Jeśli chodzi o odłam buddyzmu zen, to z punktu jego widzenia nie ma wielkiego problemu, by być przy tym chrześcijaninem. Z punktu widzenia chrześcijaństwa może być większy, ale bez przesady. Zen i w ogóle buddyzm, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa nie uważa swoich nauk za objawione prawdy przez nieomylną nadistotę, więc ma dużo więcej luzu w swoich naukach ;)
@wypokowy-egzorcysta: co to znaczy "podobna doktryna szcześliwego życia na ziemi"? powiedziałbym że doktryna buddyjska i chrześcijańska jesli chodzi o osiąganie szczęścia jest inna. Jak już to obie religie mają podobne zasady moralne
@kubako: Mają podobne zasady moralne i w sumie o to mi chodzi - co zasiejesz, to zbierzesz. Ale buddyzm skupia się na rozwoju intelektu przez koncentrację na pozytywach i medytacje. Chrześcijanie też mają zasady polegające na działaniu bez przemocy i wyrzeczeniu się zła, ale celem jest wniebowzięcie, które można osiągną przez kontakt z Bogiem i jego łaskę.
W buddyzmie, jakaś część uczniów Buddy, odeszła od jest nauk, choć w jakimś stopniu
Komentarze (4)
najlepsze
W buddyzmie, jakaś część uczniów Buddy, odeszła od jest nauk, choć w jakimś stopniu