe.
No to teraz zmierzmy jakie odziaływanie będzie na pojazdy powszechnie stosowane na zachodzie takie jak elektryczne hulajnogi, elektryczne longboardy, a nawet rolki. Coś mi się wydaje, iż wyjdzie, że kostka jest tragicznym rozwiązaniem, które ogranicza alternatywne opcje podróży do pracy.
@stassma: elektryczne hulajnogi i longboardy musza szybko mieć swoją wzmiankę w prawie, gdyż poruszają się tak samo szybko jak rower a na ulicę nie pasują. Absolutnie nie powinny być używane na chodniku, który jest strasznie niebezpieczny dla tych pojazdów. Na zachodzie, np. w Amsterdamie, ścieżki rowerowe są używane przez wszystkie alternatywne metody transportu.
Komentarze (196)
najlepsze
Trzesie mi dupę i zębyy szczekają mi teraz tak, że przypominam sobie obsługę młota pneumatycznego na budowie parę lat wstecz. #!$%@? ta kostkę brukową. Tak samo krawężniki..ładna ścieżka rowerowa, a nagle 10 cm drop i elo, jak nie zauważysz to masz
@LordDarthVader
Używam od kilku lat i gorąco polecam:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7262079900
Świetnie tłumi wszelkie drgania, zwykle sztyce proste z amortyzację przy tym do złom :)
A u nas ta kostka to jest dramat dla rowerzystów, na rolkach to
@projektant_doktorant: Tańsza (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■). Źródło: Regionalny Programy Operacyjny Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2014-2020
Do tego z przepisami jesteśmy 100 lat za murzynami! Przypominam, że obecnie po ścieżkach rowerowych nie wolno się poruszać deskorolkami, hulajnogami czy innymi małymi pojazdami elektrycznymi!!! No ale rządzący mają ważniejsze rzeczy na głowie. Kto by się
@Marfii: Tym bardziej że położenie asfaltu jest szybsze i tańsze.
Jeśli właścicielem terenu jest miasto, a np. gazownia burczy, że chce kostkę, to miasto powinno zasugerować gazowni przeniesienie się z rurkami na działkę prywatną. Nie ma żadnego aktu prawnego, który pozwala gazowni decydować o nawierzchni. To, że biorą udział w uzgodnieniach projektu wynika z tego, że pod ziemią mogą się przecinać różne instalacje i trzeba
Bardziej prawdopodobne jest to, że urzędnicy pierwszy raz stykali się z tego typu inwestycjami i robili jak im wygodniej, nie patrząc na jakość czy sensowność tego co powstanie. Zresztą dalej wydaje się tak pieniądze i to nie tylko na drogi rowerowe.
@silentpl na drodze rowerowej można poruszać się tylko rowerem, hulajnogi, rolki, deski maja się poruszać po chodniku.