Fuszerka w polskim budownictwie
TL;DR Kupiłem mieszkanie na ostatnim piętrze, kapie mi z sufitu i mam problem z developerem.
M_a_r_i_u_s_z z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 235
TL;DR Kupiłem mieszkanie na ostatnim piętrze, kapie mi z sufitu i mam problem z developerem.
M_a_r_i_u_s_z zCześć Mirki,
Mam niemały problem z moim "wymarzonym" mieszkaniem na kredyt. Chcąc wybudować swoje wymarzone gniazdko zdecydowałem się na zakup nieruchomości na ostatnim piętrze z rynku pierwotnego i niestety już w obecnej chwili mocno tego żałuję. Ale od początku ...
Pod koniec kwietnia odbyła się moja pierwsza wizyta z inspektorem, która polegała głównie na rozczarowaniu jakością wykonania, a co za tym idzie pożegnaniu się z pracami wykończeniowymi przez najbliższe kilka dni. Głównym powodem była mokra plama (max. w skali wilgotności, średnica ok. 20 cm).
Kolejny odbiór nastąpił w połowie maja i tutaj było już widać próbę poprawy swojego błędu, a duża wilgotność tłumaczona była świeżo nałożonym tynkiem. Po zapisaniu usterki w protokole odebrałem mieszkanie i lada dzień planowałem zacząć wszystkie niezbędne prace.
Niestety minęło ok. 1,5 tygodnia i niewielka plama która pojawiła się tym razem w salonie zaczęła się powiększać... oczywiście wilgotność przekraczała miarę. Kilka dni później pojawiła się również pierwotna usterka w sypialni.
Dach był sprawdzany pod względem szczelności i podobno wszystko jest w porządku. Dwa tygodnie temu w miejscach mokrych plam wywiercone zostały dziury (z tej w salonie na początku spłynęło ok. 10 l wody w ok 14 h). Główny wykonawca zapewniał, że po tygodniu będzie już dobrze jednak niestety moim zdaniem wygląda to ciągle tak samo, o ile nie gorzej!
Dodam również, że podobne problemy mają również sąsiedzi(tylko nasze dwa mieszkania są na ostatnim piętrze).
I tak jak wspomniałem na początku problem mam do tej pory. Ekipa czeka, za czynsz płacę podwójnie (wynajmowane i nowe), a prace stoją w miejscu. Wykonawca ani developer (na razie wolę nie podawać nazwy) nic poza słownym i mało efektownym uspokajaniem nie robią.
Z tego co słyszałem specjaliści biorą dość sporą kwotę za porady/pomoc, a niestety w obecnej chwili nie bardzo sobie mogę na to pozwolić. Dlatego może tutaj ktoś mógłby doradzić gdzie się udać? Co zrobić? Albo może w jakiej wysokości odszkodowania mogę się domagać od dewelopera?
Zastanawiałem się nad rozwiązaniem umowy, tylko niestety poniosłem już sporo kosztów związanych z mieszkaniem (sprzęt, elementy wykończeniowe, kredyt).
Wszelkie rady są bardzo mile widziane.
Pozdrawiam.
Komentarze (235)
najlepsze
Najgorsze gówno, paździerz, badziewie. Jak zwał tak zwał. Potem taki developer kasuje klienta, jakby pałac kupował. Byle wydoić frajera...
Tak się żyje w naszej polskiej krainie ( ͡°( ͡° ʖ̯( ͡
W tym kraju jesteśmy oszukiwani na każdym kroku...
swoich praw masz dochodzić od sprzedawcy a nie od wykonawcy, idź do prawnika, szybciej ruszysz przy wykonaniu zastępczym na koszt sprzedawcy.
@janusz0: dobrze radzi, idź do prawnika. Wezwij do usunięcia usterki w ramach rekojmi a jak nie to kara za brak możliwości użytkowania kupionego mieszkania. Wykonawcę zostaw w spokoju, zapłaciłeś deweloperowi i to ona ma naprawić usterki. Pewnie będzie próbował cię przekierować do GW ale możesz to olać, deweloper jest jedyna strona dla Ciebie
Woda oczywiście zalała te kanały w czasie budowy i teraz nie dopływa tam "nowa" woda.
Nie mówię że tak jak jest jest ok, ale możliwe że żadnej tragedii nie ma.
Zobacz czy po opadach plamy się powiększają.
Na stronie sądu dla Twojej miejscowości masz wykaz biegłych z zakresu budownictwa. Taka opinia to kilkaset złotych, myślę, że to niewiele biorąc pod uwagę koszt mieszkania i jego wykończenia. Jest też polskie stowarzyszenie dekarzy, ale oni biorą za opinię prawie 2000zł. I z
Nie załatwiaj na telefon, pisz pisma, na wszystkim masz mieć podpis, potwierdzenie.
Nie bój się też stanąć twarzą w twarz z sytuacją, gdy coś
Woda sobie zleciała i od tamtej pory jest spokój ( ͡º ͜ʖ͡º)