@Freakz: Aż mi się łezka w oku zakręciła, robiłem podobnie jak kiedyś miałem UAZa - zwykłe fury musiały stać, a ja #!$%@?, ogień i tsunami... Piękne czasy :D
@germanik3: W takim deszczu są permanentnie narażone na wodę, bez znaczenia czy wjeżdżają w tak głęboką wodę czy jadą po prostu po mokrej jezdni, gorzej gdy jest ciepło gdy tarcze są suche i wtedy wjedzie się do wody.
#!$%@? deszczem że nic nie widać, a wycieraczki na najwolniejszym biegu. jeszcze trzeba było na tym "przerywanym" dać. a potem się dziwić, że debile stoją pod mostem na autostradzie bo "nic nie widać"
@brass: Zbyt duża prędkość w wodzie (taka z jaką jechał SUV) może spowodować utratę kontroli nad samochodem. W takiej sytuacji lepiej przejechać wolno, byleby samochód trzymał się kołami ziemi. Co innego przy piasku, tam lepiej nie zwalniać, bo w skrajnej sytuacji już się nie ruszy. To samo z błotem, którego u nas dużo.
@napewnozajety Też fakt. Nie wiem jak w innych samochodach, ale u mnie wlot jest przy lampie, a do gaźnika droga krótka. Martwiłbym się też elektryką - bardzo łatwo o zwarcie w takiej sytuacji, szczególnie że większość garażowych mechaników wywala plastikowe osłony pod silnikiem, bo przeszkadzają przy wymianie oleju. A potem płacz, bo alternator zalany, bo się w rozrząd piach dostawał i pasek strzelił.
Do przejechania, tylko trzeba wiedzieć gdzie jest wlot powietrza w aucie i tą stroną wjechać na krawężnik chodnika. Wiem co mówię, wszyscy stali a ja se pojechałem. :>
Zwróćcie uwagę, że po świecie są podziemne parkingi przy samej kurła rzece, Sekwanie, 5 poziomowe i ich kurła nie zalewa. A u nas w głupi deszcz mamy ulice zalane. A polityka chociażby melioracyjna leży i kwiczy. Woda na ulicy to ściek! A potem płacz, że susza przyszła.
@zortabla_rt: Ostatnio właśnie miałem okazję poznania tematu odrobinę w Poznaniu - Aquanet (firma obsługująca wodociągi i kanalizację) chce zwalić koszty rozbudowy infrastruktury odprowadzającej deszczówkę na Zarząd Dróg Miejskich, a oni na Aquanet.. no i w ten sposób, nawet nie można na przykład podłączyć nowego drenażu budynku, jak by się sobie chciało zrobić.
@zortabla_rt: Norma w Polsce. Na wsiach jest to samo, zarośnięte i płytkie rowy, brak stawów zbierających wodę w zagłębieniach, a jak zrobią to tak, że woda nie może wpłynąć i w koło pełno błota. Najśmieszniejsze, że czasem samym machaniem łopatą można zrobić sensowny odpływ, ale po co... Niech mućki stoją po kolana w błocie, a jak przychodzi susza, to bieda z nędzą.
Skąd ziomek w SUVie miał wiedzieć, że ziomeczek sobie zacznie w taką pogodę uchylać szybę xD Rozpędził się właśnie po to, żeby elegancko przejechać a nie zastanawiać się co robić, po to ma wysokie auto ( ͡°͜ʖ͡°)
@plecak_odrzutowy: przejeżdżanie z dużą prędkością przez takie kałuże niesie duże ryzyko zalania silnika. Fala którą wytwarza pęd szybko jadących kół unosi się ponad lustro wody i silnik najzwyczajniej może ją zassać zamiast powietrza. Z doświadczenia wiem, że takie kałuże lepiej przejeżdżać powoli
I bardzo dobrze. Jeżdżę sportowym samochodem a jednak przez kałużę jakoś potrafię przejechać w miarę normalnie. A nie po chodniku 5 na godzinę. Albo na lewy pas na czołówkę bo trochę wody zobaczy. Wkurza to strasznie i gdyby mi się udało komuś nalać wody w ten sposób to bym nie miał problemu.
@Podjudzacz: dokładnie, mi teściu przynitował, jak mi w szczurolandzie ukradli jedną, tylko teraz żarówki tylnej nie mogę wymienić od tablicy, od 4 lat na przeglądzie koleś stęka, to mu za każdym razem opowiadam historię, jak mi po 2 tygodniach policja umorzyła sprawę
Komentarze (146)
najstarsze
@dalibor: #falszywyniebieskipasek xD
I znalazł się taki, co nie wiedział, że się nie da i przejechał (ʘ‿ʘ).
"Patrz w lusterka, SUVy są wszędzie".
@Rurzowy_Rzufff: ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Martwiłbym się też elektryką - bardzo łatwo o zwarcie w takiej sytuacji, szczególnie że większość garażowych mechaników wywala plastikowe osłony pod silnikiem, bo przeszkadzają przy wymianie oleju. A potem płacz, bo alternator zalany, bo się w rozrząd piach dostawał i pasek strzelił.
Wiem co mówię, wszyscy stali a ja se pojechałem. :>
A u nas w głupi deszcz mamy ulice zalane.
A polityka chociażby melioracyjna leży i kwiczy. Woda na ulicy to ściek! A potem płacz, że susza przyszła.
Najśmieszniejsze, że czasem samym machaniem łopatą można zrobić sensowny odpływ, ale po co... Niech mućki stoją po kolana w błocie, a jak przychodzi susza, to bieda z nędzą.
Rozpędził się właśnie po to, żeby elegancko przejechać a nie zastanawiać się co robić, po to ma wysokie auto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ahoq: Standard na wykopie.