Lekarz szczerze o tym, co go wkurza w pacjentach.
Pajenci kłamią masowo, notorycznie, bez zastanowienia, w sprawach ważnych i błahych. Okłamują mnie jako swojego lekarza, a to najgłupsze, co mogą zrobić. Gdy nie mówią prawdy, oddalają mnie od postawienia diagnozy i sami sobie robią krzywdę. Czasami wprost mówię, by nie zawracali mi d**y.
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 232
Komentarze (232)
najlepsze
Jest też druga strona medalu, czyli kiedy lekarze bagatelizują słowa pacjentów którzy mówią prawdę w sprawach ważnych i błachych, przez co pacjenci następnym razem wolą przemileczeć niektóre kwestie i koło się kręci.
Byłam dość zdezorientowana tą wizytą, wszystko robił mechanicznie i
w stanach, kłamstwa są na masową skalę, bo przecież jak się przyznasz, że coś brałeś/aś x lat temu, to tracisz ubezpieczenie lub możliwość przeszczepu, patologia doprowadzona do braku zaufania nawet w obliczu śmierci ;/
Nic się nie przeniosło, to ludzie z publicznej. Oni w państwowych muszą odbyć staż więc tam nabierają "ogłady".
Poza tym część prywatnych jest i tak podwykonawcami (nieraz pracują w 3 miejscach) więc muszą się śpieszyć, żeby zarobić na wycieczkę na Madagaskar i ratę na Lexus'a.
@wrkuba: Bóg pozwolił :-)
Ostatnimi czasy chodzę (prywatnie) do lekarzy w sprawach kręgosłupowych i właściwie niczego konkretnego nie mogę się dowiedzieć. Same banały, które sam wcześniej znalazłem w necie. No i zero widoków na rozwiązanie zdrowotnego problemu.
idziesz do swojego lekarza jesteś chory na wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
idziesz do lekarza zakładowego jesteś zdrowy jak rydz bo chcesz pracować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
idziesz do lekarza ZUSowego w celu uzyskania renty jesteś inwalidą ale nadajesz się do pracy więc jesteś zdrowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rade86B: a ten konował i tak ci robi pod górkę, bo nie pamietasz wyniku badania krwi sprzed pół roku
@zablokowanyumysl: Mój dziadek naprawiał odkurzacze, byli klienci którzy przychodzili "panie nie działa" - okazywało się, że np: worek był pełny.