Jednemu 100 tys. mało, drugi ma żal, że pracę w państwowej spółce dostał...
Kiedy członkowie PiS sami przejęli ministerialne gabinety oraz zarządy państwowych spółek, to nagle okazało się, że pensja 100 tys. zł rocznie (czyli ponad 8 tys. zł miesięcznie) dla radnego, to nie są żadne wielkie pieniądze, a co najwyżej "średnia pensja w kopalni"..
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
- podstawy w wysokości minimalnej krajowej.
- premii uznaniowej zależnej od wyników.
Poza tym zdaje się że ten gość wcześniej w pracy zarabiał koło 130k, także spadek do 100 to nic nadzwyczajnego.
Ewentualnie problemem mogłoby być że gość dostał fuchę totalnie bez kwalifikacji, ale jakoś to nie jest podnoszone.