Sam jeżdżę na moto. Lubię jeździć na różne "zloty" "spoty" "zakończenia" i "otwarcia" ale to co zobaczyłem w sobotę to zwykłe wieśniactwo. Wjeżdżanie na skrzyżowanie na czerwonym świetle, latanie na gumie jadąc w "kolumnie", blokowanie skrzyżowań, zajeżdżanie drogi puszkom i palenie kapcia na skrzyżowaniu to to co zobaczyłem przy jednym ze skrzyżowań. Zresztą wiekszość takich przelotów wygląda w ten sposób. Trochę to przykre bo grupka debili pracuje na opinie dla wszystkich motocyklistów
@Wloczykij2: A do grupy agresywnych dresów podejdziesz i opierdzielisz ich? Ja nie, ja już reagowałem i nigdy nie skończyło się to dla mnie dobrze. Mówi się, że motocykliści to jedna rodzina, bracia itp ale grupa "motocyklistów" na ceebrach, erkach i innych szlifierach paląca laka, blokująca skrzyżownia i rozganiająca samochody to właśnie banda dresów która wyładowuje agresję w ten sposób. Myślisz, że będą mieli skrupuły bo jesteś motocyklistą? Kaski, kominiarki na głowach
Byłem parokrotnie na różnych takich spotkaniach. Szczerze mówiąc, to nie wiem, co właściwie w tym fajnego. Dobrze jest się spotkać z ludźmi, którzy mają podobne zainteresowania do nas, ale poza tym, to jest #!$%@?, którego nikt nie jest w stanie ogarnąć. Jazda w takiej niezorganizowanej grupie, w której występują jednostki próbujące się popisać (niestety często swoją bezmyślnością) jest bezsensowna- żadnej przyjemności. Co chwilę ktoś zajeżdża drogę, tempo jest nierówne, robienie wiochy i
Motocykle to hobby takie jak każde inne, ale gardzę atencjuszami, którzy muszą sobie wjechać do centrum i przygazować. Dzisiaj takiego cwaniaka mijałem w drodze do domu, cały czas jechał normalnie, na rynku gdzie pełno ludzi gaz do dechy tak żeby w uszach zabolało. Za takie coś powinno być zabierane prawo jazdy, a potem się ludzie dziwią jak coraz więcej osób chce zakazu ruchu w centrum miast.
Komentarze (54)
najlepsze
Zdecydowanie nie popieram takich akcji.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora