Google zgwałciło nam mózgi
Internet formatuje nasze mózgi i zmienia nie tylko sposób w jaki czytamy, ale i MYŚLIMY. Jacek Dukaj uważa, że pod wpływem internetu powstaje nowy rodzaj książek, która nazywa POWIEŚCIĄ GUGLOWĄ. Dukaj też ma taki problem, bo samo myślenie o Sieci nie daje mu się skupić, gdy pracuje ;-D
brawuroweprezentacje z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
A na poważnie, wcale nie jest to jakieś odkrycie ameryki. Już Platon (bodaj w Fajdrosie) pisał o wpływie tekstu pisanego na umysł, a raczej na zdolność zapamiętywania. Też się często przyłapuje, że nie wiem jakiejś informacji, gdy jest to niezbędne, a wiem doskonale gdzie to szukać w sieci. To tak na marginesie.
Powracając do zagadnienia, o ile oczywiście od niego
Co do książek, mam wrażenie, że czytam je strasznie powoli i ogarnia mnie przerażenie na widok czterystustronicowej rzeczy. Czytam to, ale nie mogę się powstrzymać od ciągłego zerkania na numer strony.
"Biznes dawno rozpoznał te prawidłowości: teksty zamieszczane w komercyjnych portalach dzieli się na maleńkie strony-porcje."
Na szczęście tekst był podzielony na 9 stron, więc dobrnąłem jakoś do końca.
"tylko po to aby oszukać czytelnika pod względem objętości tekstu"
To jest bardziej po to, żeby obejrzeć więcej reklam w czasie czytania.
Chyba przez ucho.
No właśnie nie przez ucho, raczej przez oczy. A tak w ogóle to metafora gwałcenia przez ucho tyczyła się wypowiadanych treści, których się nie chciało słyszeć.
W przypadku www to sami szperamy za newsami, i czytamy po kilka linijek.
Więc raczej jest to samogwałt przez oczy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy przyczyni się do ogłupienia? Wiesz to tak samo jak ze słowem pisanym: Jak będziesz się zaczytywał w Naj, Gali czy innym
Komentarz usunięty przez moderatora
Nowy styl pisania - nic złego, bardzo się cieszę, że powstaje. Byłoby fatalnie, gdyby literatura miała zatrzymać się w miejscu i przestać tworzyć nowe style. Multimedia? O - tu jest zagrożenie. Łapię się ostatnio
Jesteś debeściak. Prawdziwy twardziel - do anonima na necie na dzień dobry od k$#%! :) Wow. Miażdzysz. Pełen szacun. Od razu widać żeś swoje w życiu przeczytał, nie to co ja, głupia k!%!a :)
Też się łapie na tym, nawet czytając komentarze na wykopie. Jeszcze kilka lat temu zwykłem czytać od deski do deski każdy interesujący mnie artykuł, teraz to przepatrzę i dopiero zapada decyzja.
Mimo, że ze słowem pisanym i koncentracją nie jest u mnie najlepiej, to jednak ta "choroba" internetowa nie naruszyła mojego gustu filmowego - z chęcią oglądam klasyki typu