Taksówkarz zaatakował gazem konwojenta poczty w Zielonej Górze.
Taksówkarzowi przeszkadzało, że konwojenci bankowozu zaparkowali na chwilę na miejscu dla taksówek. Wyskoczył do nich z gazem, skończył ze złamanym nosem. I tak miał szczęście, że nie użyli broni.
l.....u z- #
- #
- #
- #
- 95
Komentarze (95)
najlepsze
Zrobili tam specjalna strefe kiss&kiss jeden pas wzdluz terminalu dla osobowek obok jest pas tylko dla TAXI i #!$%@? dochodzi do takich absurdow ze obydwa pasy zajete glownie przez zlotowy. Jak im uwage zwrocilem zeby laskawie podjechali na swoja strefe to awantura ... .
Ale nie wiem czy byli to pracownicy poczty czy firmy zewnętrznej i czy konwój wartości pieniężnych podlega pod ochronę obowiązkowa.
Mam tylko nadzieję, że jeszcze będzie miał sprawę w sądzie za napaść.
Aha czyli jak kurier to od razu można go gazem traktować i jest OK?
Ja #!$%@? jaki janusz z taksówkarza w gorącej wodzie kąpany...
Pierwsze co to od razu psiknął konwojentowi gazem bez pytania xDDD
@sad_pepe: No, według wąsacza taksiarza jest. Pewnie już nie raz psiknął tak listonoszkę, kuriera, albo dostarczyciela pizzy, a potem opowiadał kumplom jaki to jest twardziel, bo gaz wozi i pałkę, he he he.