@odomdaphne5113: Właśnie się zdziwiłem, że niemcy kręcą filmy że byli pierwszymi ofiarami nazizmu a rosjanie że wyzwalali świat przez 1000. A tu japoączycy prawdę o sobie mówią.
@odomdaphne5113: A już myślałem że Japończycy zaczynają się przyznawać do zbrodni wojennych. Kiedyś człowiek myślał że bardziej okrutnie nie można się znęcać nad milionami ludzi niż to robili Rosjanie i Niemcy. Gdy dawno temu zacząłem czytać o działaniach Japończyków podczas II wojny światowej już tak nie twierdzę. Azjaci nie wiedzieć czemu są bardzo okrutni i lubią na wymyślny sposób zadawać śmierć swoim ofiarą.
Jeżeli ktoś mysli, że dzisiaj takie akcje ze strony Japończyków by nie miały miejsca, to śpieszę poinformować, ze ten ktoś jest w błedzie. U nich nacjonalizm, ksenofobia i rasizm się trzymają motzno.
U nich nacjonalizm, ksenofobia i rasizm się trzymają motzno.
@formatA4: To nie jest kwestia tych rzeczy. USA i Wielka Brytania były w czasie drugiej wojny światowej jeszcze bardziej rasistowskie, nacjonalistyczne i ksenofobiczne niż dzisiejsza Japonia, a mimo to nie mają na koncie takich zbrodni jak chociażby ZSRR, które nie było ani rasistowskie, ani nacjonalistyczne, ani ksenofobiczne, bo mordowało tak samo Niemców, jak Polaków, czy nawet Rosjan.
Nie wiem, czy kogoś to zainteresuje, ale chciałbym polecić taką książkę( ͡°͜ʖ͡°) Trochę zmienia sposób patrzenia na historię Japonii i ich mieszkańców, potomków samurajów...
Japończycy dopuścili się od 20 tys. do 80 tys. gwałtów. Większość kobiet stała się przedmiotem brutalnych gwałtów zbiorowych. Nie oszczędzono nawet małych dziewczynek. Wielokrotnie do zgwałceń dochodziło w trakcie dnia, często na oczach członków rodziny. Po każdym stosunku ofiara była okaleczana lub mordowana.
Masakra ludności Nankinu jest jedną z największych zbrodni, jakiej dopuścili się Japończycy. Została nagłośniona, bo popełniono ją w ówczesnej stolicy Chin na oczach zagranicznych świadków. Niemniej, podobną taktykę Cesarska
"Od samego też początku rabowano ludzi na ulicach. Kto nie miał przy sobie czegoś wartościowego, był zabijany na miejscu. Japończycy stosowali ponadto różne metody mordowania. Oblewanie benzyną, wysadzanie na minach, zakopywanie żywcem oraz „bardzo popularne” ścinanie głów mieczem, zarówno żołnierzom jak i cywilom. Dla niektórych był to sport. Japońscy dziennikarze opisywali „pojedynek” jaki stoczyli dwaj oficerowie, porucznicy Mukai i Noda, którzy założyli się: który pierwszy zetnie 100 głów. Swoje makabryczne
Dzisiaj wszyscy pamiętają Niemców jako rasistów ale prawda jest taka że Japończycy to również rasiści. a kto wie czy jeszcze nie więksi Dobrze że w czasie WW2 nie mieli tak zaawansowanego przemysłu zbrojeniowego co III Rzesza. Siły Japońskie to było takie Waffen SS tylko że duuuuużo większe. Tam nikt się nie patyczkował z niesubordynacją nawet najmniejszą kult siły i boskiego cesarza. A jak przyszedł rozkaz to kazali nawet dzieciakom wsiadać do samolotów
@penertrator123: Ale Japończykom pozwala się na rasizm, ksenofobię, seksizm - przepuszcza się to, no bo przecież nie można kogoś dyskryminować za posiadanie innej kultury. To byłaby ksenofobia.
Wspomnij w towarzystwie, że Japończycy to wyjątkowo nietolerancyjne i rasistowskie społeczeństwo, to sie dowiesz, że sam jesteś nietolerancyjny i nie potrafisz zrozumieć innych kultur. Że to wspaniałe, że dbają o swoje dziedzictwo i chronią je
@GoodPain: niby rasizm jest tam powszechny, ale dzisiaj rasizm japoński wygląda zupełnie inaczej, a różnica pokoleń jest ogromna, więc to raczej podejście starszych. Nikt cię w Japonii nie napadnie za to, że jesteś innej narodowości jak może się zdarzyć w innych krajach. Co najwyżej jakiś dziadek na ciebie pokrzyczy na ulicy, albo będziesz wyzyskiwany w pracy.
@Umbuku: Niemieccy i japońscy żołnierze to ludzie tacy sami jak my. Niestety bardzo łatwo jest uczestniczyć w czymś, co jest okrutne i nieludzkie ze strachu przed władzą czy potrzeby posłuszeństwa(na którą jest bardzo duży nacisk w Azji). Nie czuj się lepszy tylko dlatego, że okoliczności nie "zmusiły" Cię do takiego postępowania.
@mechagodzilla: Ci co nie znają historii, skazani są na jej powtarzanie. I to jest przerażające, bo to oznacza, że jednostka 731, obozy, i reszta, wrócą. W innej odsłonie, ale wrócą.
Komentarze (69)
najlepsze
Gdy dawno temu zacząłem czytać o działaniach Japończyków podczas II wojny światowej już tak nie twierdzę. Azjaci nie wiedzieć czemu są bardzo okrutni i lubią na wymyślny sposób zadawać śmierć swoim ofiarą.
@formatA4: To nie jest kwestia tych rzeczy. USA i Wielka Brytania były w czasie drugiej wojny światowej jeszcze bardziej rasistowskie, nacjonalistyczne i ksenofobiczne niż dzisiejsza Japonia, a mimo to nie mają na koncie takich zbrodni jak chociażby ZSRR, które nie było ani rasistowskie, ani nacjonalistyczne, ani ksenofobiczne, bo mordowało tak samo Niemców, jak Polaków, czy nawet Rosjan.
Mordy to kwestia ideologii i
"Od samego też początku rabowano ludzi na ulicach. Kto nie miał przy sobie czegoś wartościowego, był zabijany na miejscu. Japończycy stosowali ponadto różne metody mordowania. Oblewanie benzyną, wysadzanie na minach, zakopywanie żywcem oraz „bardzo popularne” ścinanie głów mieczem, zarówno żołnierzom jak i cywilom. Dla niektórych był to sport. Japońscy dziennikarze opisywali „pojedynek” jaki stoczyli dwaj oficerowie, porucznicy Mukai i Noda, którzy założyli się: który pierwszy zetnie 100 głów. Swoje makabryczne
? tzn że "nie do zestrzelenia ? w Korei trochę ich spadło
Wspomnij w towarzystwie, że Japończycy to wyjątkowo nietolerancyjne i rasistowskie społeczeństwo, to sie dowiesz, że sam jesteś nietolerancyjny i nie potrafisz zrozumieć innych kultur. Że to wspaniałe, że dbają o swoje dziedzictwo i chronią je
I nie znam sposobu, żeby ludzi od tego odwieść.