Miał brać ślub z ciężarną narzeczoną, ale przez pomyłkę trafił do aresztu.
Łukasz Rudnik z Wielunia nie zrobił nic złego, ale spędził w areszcie miesiąc pod zarzutem zabójstwa. W tym czasie w mieszkaniu czekała na niego ciężarna narzeczona, z którą miał wziąć ślub. Uroczystość odwołano.
smoczewski z- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
W tym czasie policja zdążyła ustalic, ze chłop jest jednak niewinny. W tej sytuacji to nie policja ponosi odpowiedzialność za niesłuszny areszt, ale prokurator do spółki z sędzia.
Komentarz usunięty przez moderatora