Banków nie ma kto sądzić. Zajmują sie nimi specjaliści od rozwodów
Coraz głośniej mówi się o potrzebie stworzenia specjalistycznych sądów, zajmujących się sprawami finansowymi. Na razie jednak szans na to nie ma, a jeden sędzia nierzadko jednego dnia zajmuje się rozwodem, a drugiego - wielomilionową aferą.
Cziken1986 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Ta, i codziennie sobie taki sędzia zmienia wydziały. Pismaku, doucz się!
Ale wtedy oczywiście podniesie się wrzask czemu urzędników państwowych (w dodatku sędziów, nadzwyczajna kasta, leniwi, sieroty po PRL, epitety można sobie swobodnie dobierać) wynagradza się kwotami pięciocyfrowymi, przecież zatrudniony przez państwo ma robić co najwyżej za minimalną a najlepiej za miske ryżu.
Dlatego słabo to widzę.